Forum.VWGolf.pl

witam
Mam problem z alternatorem :
jak uruchomię silnik nie ważne czy jest zimny czy ciepły to nie gaśnie mi kontrolka od ładowania dopiero jak mu dam 1500 obrotów to gaśnie ale w nocy widać że lekko mruży jak dam światła to dopiero gaśnie na amen jeden klient powiedział że że to reglator no to wymieniłem i nic potem że diody wzbudzeniowe też wymieniłem i nic czy może to być wina stojana bądź wirnika albo może te główne diody tzw prostownicze .dodam że jest to alternator BOSCHA diesel nie wiem jaką ma moc ?

wiesz, mam ten problem od dłuższego czasu.. wykluczyłem już łożysko, regler, diody.. jedynie własnie stojan i wirnik.. ostatnio zacząłem się zastanawiać czy może nie ma gdzieś przebicia na kablach, kiedy są trochę zagrzane..ale odpuściłem sobie na razie, bo nie mam czasu i więcej pomysłów, a ładowanie mam w normie i nic się nie dzieje.. zastanawiam się jeszcze ostatnio nad wymianą alternatora (tak na próbę od kogoś), żeby sprawdzić jak się zachowuje kontrolka i jakie jest ładowanie.. rozmawiałem też już z kilkoma osobami, którym dzieje się podobnie, ale nikt nie ma pewnego lekarstwa
jedynie z tym gaśnięciem kontrolki po przegazowaniu, to ja tak nie mam. ale zauważyłem, że w starszych modelach diesli każdy, którego miałem okazję oglądać tak ma.. ktoś mi kiedyś tłumaczył, że trzeba przegazować, żeby wzbudzić coś tam, ale nie pamiętam.. osobiście znam 3 autka, w których tak jest i właściciele mówią, że było tak od początku..

Ja też tak mam,tzn.że po odpaleniu kontrolka świeci,gaśnie jak dostanie troche gazu.I podejrzewam że to nic ważnego bo te objawy wystąpiły po zmianie zegarów.W poprzednich(bez obrotomierza) tego nie było.I żeby było śmieszniej kolega w golfie z silnikiem SB ma to samo...Widocznie ten typ tak ma.

to normalne niemasz czym sie przejmowac
czasami mi sie żarzy czasmi odrazu zgasnie roznie to bywa zalezy od humoru golfizny
ma wszelki wypadek sprawdz sobie ladowanie

ładowanie w porządku ja mam tak od samego początku czyli idzie już 9 rok chciałem sie właśnie dowiedzieć czy wymiana mostka by coś pomogła ale lepiej może jakiś alternator z innego ????A może za duży akumulator i nie może go wzbudzić na małych obrotach ja mam 72 Ah???

Witam.
Nie zaszkodziło by rozebrać alter, przeczyścić pierścienie ślizgowe szczotek- czasem trzeba wręcz przetoczyć...
V.

vorlog pisze: Nie zaszkodziło by rozebrać alter, przeczyścić pierścienie ślizgowe szczotek- czasem trzeba wręcz przetoczyć...

Jest takie przysłowie:jak cie nie swedzi,to nie drap

u mnie jest tak samo, zgasnie jak dodam gazu ,czyli ten typ tak ma chyba

tez sie wydaje ze to normalne,chociaz na cieplym silniku to nie jestem przekonany czy tak sie powinno dziac.

Panowie ten typ tak ma. Mam 1,6 d z 1986r(jeszcze na chodzie i pali gumy) kombi. Ten niby problem chyba Wam w niczym nie przeszkadza? No , mnie też , tak było zawsze.

Potwierdzam - u mnie to samo. Ładowanie oki a jak odpalę to świeci kontrolka przedazuję i potem na jałowym sobie pyłga czasami.

akurat w naszym przypadku tak jest, aczkolwiek to też zależy od alternatora. niektóre potrzebują do wzbudzenia wyższych obrotów ( 1500/1700) a niektóre działają już od odpalenia. nie ma sie czym przejmować. a temat żarzącej sie diody u mnie też czasem występuje, ale jakoś na razie mnie nie rusza, bo zrobiłem kapitalke alternatora i ładuje dobrze.

Cinek pisze:a temat żarzącej sie diody u mnie też czasem występuje, ale jakoś na razie mnie nie rusza, bo zrobiłem kapitalke alternatora i ładuje dobrze.

no właśnie Ciebie też miałem na myśli pisząc posta u góry

A ja za to mam troche inny problem.
Mianowicie u mnie sobie miga ta kontrolka na wolnych obrotach.A wraz z Nia miga wszystko-poczawszy od podswietlenia a skonczywszy na swiatlach.Jak przygazuje kontrolka przestaje migac ale reszta nie...Nie jest jednak to zasada-czasami nie miga.I co Wy na to??? Kolega mi powiedzial ze to moze byc zle umasowienie ktoregos z przewodow.Czy to prawda???