Strona 1 z 2

Problem czy to już silnik się kończy? ALH

: ndz mar 20, 2011 21:09
autor: Greeqo
Witam, mam problem z tym autem ;/
zacznę od początku autko kupiłem w listopadzie zeszłego roku, wszystko glanc i cacy, silnik chodził cichutko kultura pracy super, oczywiście wszystko było zrobione przy aucie, olej motul 10w40, rozrząd, wszystkie filtry itp, logowanie ładne, noi przyszła zima, fajnie chodził, aż przyszedł pewien dzień dokładnie miesiąc temu, wyjeżdżam z garażu, auto chwile chodzi zanim pozamykam bramę itp, i *#cenzura#* się w pracę silnika noi się zaczęło ;/ coś się trzaska w silniku ;/ no to laptop w dłoń i logi, na logach za bardzo nie ma do czego się przyczepić, jedynie kąt wtrysku się przesunął z 55 na 70, turbawka trochę przeładowuje (ale to wina gruszki- już praktycznie zreanimowane wszystko) kąt wtrysku ustawiłem idealnie na 51, i jeszcze gorzej auto się trzaska, cykanie słychać, takie samo na zimnym i na ciepłym, no to fru do mechaniora wysłuchał silnika, mówi że wtryski słychać 2 bardzo, no to fru do wtryskologa, mówi że nawet nie będzie tego rozbierał bo ten hałas nie z wtrysków jest, to spowrotem do tamtego, w między czasie przestawiłem kąt wtrysku spowrotem na 80 bo mówię może przez to się czaska, na następny dzień zostawiłem mu auto, ustawił rozrząd bo (podobno o 3 stopnie odchylony) ustawił kąt wtrysku jakoś na pompie (nie tą regulacją 3 śrubami) i dawkę paliwa zmienił, odebrałem auto nic lepiej !myślę zmienię mu olej (za wcześnie o 6tys km, no ale może mu będzie lepiej) wlałem castrola 10w40 wymieniłem filtr paliwa na oryginał, wszystko z manna, nic lepiej, a powiedziałbym że gorzej głośniej pracuje silnik, i kultura pracy hmm (wcale jej nie ma) ! autem się nie przyjemnie jeździ, no logi fru, kąt wtrysku jak ja ustawiłem taki jest 80-90, dawka paliwa 2mg :O mówię szok ! (dawkę paliwa jakoś dziwnie ustawił bo w vagu jest oryginalnie ustawione) zmieniłem dawkę na 3,5, trochę lepiej jest, ale nadal tragedia, jutro mu zawożę auto, co do hałasu powiedział że to popychacze, powiedzcie mi czy popychacze trzaskają się i na zimnym i na ciepłym? aha i zaraz jak zaczęły się trzaskać popychacze, to słychać turbinę, otóż czy ruszam, czy dodaję gazu na jałowym, czy jadę 100km i mam obojętne jaki bieg dodaję gazu i wtedy jest świst przez chwile dochodzą obroty do 2200 i nie ma świstu, za każdym razem jest świst gdzieś od 1500 - 2200, pomóżcie bo nie wiem co mam robić, moje logi są w dziale diagnostyka ;/

Problem czy to już silnik się kończy? ALH

: ndz mar 20, 2011 22:32
autor: jaro789
kąt wtrysku nie powinien sam się przestawić
widocznie była jakaś ingerencja w rozrząd tylko pytanie co

2mg to już bardzo duża dawka, mechanik pewnie przestawił ją nastawnikiem
na próbę zobacz na mniejszej dawce
ustaw na maxa co pozwoli vag
czyli pewnie na ok 6mg

po logach nie widać problemu
1 wtrysk troszkę odbiega ale wszystko w granicach

to dekiel trzeba zdjąć i sprawdzić popychacze
nagraj prace silnika na ciepłym

Problem czy to już silnik się kończy? ALH

: ndz mar 20, 2011 23:34
autor: Haki
I zrób badanie ciśnienia na garnkach ....

