Strona 1 z 1
Golfik nie pali
: pt lut 04, 2011 21:39
autor: Caymann
Witam,
Koledzy prosze o pomoc, mianowicie mam spory problem z silnikiem i żaden mechanik nie jest w stanie zdiagnozować usterki. Opis tego co się dzieje: przedwczoraj przyjechałem autem do domu i normalnie zgasiłem go jak zawsze (1.9 tdi 90km alh) . wczoraj chce odpalić rano i nic...słychać rozrusznik a silnik nie był w stanie zakręcić. Myślałem że aku-choć mam nowy ale załadowałem do full i to samo.... kolejne przypuszczenie na bendix - szybko kupiłem i założyłem - dalej nic - myslełem ze zwojnica ma przebicia bo nie sprawdzałem go pod obciążeniem więc kupiłem nowy i założyłem i dalej nic (lekko juz wq.. byłem) zmasowałem bo kolejny pomysł padł na mase - dalej nic, ominęłem stacyjkę - nic nie pali- kolo zamochowe przekręcam śrubokrętem od wejscia rozrusznika - więc nic nie sklinowane, autko pchnęłem na 4 biegu lekko do przodu - silnik sie kręci...... odcholowałem do mechanika i diagnoza z dziś taka - rano mu nie opalił wciągnął na kanał zobaczył na zawory - ok i na rozrząd czy nie przeskoczył czasem. Po czym odpalił. założył obudowe od rozrządu - nie pali. odpiął rure od kolektora wydechowego - odpalił po czym założył idalej palił. diagnoza taka wg. mechanika - nie wie co jest przyczyną - WNIOSEK NIE MA KOMPRESJI i podczas rozruchu "coś" uniemożliwia pracy tłoków bo podczas uruchamiania silnik pracuje ale wolno i nie jest w stanie sie uruchomić . Obstawia że przyczyną braku kompresji mogą być popychacze lub katalizator. co o tym myślicie??? prosze pomoooocy .........
Golfik nie pali
: pt lut 04, 2011 21:55
autor: DANIEL LHR
mozliwe ze klapa gaszaca w kolektorze ssacym sie blokuje od nagaru
Re: Golfik nie pali
: pt lut 04, 2011 22:12
autor: Caymann
DANIEL LHR pisze:mozliwe ze klapa gaszaca w kolektorze ssacym sie blokuje od nagaru
Możliwe ale czy autko podczas jazdy nie byłoby słabe??? a w tym przypadku autko chodziło perfekt robie w miare długie trasy codzinnie 2x60km.
Golfik nie pali
: pt lut 04, 2011 22:23
autor: italiano_83
Podpinałeś auto pod vag'a czy jakieś błędy w sterowniku są ? Więc jak jest kręci rozrusznik "zdrowo" silnikiem czy się męczy ?
Dziwna ta cała awaria trochę, klapę gaszącą możesz sprawdzić sam, wystarczy poruszać dźwignia przy przy EGR, albo chodzi i odbija albo się zacina.
To co mechanik kompresji nie mógł sprawdzić skoro stawia jaką diagnozę to chyba warto ją czymś poprzeć zanim zacznie silnik "pruć" .
Re: Golfik nie pali
: pt lut 04, 2011 22:33
autor: Caymann
italiano_83 pisze:Podpinałeś auto pod vag'a czy jakieś błędy w sterowniku są ? Więc jak jest kręci rozrusznik "zdrowo" silnikiem czy się męczy ?
Dziwna ta cała awaria trochę, klapę gaszącą możesz sprawdzić sam, wystarczy poruszać dźwignia przy przy EGR, albo chodzi i odbija albo się zacina.
To co mechanik kompresji nie mógł sprawdzić skoro stawia jaką diagnozę to chyba warto ją czymś poprzeć zanim zacznie silnik "pruć" .
Auta nie podpinałem pod waga ostatnio... wiem że mam walnięty czujnik od temperatury płynu bo mi wyskoczyło jaies 3 m-ce temu. rozrusznik kręci zdrowo ale silnikiem mało co kręci bo nie jest w stanie go odpalić. ta dźwignia przy egr odbija elegancko więc to jest ok. Brak kompresji wywnioskował faktem iż podczas rozruchu tłoki się "ruszają" ale słabo i rozrusznik kręci silnikiem ale nie odpala
Golfik nie pali
: pt lut 04, 2011 22:44
autor: italiano_83
Caymann pisze: Brak kompresji wywnioskował faktem iż podczas rozruchu tłoki się "ruszają" ale słabo i rozrusznik kręci silnikiem ale nie odpala
Chwila, pomyślmy logicznie
Jak silnik nie ma kompresji, to stawia mniejszy opór podczas rozruchu (mniejsza kompresja, mniejsze opory) co za tym idzie rozrusznik ma łatwiej i powinien kręcić silnikiem dużo szybciej, inaczej gdybyś zablokował klapę gaszącą w pozycji zamkniętej to silnik i spróbował odpalić auto, to uwierz mi rozrusznik kręcił by silnikiem nadzwyczaj szybko, powód brak powietrza, "brak sprężania" więc brak oporów sprężania, pozostają jedynie opory mechaniczne silnika.
