Forum.VWGolf.pl

Witam. Przeszukałem forum i jakoś nie wpadł mi w oczy podobny problem. Otóż wczoraj wysprzątałem sobie auto i przy okazji wymyłem silnik (był strasznie zakurzony). Wieczorem trzeba jechać, a autko do 2000 idzie normalnie a powyżej brak mocy (tak jakbym przy przyśpieszaniu jednocześnie sobie hamował). Słabo wkręca się na obroty (na luzie patrzyłem to z oporami te 4000 obrotów uzyskam, dalej nie wciskałem gazu). Rozpędzenie do 80km/h trwa wieczność. Nie zauważyłem dymienia ani na siwo, ani na czarno ani na biało. Samochód odpala normalnie, silnik chodzi jak zawsze, nie rzuca nim nie szarpie. Trochę wygląda mi to na problemy z paliwem (fakt mam nieco mniej niż 1/4 zbiornika, ale nigdy nie było problemów nawet jakbył na rezerwie) lub problemy z za mała ilością powietrza (czyżby tak nagle pad turbiny??). Może ktoś miał podobny przypadek i co nieco podpowie. Jedyne co jeszcze udało się zauważyć, to to że czasem na moment samochód odzyskuje wigor przy jeżdzie po dziurach (droga polna) tak jakby paliwo podskoczyło i smog zaciągnął jego więcej.
Ja mam plan narazie taki, że jadę na stację po 10 litrów paliwa i doleje do zbiornika, ale z litr sobie zostawię i podepnę się bezpośrednio pod pompę z tym paliwem, co by wyeliminowac ewentualne uszkodzenie smoga w zbiorniku lub nieszczelnośc na filtrze. Ale jak będzie nadal to samo to będzie sugerowało na problemy z turbina lub pad pompy paliwa. Czyli mocno zaboli po kieszeni jak to się sprawdzi. Napewno będę informował co i jak z autkiem.
Pozdro

Hejka. Więc troszkę posprawdzałem dzisiaj. Po podaniu bezpośrednio paliwa na pompe zachowuje sie tak samo, czyli brak mocy. Leniwie udaje się go wkręcić na ok. 3000 obrotów. Co ciekawe przy takim sprawdzaniu i próbach wkręcania go wywalił wodę zbiornikiem wyrównawczym i to sporo. Tak jakby kompresja poszła w kanał wodny. Czy przy uwaleniu UPG możliwe jest takie stracenie mocy przez silnik?? Oczywiście zero dymienia na jakikolwiek kolor. Odpala normalnie, na wolnych chodzi ładnie, równo. Na tą chwilę wygląda na to że pompa padła albo właśnie przez UPG tak się dzieje. Jutro odstawiam samochód do mechaniora i się okaże w tygodniu mam nadzieję. Jak UPG to pół biedy, bo przy okazji rozrząd się zmieni (10 tyś. km wcześniej niż planowane) i koszta nie będą takie wielkie.

jak temp płynu chodzącego
najlepiej daj foto pompy, jeśli masz pół ekeltroniczną to możesz mieć problem a układem który odczytuje kąt wtrysku

Mam zwykła pompe z grzybkiem. temperatura płynu w normie. Powyżej 90 stopni praktycznie wskazówka nigdy się nie wychyliła. Wieczorem postaram się wkleic foto pompy

i napisz czy silnik po wyżej 2000rpm nie pracuje głośniej niz zwykle

Hej. Dziisaj silnik wkręcił się tylko do 2000 obrotów i ani grama więcej. Odpala całkiem normlanie, chodzi normalnie jak chodził do tej pory. Nawet przy tych 2000 chodzi tak jak zwykle. Nie rzuca nim, nie zakopci ani grama. Wężę robią się twarde. Prawdopodobnie albo UPG albo walnięte głowica. Jak się uda to jutro będzie zrzucana głowica i będzie wiadomo dużo więcej. Jest jeszcze opcja uwalonej pompy.
Oto zdjęcie pompy, robione na szybko telefonem:

_model_,

chodziło mi o to żeby dolną część pompy było widać ale wygląda mi na to że masz już pompępół lelktroniczną.

P.S. masz klimatyzację

Tak mam klime. Fakt że do pompy oprócz kabelka do elektrozaworu dochodzą jeszcze dwa kabelki wpięte w jakiś czujnik czy coś takiego i znajduje sie to między wyjściami na wtryski po prawej stronie pompy, dosłownie po środku 4 wyjść na wtryski. Trudno mi cokolwiek powiedzieć co to jest. Może i to ogranicza jakoś moją golfinę, ale i tak trza sprawdzić czemu tak mocno węże puchną (czyli głowica do zrzucenia). No nic ja czekam na info od mechaniora, ale z chęcia zadzwonie do niego z jakimiś sugestiami co by go szybciej naprowadzić. Co prawda mam do niego pełne zaufanie, gościu się zna na rzeczy jak mało kto, tani nie jest, ale wiem że robi porządnie i nie kantuje. Robi co trzeba a nie naciąga na to czy tamto.

No to więc na 99% pompa powiedziała "papa". Mam jutro zaprowadzić samochód do pompiarza i się okaże wtedy co i jak, jakie koszty. A miałem jechać na giełdę w weekend spróbować go sprzedać a tu lipa, najpierw trzeba wyłożyć kasiorę na zrobienie pompy... Heh... Całe życie pod górkę...

Jadę dzisiaj odebrać autko. Podobno zrobione. Przez telefon się nic nie dowiedziałem, po za tym, że auto chodzi jak trzeba i że to była jakaś pierdoła. Koszt 200PLN. Mam nadzieję, że się dowiem konkretów przy odbiorze.

Autko odebrane. Chodzi miodzio. Była zasyfiona pompa i jednocześnie smog w zbiorniku. Jakieś chusteczki czy coś takiego. Podobno u nas ludzie robia takie numery, że wkładają chusteczki bądz jakieś inne papierzyska do pistoletu od dystrybutora Trza bacznie oglądać wszystko na stacji paliw