Forum.VWGolf.pl

Witam.
Czy waszym zdaniem dopuszczalne jest przeciekanie oleju w takim miejscu w zregenerowanej turbosprężąrce? po regeneracji zrobione 50km nie więcej... załączam fote:

http://img23.imageshack.us/i/dsc01804sj.jpg/" onclick="window.open(this.href);return false;

Kolejna super regeneracja...
Jak tutaj widać olej,to pewnie część gorąca (spalinowa) też jest zaciapana.
Odkręć wydech od suszarki i zobacz co się dzieje w środku.
Masakra...nigdy bym nie dał suszarki do regeneracji

Nic nie będe odkręcał...
Dzwonić do warsztatu gdzie mi to regenerowali czy jeszcze poczekać na większy wyciek?

Michał_1977 pisze:Masakra...nigdy bym nie dał suszarki do regeneracji

Od początku roku to już "naście" tych tematów było na temat "regeneracji" Jak nie wyje, to nie trzyma ciśnienia doładowani a tu wyciek

lipek1234 pisze: czy jeszcze poczekać na większy wyciek?

A co to zmieni - wyciek jest wyciek I nie ma tu nad czym dyskutować, nie wywiązali się z umowy mieli zregenerować a nie wypiaskować i poskładać.
Oddaj im to turbo i niech naprawiają albo oddają kasę

Zapłaciłem 1200zł...Mieli zregenerować i wymienić którąś muszle z tym ze ta srebrna jest ta sama i analizując wczesniejsze zdjęcia sprzed regeneracji wygląda mi na to ze ta brązowa (ciemna) nie została też wymieniona...także nie wiem ocb.

Kolejna "pseudo regeneracja" - najdroższym elementem w tej regeneracji była chyba ta butelka srebrzanki,którą psiknęli suszarkę

lipek1234 pisze:Dzwonić do warsztatu gdzie mi to regenerowali czy jeszcze poczekać na większy wyciek?

Jeżeli nie chcesz wymieniać silnika,kiedy ta suszarka puści olej do dolotu to dzwoń już jutro rano

a jak nazwać tą usterkę? jak to fachowo się nazywa żeby mi tam nie *#cenzura#** głupot?

lipek1234 pisze:a jak nazwać tą usterkę? jak to fachowo się nazywa żeby mi tam nie ************* głupot?

Powiedz,że turbosprężarka poci się między rdzeniem,a muszlą gorącą,powinni wiedzieć o co biega.
Jeżeli nie zajarzą,to znaczy,że znają się tylko na piaskowaniu

lipek1234 pisze:a jak nazwać tą usterkę?

Fuszerka,bubel,zje****na naprawa

lipek1234 pisze:jak to fachowo się nazywa żeby mi tam nie ************* głupot?

Powiedz im,że po ich regeneracji jest wyciek oleju z łożyskowania wirnika turbosprężarki po stronie muszli gorącej

Qrwa to jest nienormalne zeby wydać tyle kasy i przechodzić znowu przez to samo!! Do tego jeszcze nie oddadzą mi kasy za wyjęcie turba...

Poza tym patrzcie na logi tego turbo po regenracji jak skacze doładowanie:

Grupy: 011,011 - http://vaglog.rtnet.pl/lip2b_40755.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Zapytaj ich czy nie sprawdzaja turbin jak im sie przywozi tylko wlasnie na sprawdzenie. Jesli oferuja tak usluge to czemu nie sprawdzaja turbin ktorych robia w sensie naprawiaja/regenerują?? Jak mozna oddac sprzet po naprawie i go nie sprawdzic. Czy jak oddajesz telewizor do naprawy to elektronik tez go nie sprawdza po naprawie?? Niech oddają choc czesc kasy za te nieprzyjemnosci oraz za demontaż i montaz turbo.

lipek1234 pisze:Poza tym patrzcie na logi tego turbo po regenracji jak skacze doładowanie:

Jeżeli chodzi o 011 BS to tam ma zmieniać się ciśnienie doładowania w czasie logowania,w dynamicznym lekkie falowanie +/- 50 mbar, nie ma tragedii (to nie apteka),ale pózne wstawanie suszarki to normalny zabieg po regeneracji - wydłużenie sztangi aby nie biła z dołu za szybko
W twoim temacie w diagnostyce http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=35&t=373372" onclick="window.open(this.href);return false; to były wycieki z turbiny? Może tylko wyczyścili vnt,wypiaskowali i skasowali jak za regenerację

mówili ze łożysko do wymiany i muszla do wymiany któraś tam. Nie wiem czy była to regeneracja czy czyszczenie wiem jedynie ze zapłaciłem jak za regeneracje. Poza tym mam zdjęcia starej suszary i zrobiłem nowej i widze ze ani jedna ani druga muszla nie została wymieniona.
Do tego jeszcze mieli mi poszerzyć muszle.

Łuki_79 nie brałem udziału w dyskusji w tamtym temacie i to nie mój temat.