Forum.VWGolf.pl

Witam,

Mam takie dość dziwne (dla mnie ) zjawisko z moim klekotem. Wkręca się elegancko na obroty, aż tu nagle przy około 3k z małym hakiem "przydech", conajmniej jakbym wcisnął hamulec :/ letko wyltuję z fotela do przodu, a nie tego się spodziewałem szczególnie jak wyprzedzam Po wyżej opisanym fakcie mój klekot nie przyspiesza tak jak bym sobie tego życzył Sytuacja powtarza się cyklicznie Wobec powyższego proszę specyjalistów o porady Z góry dzięki.

Pzdr Dzbanek

przeglądnac forum pod kątem słów kluczowych "notlauf" "tryb awaryjny" "N75" "zapieczone kierownice" itp

Dzięki Corvaxie Widzę, że to powszechna bolączka. Miło wiedzieć, że nie jestem sam :>

dzbanek213 pisze:Widzę, że to powszechna bolączka.

Jaka tam bolączka - to nie zaraza - masz po prostu spsute auto - napraw to, a zdziwisz sie jak to auto jeździ.

Mam problem. Do jakich obrotów powinien ciągnąć AFN? U mnie ciągnie do 3000 obr, potem już słabnie ale nie tak jakby zadyszki dostał, tylko tak to wygląda jakby w tym momencie kończył mu się moment w którym uzyskuje max moc. Auto jest podkręcone(podobno) do 130 KM choć jeszcze tego nie sprawdzałem na chamowni. Ale z najniższych obrotów do 3000 ciągnie jak warjat. Pzryśpieszenie zmierzone amatorsko przezemnie to nieco ponad 9 s do 100km/ czego też nie mogę dokładnie zmierzyć bo licznik mi o 10 zaniża. Czy poprostu tak jest napisana charakterystyka? Czy coś jest nie tak???