Caymann pisze:rozrusznik kręci zdrowo ale silnikiem mało co kręci
Coś tu jest nie tak, albo kręci szybko i silnik kręci się szybko, albo kręci wolno i silnik kręci się wolno innej opcji nie ma, chyba że źle się zazębia z wieńcem zębatym na kole zamachowym.
Re: Golfik nie pali
: pt lut 04, 2011 23:07
autor: Caymann
italiano_83 pisze:Caymann pisze: Brak kompresji wywnioskował faktem iż podczas rozruchu tłoki się "ruszają" ale słabo i rozrusznik kręci silnikiem ale nie odpala
Chwila, pomyślmy logicznie
Jak silnik nie ma kompresji, to stawia mniejszy opór podczas rozruchu (mniejsza kompresja, mniejsze opory) co za tym idzie rozrusznik ma łatwiej i powinien kręcić silnikiem dużo szybciej, inaczej gdybyś zablokował klapę gaszącą w pozycji zamkniętej to silnik i spróbował odpalić auto, to uwierz mi rozrusznik kręcił by silnikiem nadzwyczaj szybko, powód brak powietrza, "brak sprężania" więc brak oporów sprężania, pozostają jedynie opory mechaniczne silnika.
Caymann pisze:rozrusznik kręci zdrowo ale silnikiem mało co kręci
Coś tu jest nie tak, albo kręci szybko i silnik kręci się szybko, albo kręci wolno i silnik kręci się wolno innej opcji nie ma, chyba że źle się zazębia z wieńcem zębatym na kole zamachowym.
Może źle to określiłem ale w 1 szym momencie odpalania silnik ma obciążenie a mianowicie startuje pod obiciążeniem ale po ok 0,5 s lu mniej (tylko zachyci troche) silnik kręci luźno bez oporów i wolno tak że nie może odpalić i z tąd wniosek braku kompresji.
Ps. dzięki za wszelkie info ale normalnie ja już wymiękam przy tym aucie i nie mam siły do tego
((((( ale mimo wszystko musze do tego jakoś dojść
Golfik nie pali
: pt lut 04, 2011 23:37
autor: Łuki_79
Caymann pisze:Może źle to określiłem ale w 1 szym momencie odpalania silnik ma obciążenie a mianowicie startuje pod obiciążeniem ale po ok 0,5 s lu mniej (tylko zachyci troche) silnik kręci luźno bez oporów i wolno tak że nie może odpalić i z tąd wniosek braku kompresji.
Sprawdz klapę gaszącą jak pisze
DANIEL LHR, oraz
italiano_83, - objaw spadku kompresji jest właśnie przy zatkanym/zamkniętym dolocie
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=35&t=375409" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=35&p=4523544" onclick="window.open(this.href);return false;
Caymann pisze: lub katalizator
Wstaw rurkę o średnicy 55 mm i po kłopocie
Re: Golfik nie pali
: sob lut 05, 2011 00:20
autor: Caymann
Łuki_79 pisze:Caymann pisze:Może źle to określiłem ale w 1 szym momencie odpalania silnik ma obciążenie a mianowicie startuje pod obiciążeniem ale po ok 0,5 s lu mniej (tylko zachyci troche) silnik kręci luźno bez oporów i wolno tak że nie może odpalić i z tąd wniosek braku kompresji.
Sprawdz klapę gaszącą jak pisze
DANIEL LHR, oraz
italiano_83, - objaw spadku kompresji jest właśnie przy zatkanym/zamkniętym dolocie
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=35&t=375409" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=35&p=4523544" onclick="window.open(this.href);return false;
Caymann pisze: lub katalizator
Wstaw rurkę o średnicy 55 mm i po kłopocie
Łuki_79 jutro się zajmę tym tzn. pojade z rana do mojego mechanika (auto stoi u niego jeszcze ) i sprawdzimy dolot. POwiedz mi czy objawem tego może być zapchany kolektor????
Re: Golfik nie pali
: sob lut 05, 2011 19:45
autor: Caymann
właśnie wróciłem od mechanika i problem dalej jest nierozwiązany. Klapka przy zaworze egr chodzi jak nowa - rozebrał i wyczyścił bo faktycznie tam było troszke syfu - ale nie było tragedii. Złożyliśmy to i dalej to samo - nie odpali kręci szybko rozrusznikiem i silnikiem tak jakby wszytkie zawory były pootwierane i nie ma żadnego oporu.....