Chwilowy gwizd (jak dziura w dolocie)
: sob sty 15, 2011 17:48
Witam.
Staram się raczej czytać forum, a nie zadawać pytania, ale takiego przypadku nie znalazłem.
Otóż dziś zaraz po rozgrzaniu silnika usłyszałem świst powietrza nasilający się przy przyśpieszaniu i wyższych obrotach z okolic prawego przodu (ciężko dokładnie ocenić ze środka samochodu, ale obstawiałbym okolice IC). Po ok 200m świst zniknął (albo przynajmniej ucichł - ciężko w takiej sytuacji mi to do końca ocenić) - nie spadła moc, nie kopcił, nie było żadnych innych problemów. Szybkie oglądnięcie węży i komory silnika nie wskazuje na żadną dziure, wyciek czy odczepiony wąż.
Pytanie moje: co to mogło być, czy się tym przejmować, i jak postąpić jeżeli znów się pojawi? moje obawy uzasadnia puszczanie oleju przez turbo w dolot (co wiąże się z jego sporym zużyciem - około litra na 10kkm przy dobrej kondycji całego silnika).
Pacjent do mk4 alh, prawie 200kkm na szafie.
Z góry dzięki za pomoc
Staram się raczej czytać forum, a nie zadawać pytania, ale takiego przypadku nie znalazłem.
Otóż dziś zaraz po rozgrzaniu silnika usłyszałem świst powietrza nasilający się przy przyśpieszaniu i wyższych obrotach z okolic prawego przodu (ciężko dokładnie ocenić ze środka samochodu, ale obstawiałbym okolice IC). Po ok 200m świst zniknął (albo przynajmniej ucichł - ciężko w takiej sytuacji mi to do końca ocenić) - nie spadła moc, nie kopcił, nie było żadnych innych problemów. Szybkie oglądnięcie węży i komory silnika nie wskazuje na żadną dziure, wyciek czy odczepiony wąż.
Pytanie moje: co to mogło być, czy się tym przejmować, i jak postąpić jeżeli znów się pojawi? moje obawy uzasadnia puszczanie oleju przez turbo w dolot (co wiąże się z jego sporym zużyciem - około litra na 10kkm przy dobrej kondycji całego silnika).
Pacjent do mk4 alh, prawie 200kkm na szafie.
Z góry dzięki za pomoc