kopci, glosno chodzi, brak mocy
: sob kwie 09, 2011 10:44
Witam wszystkich zainteresowanych i prosze o pomoc
Zaczelo sie wszystko od tego ze okolo 2 miesiace temu jak jechalem do pracy auto mi zgaslo i nie chcialo zapalic dodam ze jezdze golfem z 93r. o kodzie silnika AAZ. Szyko ustalilem ze problemem nie jest nic zwiazanego z elektryka, kolega po kilku godzinach przyjechal i zapalilismy auto na pycha, auto chodzilo ale dymilo troszke, pomyslalem ze moze jest jakas nieszczelnosc w ukladzie zasilania paliwem i zmienilem wszystkie opaski na wezach oraz filtr paliwa. Nie pomoglo mi to nic samochod bardzo ciezko odpalal obojetnie czy postal cala noc czy 2 minuty, do tego wszystkiego jeszcze zaczal przerywac silnik dymienie z wydechu bylo jeszcze gorsze, a i moc silnika spadla . Pomyslalem ze moze rozrzad sie przestawil i ustawilem go na nowo. Ku mojemu zdziwieniu bylo lepiej o wiele problemem bylo odpalanie nie bylo tragicznie zle ale ciezko bylo zapalic. Az pewnego dnia jak zapalilem zaczal bardzo glosno chodzic klekotal jak stary traktor, kopcil na czarno bardzo i do tego strasznie moc opadla przy ruszaniu czulem jakbym z 2 ruszal... Postanowilem zawiesc samochod do mechanika ktory postawil odrazu diagnoze ze to klin na wale zerwany i ze naprawa z wymiana paska i napinacza bedzie kosztowala 600zl, zgodzilem sie bo nie mialem innego wyjscia. Najgorsze jest to ze po tej naprawie nic sie nie zmienilo oprocz stanu mojego konta. Wrocilem do mechannika z pretensjami a on stwierdzil ze to tylko 75KM i to nie bedzie szlo jak ferarri przy ruszaniu slabnie bo poduszki na silniku sa wyrobione a kopci to zmniejszymy mu dawke paliwa i przestal kopcic slabszy jest jeszcze bardziej a na klekotanie polecil zeby dolac do baliwa oleju troszke co przesmaruje pompe i przeczzysci wtryszki. Zdenerwowalem sie zdzierstwem i zlodziejstwem ale nic nie poradze, wymontowalem wtryski zawiazlem do pompiarza on zauwazyl ze sa bardzo zabrudzone przeczyscil sprawdzil i uznal e samochod jeszcze pojezdzi na nich i to sporo. Po montazu nic sie nie zmienilo... Slaby, glosno chodzi jednym slowem nie da sie jezdzic. Aaaa bylbym zapomnial mechanik stwierdzil jeszcze ze pasek rozrzadu byl bardzo naciagniety po tym jak ja go robilem i ze to moglo uszkodzic pompe wtryskowa.
Prosze bardzo was o pomoc bo juz sam nie wiem co mam zrobic.
Zaczelo sie wszystko od tego ze okolo 2 miesiace temu jak jechalem do pracy auto mi zgaslo i nie chcialo zapalic dodam ze jezdze golfem z 93r. o kodzie silnika AAZ. Szyko ustalilem ze problemem nie jest nic zwiazanego z elektryka, kolega po kilku godzinach przyjechal i zapalilismy auto na pycha, auto chodzilo ale dymilo troszke, pomyslalem ze moze jest jakas nieszczelnosc w ukladzie zasilania paliwem i zmienilem wszystkie opaski na wezach oraz filtr paliwa. Nie pomoglo mi to nic samochod bardzo ciezko odpalal obojetnie czy postal cala noc czy 2 minuty, do tego wszystkiego jeszcze zaczal przerywac silnik dymienie z wydechu bylo jeszcze gorsze, a i moc silnika spadla . Pomyslalem ze moze rozrzad sie przestawil i ustawilem go na nowo. Ku mojemu zdziwieniu bylo lepiej o wiele problemem bylo odpalanie nie bylo tragicznie zle ale ciezko bylo zapalic. Az pewnego dnia jak zapalilem zaczal bardzo glosno chodzic klekotal jak stary traktor, kopcil na czarno bardzo i do tego strasznie moc opadla przy ruszaniu czulem jakbym z 2 ruszal... Postanowilem zawiesc samochod do mechanika ktory postawil odrazu diagnoze ze to klin na wale zerwany i ze naprawa z wymiana paska i napinacza bedzie kosztowala 600zl, zgodzilem sie bo nie mialem innego wyjscia. Najgorsze jest to ze po tej naprawie nic sie nie zmienilo oprocz stanu mojego konta. Wrocilem do mechannika z pretensjami a on stwierdzil ze to tylko 75KM i to nie bedzie szlo jak ferarri przy ruszaniu slabnie bo poduszki na silniku sa wyrobione a kopci to zmniejszymy mu dawke paliwa i przestal kopcic slabszy jest jeszcze bardziej a na klekotanie polecil zeby dolac do baliwa oleju troszke co przesmaruje pompe i przeczzysci wtryszki. Zdenerwowalem sie zdzierstwem i zlodziejstwem ale nic nie poradze, wymontowalem wtryski zawiazlem do pompiarza on zauwazyl ze sa bardzo zabrudzone przeczyscil sprawdzil i uznal e samochod jeszcze pojezdzi na nich i to sporo. Po montazu nic sie nie zmienilo... Slaby, glosno chodzi jednym slowem nie da sie jezdzic. Aaaa bylbym zapomnial mechanik stwierdzil jeszcze ze pasek rozrzadu byl bardzo naciagniety po tym jak ja go robilem i ze to moglo uszkodzic pompe wtryskowa.
Prosze bardzo was o pomoc bo juz sam nie wiem co mam zrobic.