Forum.VWGolf.pl

Witam, mam taki problem - gdy mocniej wcisne pedał gazu na biegach 3,4,5 obroty idą szybko do 3,5-4 tys obrotow a auto przyspiesza slabo. Obroty spadaja do odpowiednich, po czym autko przyspiesza dalej juz normalnie szybko. Silnik cieply oczywiscie, efekt jakbym mial skrzynie automatyczna a jest manual. Gdy auto jeszcze lepiej sie nagrzeje - efekt nie wystepuje tak czesto. Zauwazalne szczegolnie gdy jest chlodniej - ponizej 15 stopni na plusie. Ostatnio mniej zauwazalne gdy autko wrocilo z "wakacji" i mialem okazje nim troche dluzej pojezdzic. Zimą wymieniona gruszka od turbo, ale przed tym bylo identycznie, wiec to nie to, myslalem, ze dzieki wymianie juz tego nie bedzie. Logow nie jestem w stanie zrobic, ale i tak jest zbyt cieplo by to przyuwazyc. Mimo to bede wdzieczny za "domysły".

Ślizga sprzęgło ...

nie, sprzeglo ok, zreszta nie bylo wirusa, moc niezmiennie fabryczna

homsky pisze:Ślizga sprzęgło ...

niezaprzeczalnie, albo tarcza wyślizgana lub przypalona albo docisk przegrzany - lub "łosz end go"

cornyvlad pisze:nie, sprzeglo ok,

wyjmowałeś skrzynię że jesteś tego pewny?


mi po roku od wymiany sprzęgła i dwumasu zaczął ślizgać, jazda była normalna a nie jakieś pałowanie, sam byłym w ciężkim szoku,

To na bank cos ze sprzeglem, nie ma innej opcji. Przeciez ono od normalnej eksploatacji tez sie zuzywa

ale czy by miala na to wplyw temperatura otoczenia? Dodam, ze gdy jest cieplo, to sie nie zdarza, szczegolnie gdy jest przelot na trasie, na 1 i 2 biegu rowniez nie

dodam, ze przyspieszam energicznie dopiero po przekroczeniu 2tys obr, wiec dziwne ze po 2,2-2,5tys slizgaloby sie sprzeglo

cornyvlad pisze: dopiero po przekroczeniu 2tys obr, wiec dziwne ze po 2,2-2,5tys slizgaloby sie sprzeglo

no tak, ja w tym roku wymieniałem docisk i tarczę bo właśnie powyżej 2000 rpm się zaczynało ślizgać, po drugie im wyższy bieg tzn. 3, 4 czy 5 tym bardziej się ślizga bo tym większe przeciążenia, na 1 iegu niekoniecznie się musi slizgać aby na 5 ślizgało się jak szalone

cornyvlad, tylko nie jedź z tym problemem znowu do BODEX'a

na pewno nie predko, wtedy mialem noz na gardle i musialem to miec zrobione przed wyjazdem - na nadmiar pieniedzy nie narzekam. Na razie nie mam zamiaru nic z tym zrobic procz diagnozy co to wlasciwie jest. Podejrzewalem przypchany kat...

Ale co ma katalizator do tego? Bo moim zdaniem nic Sprzęgło się ślizga jak nic, jak koledzy wyżej mają rację Jak obroty się zwiększają mocno a prędkość nieznacznie to nie widzę innej opcji.

No to, ze jesli auto jest przegonione po trasie, to tego efektu nie ma - to tak jakbym wypalil syf z kata. Jesli sprzeglo, to bym to mial zawsze - tak sobie rozwazam, moze ktos bardziej obeznany w dzialaniu silnikow TDI sie wypowiedzial w kwestii wplywu kata na to zjawisko.

cornyvlad pisze:No to, ze jesli auto jest przegonione po trasie, to tego efektu nie ma - to tak jakbym wypalil syf z kata. Jesli sprzeglo, to bym to mial zawsze

lepiej nic już nie pisz, ma to taki sam wpływjak słuchanie w golfie Radia Maryja na kopcenie z tłumika

cornyvlad pisze: - tak sobie rozwazam, moze ktos bardziej obeznany w dzialaniu silnikow TDI sie wypowiedzial w kwestii wplywu kata na to zjawisko.

część z nich bierze już udział w twoim temacie jak np. Sztomel i homsky, lepszych specy już nie oczekuj

Jakby zdanie kolegów że to sprzęgło było mało to ja też się podpinam pod taką diagnozę
Zapchany kat daje oznaki zamulenia zawsze a nie od czasu do czasu, czy tam co drugie mocniejsze dodanie gazu