Problem czy to już silnik się kończy? ALH

: pn mar 21, 2011 00:57
autor: arwam
zawór n-108 albo n-109 nie pamiętam się kłania do roboty

Problem czy to już silnik się kończy? ALH

: pn mar 21, 2011 09:57
autor: Greeqo
Auto stoii u mechanika, powiem tak teraz po wymianie oleju, rano jak odpalam to trzaska się wszystko chyba w tym silniku, to cykanie jest takie samo jak i na zimnym jak i na ciepłym, jak się robi cieplejszy to jest troszkę cichszy ten silnik, ale nawet mechanior mówi że ten silnik strasznie chodzi, dziś będą ustawiać ten silnik, zobaczymy co im wyjdzie, ale wydaje mi się że ten silnik ma dość, takie mam wrażenie ;/


arwam - kąt wtrysku sam się przesunął tylko przez zimę, o te parę stopni, tak jak go ustawiałem to trzyma swoje ustawienie, kąt wtrysku jest cały czas taki sam jak go ustawię, lata tam gdzieś w przedziale 10 stopni, ale to tak chyba ma być na odpalonym?

dziś odbiorę furę zobaczymy co na modzili, ale jeśli nic, to mam ochotę po prostu spakować go i sprzedać, może nowy nabywca sobie to porobi, bo mnie kończy się cierpliwość.

Aha i jeszcze jedno ta okropna kultura pracy na zimnym mam wrażenie że równo zaczęła się z turbem, słychać turbinę bardzo na zimnym, więc może coś z ciśnieniem oleju jeszcze przyszło mi do głowy, powiedziałem mechanikowi, mam nadzieje że to sprawdzi.


Auto ma prawdziwe 350km - oczywiście przekręcony licznik, ale sprawdziłem sobie historię w aso i wychodzi coś koło tego w tej chwili.

Problem czy to już silnik się kończy? ALH

: pn mar 21, 2011 11:35
autor: jaro789
10 jednostek to dużo
powinien skakać max do 5 jednostek
może napinacz jest nieprawidłowo założony

350km to dobry przebieg
silniki wytrzymują nawet 500tyś
oczywiście osprzęt wytrzymuje mniej, mówię o słupkach

Problem czy to już silnik się kończy? ALH

: pn mar 21, 2011 17:29
autor: arwam
Greeqo, chodzi o zawór N108 który reguluje dynamiczny kąt wtrysku a więc podczas pracy.
jak grzebali przy aucie może Ci zerwali przewody od N108?

Problem czy to już silnik się kończy? ALH

: pn mar 21, 2011 18:15
autor: Greeqo
No więc tak, auto wróciło od mechaniora, chodzi fajnie (może inaczej - chodzi lepiej niż chodził) ale popychacze podobno do wymiany bo to one się trzaskają, (tak myślałem) kat wtrysku nadal 90 (na bs chodzi 90-91-92) kiedy zapytałem mechaniora czemu nadal ten kąt jest taki, a nie 51 twierdzi że auto lepiej pracuje tak, (a kiedy ja sobie sam zmieniałem na 51 - nie zauważyłem kompletnie różnicy) więc może powiecie mi co on miął na myśli, zmienił mi dawki na pompie, teraz mam 5,5 do 6mg, auto jeździ nie powiem bo fajnie, moc ma nie tyrpie go itp, w tym tyg chcę te popychacze zrobić tylko nie wiem jak z kasą będzie bo na popychacze mam, robota 200 + ok 180 (INA), lecz wyczytałem na forum że przy wymianie popychaczy ludzie mieli nie złe cyrki, bo jak mechanior miał już wszystko rozłożone to podobno zaczynały się schody bo tutaj jeszcze coś źle wygląda, to ma luzy, tamto starte albo porysowane, i tego się obawiam że po takim przebiegu pod deklem może być ciekawie, dziś myślę samemu ściągnąć dekiel i zobaczyć sobie tam jak to wszystko wygląda (nawet myślałem odpalić bez dekla i posłuchać tego - tak widziałem na you tube jak goście robią) noi chyba tyle co dziś udało mi się posprawdzać, (jak myślicie Panowie? ruszać samemu ten kąt i ustawić sobie 51?) czy to nie zmieni tych dawek co on tam ustawiał na pompie?

Dzisiejsza diagnoza darmowa w ramach tamtego ustawiania rozrządu.

pojeździłem posprawdzałem, i teraz tak:

1. TURBINA turbina zaczęła gwizdać gdzieś od miesiąca, i i powiem szczerze mocno gwiżdże, (gwiżdże nawet w trybie awaryjnym)
czy to oznacza koniec turbiny? wiem że ona przeładowuje trochę, i chcę ją wyczyścić na wiosnę, ale skoro takie znaki o sobie daje to co może być powodem?

