Mam problem z moim dieslem otóż brak mu mocy w pełnym zakresie obrotów. Czytałem wiele tematów na ten temat ale wszędzie ludzie piszą że turbo pada przy konkretnych obrotach lub prędkości (związek z obciążeniem) natomiast u mnie jest troszkę inaczej.
Auto pięknie pali i nie kopci więc z silnikiem raczej ok, problemem jest turbo. Sprawdziłem n75 i jest w porządku (na uruchomionym silniku "cyka" ale ponoć może tak być) wężyki sterujące turbiną szczelne, dźwignią przy gruszce da się poruszyć (1,5-2cm), podczas jazdy słyszę delikatny świst (wniosek: turbo się kręci).
Właśnie tutaj zaczynają się problemy. Totalny brak mocy, tak jakby zupełny brak doładowania

Czy z wyżej opisanych symptomów da się coś wywnioskować?? Może to gruszka jest padnięta bo oby nie turbo... Mam małe doświadczenie w majstrowania przy turbosprężarkach bo to moja pierwsza. Mile widziane wszystkie pomysły...