Forum.VWGolf.pl

Witam odkąd wymieniłem przekaźnik świec żarowych - chyba od tego momentu mój diesel po odpaleniu na zimny ma przez minute obroty tak jak być powinno 900-950 jednak po ruszeniu z miejsca wskakują na 1000-1100 i tak przez ok 10 min jak dodaje gazu do powyżej 3000 przygasają światła i takie pstryk robi jakby przekaźnik się załączał i odpuszczał , pali na takiej opcji więcej niż zwykle silnik nagrzeje się i dalej obroty wysokie , często tak z 10-15 min jazdy dopiero opadają , nawet jak było ciepł 17 na dworze to on miał wysokie co to może być ??

Skoro stało się to po wymianie przekaźnika to właśnie w nim upatrywałbym się problemu... Może podmień z kimś ten przekaźnik i zobacz czy objawy znikną... VAG nie widzi żadnych nieprawidłowości?

damian-ppp, Jeszcze go nie Vagowałem nie mam czasu a poza tym nie znam nikogo obczajonego w tych sprawach gdzie zrobie to od ręki(zwykle na zapisy a ja nie zawsze mam możliwości umówienia się na określony termin) . No mam ori przekaźnik ale on przeważnie jak jest ciepły to nie łączy tj. jak przejade się to ciężko z odpaleniem ... A on cały gorący jest...

skymax pisze:No mam ori przekaźnik ale on przeważnie jak jest ciepły to nie łączy tj. jak przejade się to ciężko z odpaleniem ... A on cały gorący jest...

Według mnie przyczyną są zimne luty... Próbowałes przelutować przekaźnik?

czujnik temp. ? bardziej bym to obstawiał, chyba, że przekaźnik zwarty cały czas
wypnij listwę ze świec - rozłącz je i zobacz co będzie się działo z obrotami
tak czy inaczej kombinuj podpięcie pod vaga