2. Zauważyłem przed chwilą powód kolejnych nie chcianych dźwięków pod maską, otóż stoję na przeciwko silnika i słucham, i coś dudni, i tak *#cenzura#* się, i dochodzi do z filtra powietrza, więc ruszam nim nic, rozkręciłem go nic, kiedy zdjąłem rurę od filtra powietrza za przepływką, słychać to dudnienie w rurze, ? kiedy ściągłem rurę która wychodzi z egr i idzie do IC też dudni, co to może być? to dudnienie czasem jest mniejsze czasem głośniejsze, AHA i najważniejsze kiedy wciskam klapę gaszącą tak na 1/2 to dudnienie ustaje, normalnie wtedy taka cisza się robi w silniku że ach, co to może powodować takie dudnienie?

Problem czy to już silnik się kończy? ALH

: pn mar 21, 2011 21:17
autor: Haki
DUDNIENIE http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1639479.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Problem czy to już silnik się kończy? ALH

: pn mar 21, 2011 22:04
autor: Greeqo
No to mamy dlaczego cyka i dudni ;/ jutro ściągam dekiel i zobaczymy co tam piszczy w trawie, ciekaw jestem czy wałek rozrządu też będzie do wymiany ;/ czyli koszta koszta koszta ;/

Problem czy to już silnik się kończy? ALH

: pn mar 21, 2011 23:42
autor: arwam
Greeqo pisze:No to mamy dlaczego cyka i dudni ;/ jutro ściągam dekiel i zobaczymy co tam piszczy w trawie, ciekaw jestem czy wałek rozrządu też będzie do wymiany ;/ czyli koszta koszta koszta ;/
nie martw się większych jak ja nie będziesz miał
wałek za 150-200zł kupisz i będziesz znowu latać. ja za to co wpompowałem w silnik kupiłbym drugie auto a to jeszcze nie koniec wydatków.
najgorsze że teraz wychodzą te nadplanowe :(

Problem czy to już silnik się kończy? ALH

: wt mar 22, 2011 00:01
autor: Greeqo
no fakt, aż takiej tragedii nie ma, pewnie nikt do silnika jeszcze nie zaglądał dlatego teraz wychodzi na wierzch wszystko, a no trudno, zrobi się i będzie się jeździć, dzięki chłopaki za pomoc, powiedzcie mi jeszcze jak by ktoś coś wiedział na temat tej mojej turbinki? byłbym wdzięczny

Problem czy to już silnik się kończy? ALH

: wt mar 22, 2011 10:00
autor: arwam
Greeqo, co do turbiny to najpierw sprawdź czy nie masz nieszczelności w układzie a jak nie asz to zrzuć przewód od filtra powietrza do turbo i sprawdź czy nie ma luzów.
jeśli masz szczelny układ dolotowy i nigdzie dziura w wydechu Ci nie powstała( plecionka) to stawiam że masz duże luzy na wirniku ale to trzeba sprawdzić. jak będziesz szukał nieszczelności na dolocie szukaj miejsc które będą zaolejone lub w ich najbliższym towarzystwie.

Problem czy to już silnik się kończy? ALH

: wt mar 22, 2011 10:37
autor: Greeqo
Dobra sprawdziłem dziś ten wałek rozrządu zdjąłem dekiel i posprawdzałem, i powiem wam szczerze że wałek nie ma ubytków żadnych, powiem nawet że wszystkie trzpienie są takie same, po prostu wszystko ładnie wygląda, i co teraz? na piątek będę robił popychacze już zamówiłem na necie (INA) i kurde teraz nie wiem co jescze by powodowało ten objaw dudnienia, może popcyhacze są tak wysrane? próbowałem je ruszać śrubokrętem delikatnie je wcisnąć i nic, bardzo ciężko chodzą, egr będę w weekend czyścił bo to co ja tam zobaczyłem to normalnie ogień z dup..

doradźcie coś, bo jeśli miał bym coś jeszcze dokupić to teraz póki jeszcze mam czas na zamówienie, bo u nas ceny są okropne.


Co do turbo to, nie szczelności w dolocie nie widziałem, a 2 razy już ściągałem dolot, kiedy ściągnięty był dolot i wsadziłem łapę do wirnika to powiem szczerze że kompletnie nie ma żadnych luzów, (wiem że szykuje się czyszczenie turba, bo nie lubię takiego dziadowania) no ale nie chce przez ten czas doprowadzić jej do totalnego zdechnięcia, może icek jest cały zapchany? też mam w planie go rozebrać w weekend. Kurde sam już nie wiem...