Witam
Zregenerowałem turbo i nadal dymiło i brało olej oddałem więc ją na gwarancję i po ponownej regeneracji a właściwie wymianie jakiegoś korpusiku którego gość zapomniał wymienić wszystko ok. tylko jak bym musiał wyżej kręcić zanim zacznie dobrze ciągnąć (wcześniej ciągnął przy ok 1800 obr/min a teraz ok. 2000 obr/min) dzisiaj ok 1 miesiąc po regeneracji drugiej przycisnąłem go tak do 4000 obr/min chociaż cały czas go kręciłem tak max 3500 obr/min ale chciałem zobaczyć jak to będzie działać jak go trochę wyżej wkręcę a miałem kawałek prostej i zaczął dymić na niebiesko czyli wessał olej. czy może być tak że przy wysokich obr turbo łyka olej a przy normalnej jeździe tak do 3500 obr/min będzie ok bo jak dalej jechałem i wkręciłem go tak do 3000 obr/min już nie dymił chociaż dużo po tym dymieniu nie przejechałem więc jeszcze będę to badał ale napiszcie co myślicie.
Problem po regeneracji
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- italiano_83
- V.I.P.
- Posty: 11896
- Rejestracja: śr gru 03, 2008 21:21
- Lokalizacja: NL/Zeeland
- Auto: Alfa Romeo Giulietta 1.4 MA Turbobenzina
- Silnik: 1.4T
Problem po regeneracji
A układ doładowania przed montażem nowego turbo wyczyszczony został czy nie? O jakim silniku mowa moc, oznaczeni, to podstawy przy zakładaniu jakiegokolwiek tematu. Aby wiedzieć kiedy turbo osiąga zadane ciśnienie doładowania trzeba zrobić loga grupy 011 dynamicznego, a najlepiej cały komplet logów. Trochę dziwne, żeby raz sobie turbo rzygało olejem a raz nie, w zależności od obciążenia.
Re: Problem po regeneracji
silnik 1.9 tdi asv 110 KM
Wszystko było myte po pierwszej i drugiej awarii.
tak jak pisałem po drugiej awarii nic nie dymiło do wczoraj ale wkręciłem go tak na 4000 obr/min i zadymił na chwilę i na razie go nie kręcę tak i przy normalnej jeździe jest ok. ale martwi mnie to żeby znowu się nie rozleciała. moje pytanie to czy jest możliwe żeby turbo się rozszczelniało przy wysokich obrotach np przez złe wyważenieie.
Przed tymi awariami turbiny jeździłem 1,5 roku i nie było takich niespodzianek. rzadko ale na niskich biegach wkręcał się na ponad 5000 obr/min i nie dymił.
A druga sprawa to może mieć coś wspólnego z tym ustawienie turbo że teraz przy ok. 2000 obr/min zaczyna pompować a wcześniej 1700-1800 obr/min.np. Inaczej ustawiona gruszka lub mechanizmem sterującym kierowniczkami.
Wszystko było myte po pierwszej i drugiej awarii.
tak jak pisałem po drugiej awarii nic nie dymiło do wczoraj ale wkręciłem go tak na 4000 obr/min i zadymił na chwilę i na razie go nie kręcę tak i przy normalnej jeździe jest ok. ale martwi mnie to żeby znowu się nie rozleciała. moje pytanie to czy jest możliwe żeby turbo się rozszczelniało przy wysokich obrotach np przez złe wyważenieie.
Przed tymi awariami turbiny jeździłem 1,5 roku i nie było takich niespodzianek. rzadko ale na niskich biegach wkręcał się na ponad 5000 obr/min i nie dymił.
A druga sprawa to może mieć coś wspólnego z tym ustawienie turbo że teraz przy ok. 2000 obr/min zaczyna pompować a wcześniej 1700-1800 obr/min.np. Inaczej ustawiona gruszka lub mechanizmem sterującym kierowniczkami.
- italiano_83
- V.I.P.
- Posty: 11896
- Rejestracja: śr gru 03, 2008 21:21
- Lokalizacja: NL/Zeeland
- Auto: Alfa Romeo Giulietta 1.4 MA Turbobenzina
- Silnik: 1.4T
Problem po regeneracji
Często to robią po regeneracji turbo, wydłużają specjalnie sztangę co by ciśnienie było mniejsze na dole, to się da sprawdzić na vagu w dynamicznym 011 i odpowiednio regulując sztangą ustawić ją tak aby turbo "wstawało" wcześniejkwas6110 pisze:A druga sprawa to może mieć coś wspólnego z tym ustawienie turbo że teraz przy ok. 2000 obr/min zaczyna pompować a wcześniej 1700-1800 obr/min.np. Inaczej ustawiona gruszka lub mechanizmem sterującym kierowniczkami.

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości