1,9 tdi 1z - zamula ale troszke inaczej
: pt wrz 30, 2011 21:53
Hej
Wiem, że problem zamulania był poruszany b. dużo razy, przejrzałem forum i nie znalazłem sytuacji która pasowałaby do mojej.
W moim passku wygląda to tak: auto zamula niemal od samego "dołu". Biegi 1, 2 ładnie ciągną, jak wrzuce 3ke przy 1,8 tys obrotów mogę wcisnąć pedał gazu do końca a silnik śpi, powolutku się zbiera. I tutaj uwaga, jak zrobię pojedyncza, króciutka przygazówkę do 3 tys momentalnie inny silnik. Na 3ce , 1,8 tys obrotów wciskam gaz i mam milutkie uczucie wciskania w fotel. Chodzi jak powinien. Przed przygazówką ponowne uruchomienia autka nie zmienia sprawy, stad moje przypuszczenie ze to nie n75. Żeby "jechało" trzeba przegazować. Posprawdzałem przewody podciśnienia, są ok, część już wcześniej wymieniałem i nie ma opcji żeby były zle podłączone. Zainteresować się przepływką- czyszczenie ?
Ten problem występował sporadycznie już od jakiegoś czasu, ale za bardzo nawet nie zwracałem uwagi. Od tamtego czasu autko było podłączone do vag'a (jakieś 1,5 miesiąca temu) i nie było błędów. Mogę odłączyć przepływkę bez obaw o jakiś błąd? Jeśli z odłączona przepływką chodziłby podobnie/tak samo no to wiem gdzie grzebać
Czemu autko ozywa i ciągnie do końca po przegazówce??
Poradźcie jeszcze coś Panowie. Dzięki!
Wiem, że problem zamulania był poruszany b. dużo razy, przejrzałem forum i nie znalazłem sytuacji która pasowałaby do mojej.
W moim passku wygląda to tak: auto zamula niemal od samego "dołu". Biegi 1, 2 ładnie ciągną, jak wrzuce 3ke przy 1,8 tys obrotów mogę wcisnąć pedał gazu do końca a silnik śpi, powolutku się zbiera. I tutaj uwaga, jak zrobię pojedyncza, króciutka przygazówkę do 3 tys momentalnie inny silnik. Na 3ce , 1,8 tys obrotów wciskam gaz i mam milutkie uczucie wciskania w fotel. Chodzi jak powinien. Przed przygazówką ponowne uruchomienia autka nie zmienia sprawy, stad moje przypuszczenie ze to nie n75. Żeby "jechało" trzeba przegazować. Posprawdzałem przewody podciśnienia, są ok, część już wcześniej wymieniałem i nie ma opcji żeby były zle podłączone. Zainteresować się przepływką- czyszczenie ?
Ten problem występował sporadycznie już od jakiegoś czasu, ale za bardzo nawet nie zwracałem uwagi. Od tamtego czasu autko było podłączone do vag'a (jakieś 1,5 miesiąca temu) i nie było błędów. Mogę odłączyć przepływkę bez obaw o jakiś błąd? Jeśli z odłączona przepływką chodziłby podobnie/tak samo no to wiem gdzie grzebać
Czemu autko ozywa i ciągnie do końca po przegazówce??
Poradźcie jeszcze coś Panowie. Dzięki!