Forum.VWGolf.pl

Witam...

Mój problem wygląda następująco...

W samochodzie wymieniałem nagrzewnice i żeby ją odkręcić musiałem zrobić dostęp do śruby trzymającej i odkęcić kolektor ssący... później licznik, deske, rozlaczyc wszystkie kostki które przeszkadzaj itp... Ale nie o tym temat....
Po złożeniu wszystkiego do kupy nagrzewam świece odpalam normalnie ale samochód ma bardzo niskie oborty i nie reaguje na gaz (dodawaniu przy pompie) nic jakby w ogole go nie było... chodzi chwilke na niskich obrotach i gaśnie... następne podejście odpalam, odpala i znów to samo... gaśnie!! W czym problem miał ktoś już taki przypadek


PozdraVWiam!!

Wszystko ze sobą dobrze pospinałeś ( kości - bezpieczniki - przekaźniki ) ....

przekaźników nie odłączałem, bezpiecznikow tez, nie stacyjki tez nei ruszalem... odlaczylem tylko co trzeba było włączniki (świateł, grzania tylnej szyby itp od ogrzewania a tak nic nie bylo ruszane raczej.... chyba ze przy wyciaganiu cos sie odlaczylo....

Właśnie to miałem napisać === po dociskaj wszystko ... może coś się poluzowało przy demontażu ..

a co mogloby sie poluzowac ze tak robi?

a może się zapowietrzył układ?? jak myślicie?

a i jeszcze jedno jak sprawdzić czy wtyczki jest jakaś odłączona np prad z aku gdzie podlaczyc do pompy? moze tak sprawdze najpierw i wtedy bedzie wiadomo czy prad czy przewody od ropy, czy moze pompa

Miernikiem byś musiał posprawdzać ... układ paliwowy raczej nie miał prawa się zapowietrzyć , bo przecież go nie ruszałeś przy wymianie nagrzewnicy ...

prąd do pompy wtryskowej podaj na krotko do zaworka i sprawdz

pompe podłączyłem na krótko slychac jak zaworek sie otwiera i dalej nic.... odlaczylem na zaplonie podlaczylem wtyczke i tez slychac pykniecie wiec tu jest dobrze...
moze swiece nie grzeja?
teraz samochod nie odpala tak jakby chcial a niemogl......

moze poprostu jest zapowietrzony??