koniec turbiny?
: ndz mar 26, 2006 14:55
Witam,
Otoz poszedlem za rada forumowiczow i dzialalo w miare OK. Raz na dwa tygodnie pojawial sie jeden not lauf, ale po wylaczeniu/wlaczeniu silnika bylo OK. Tutaj link do tego watku: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=37805
Dzisiaj na trasie nagle trafil mi sie not lauf. Zatrzymalem sie, wylaczylem silnik, wlaczylem i chcialem mu dogazowac troche ale przy ok. 2,8-3tys obrotow znowu padlo. I tak 3 razy. Poprzednio zawsze mi padala przy spokojnej jezdzie na 5 biegu
Turbina mocno swiszczy i wyglada na to ze przy dojsciu do ok. 3 tys obrotow wysiada. Czy to juz ostatnie jej chwile?
Czy tutaj pomoze regeneracja?
Najgorsze ze w poniedzialek jade w trase i jak sobie pomysle, ze mam jechac 1,5h dluzej to mnie krew zalewa :/
Pozdrawiam,
Otoz poszedlem za rada forumowiczow i dzialalo w miare OK. Raz na dwa tygodnie pojawial sie jeden not lauf, ale po wylaczeniu/wlaczeniu silnika bylo OK. Tutaj link do tego watku: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=37805
Dzisiaj na trasie nagle trafil mi sie not lauf. Zatrzymalem sie, wylaczylem silnik, wlaczylem i chcialem mu dogazowac troche ale przy ok. 2,8-3tys obrotow znowu padlo. I tak 3 razy. Poprzednio zawsze mi padala przy spokojnej jezdzie na 5 biegu
Turbina mocno swiszczy i wyglada na to ze przy dojsciu do ok. 3 tys obrotow wysiada. Czy to juz ostatnie jej chwile?
Czy tutaj pomoze regeneracja?
Najgorsze ze w poniedzialek jade w trase i jak sobie pomysle, ze mam jechac 1,5h dluzej to mnie krew zalewa :/
Pozdrawiam,