Forum.VWGolf.pl

Witam , silniczek 1Z 1.9 TDI VP , po odpaleniu na zimnym silniku pracuje normalnie , po dodaniu gazu do ok.2800 3500 obr(bez obciążenia - na luzie) nagle zaczyna szarpać ,bardzo mocno dymi na jasno - nie jak przelane paliwo - przestaje pracować jeden z garów , silnik potrafi zgasnąć i rozrusznikowi ciężej przekręcić niż przy normalnym odpalaniu. W momencie wystąpienia awarii trzeba trochę dłużej parę razy po pałować i wszystko wraca do normy . Kiedy silnik trochę sie nagrzeje , to można go pałować do woli , do odcięcia i nic się nie dzieje. Przy dynamicznej jeździe na chłodnym silniku problem nie występuje, tylko na luzie bez obciążenia.
Padło przypuszczenie ścinania klinu na wale - jednak to 96 rok i już na szczęście nie ma klina tylko ścięte kółko. Według opinii paru osób w momencie awarii słychać metaliczny odgłos tłoków klepiących w zawory (ponoć).
Pomóżcie koledzy bo szlak mnie trafia, cholera wie co padło i co może jeszcze paść.

Skoniecki pisze: po odpaleniu na zimnym silniku pracuje normalnie , po dodaniu gazu do ok.2800 3500 obr(bez obciążenia - na luzie) nagle zaczyna szarpać ,bardzo mocno dymi na jasno

Kto mądry przeciąga zimne tdi do 3500 obrotów
Zawory się pewnie podwieszają i tyle

Moze mnie trochę poniosło , ale potrafi się tak zachowywać już przy 2200 2300 obr.
Kiedyś tego nie było.

Prawdopodobnie zacina się zawór regulacji ciśnienia oleju w pompie

jak można potwierdzić awarię tego zaworu , jak to sprawdzić ,czy przy takiej awarii nie wariowały by też inne cylki. Czujniki ciśnienia oleju powinny zareagować.

Skoniecki pisze:Czujniki ciśnienia oleju powinny zareagować.

ale tobie sie robi duze cisnienie, nie male I to doslownie na chwile

Poprawcie mnie jeśli się mylę , ale w 1Z-cie są 2 czujniki oleju ;jeden od za niskiego -chyba do 0.5 i drugi do wysokiego -chyba powyżej 2.0.
I co z innymi cylindrami , vag nie wywala żadnych błędów , szklanki bez luzów i nietypowych rys.
Ponawiam pytanie - jak sprawdzić ten zawór.

Skoniecki pisze:nagle zaczyna szarpać ,bardzo mocno dymi na jasno - nie jak przelane paliwo - przestaje pracować jeden z garów , silnik potrafi zgasnąć i rozrusznikowi ciężej przekręcić niż przy normalnym odpalaniu.

Ja miałem takie objawy kiedyś przy lekko pękniętej/wyżartej głowicy na odcinku tłok-kanał wodny (około 5mm). W komorze spalania przez zużytą uszczelkę głowicy i jednoczesne lekkie pęknięcie dostawał się płyn chłodzący i walił na szaro niemiłosiernie przy odpalaniu, chodził na trzy gary, miał problemy z kręceniem (płyn w komorze). A te pałowanie prze Ciebie auta po czym awaria przestaje istnieć może świadczyć o wypaleniu się resztek płynu z komory spalania. Oby tak nie było

Jeżeli przy zimnym silniku nie depnę w pedał ,żeby spowodować awarię - to nic się nie dzieje .
Auto normalnie odpala i jeździ bez tych objawów , co więcej dodanie gazu i szybkie obroty pod obciążeniem ( w czasie jazdy )- nie powoduje wystąpienia awarii .

trzeba ciśnienie oleju zmierzyć po odpaleniu zimnego silnika