Piąty bieg , spora górka , jadę 90 km/h , nagle wciskam gaz do dechy.
Wskazówka prędkościomierza rusza powoli do przodu , po chwili czuć że suszarka zaczyna dmuchać i auto zaczyna "ciągnąć".
W okolicach 110 km/h czuć że nagle auto słabnie , tak jakbym zdjął nogę z gazu ( auto nie dymi)
Lekkie odpuszczenie pedału gazu powoduje , że "moc' wraca.
Tak samo jest na każdym innym biegu , najlepiej wyczuwalne przy przyspieszaniu z butem w podłodze.
But w podłogę , sprężarka zaczyna pracę , auto przez pewien czas ciagnie i po chwili odcięcie mocy , tak jakby elektronika cięła dawkę ( TDI )


Nie no oczywiscie żart , ale nie wiem co jest grane .
Gdzie szukac przyczyny ?