Forum.VWGolf.pl

Witam na forum. Ponad pół roku temu zakupiłem świetne autko jakiem jest MK2 Golf 1,6D, do tej pory spisywał się nieźle aż tu nagle zaczęła migać kontrolka od temperatury silnika. Przejechałem jeszcze ok. 20km ponieważ musiałem wrócić do domu, zaglądam do zbiornika wyrównawczego a tam jeden wielki czarny skrzep a na korku była maź koloru musztardowego. Poczytałem trochę w necie i prawdopodobnie pękła uszczelka pod głowicą. Jestem laikiem i niestety nie znam się na autach, więc pytanie może być śmieszne ale ponieważ dwóch różnych mechaników radzi inaczej wiec pytam Was, mianowicie: czy mogę dojechać do warsztatu ok 15km dolewając np wodę do zbiorniczka czy jest to absolutnie nie wskazane? Pozostaje holowanie? Aha, sprawdziłem bagnet, olej wydaję się być zwyczajnie czarny bez domieszek czegokolwiek i jego stan był odpowiedni.
Proszę o pomoc.

Ja na Twoim miejscu bym nie ryzykował póki to tylko uszczelka i poprosił o sholowanie.
Pozdrawiam

XIII pisze:Przejechałem jeszcze ok. 20km ponieważ musiałem wrócić do domu,

nic sie nie stanie, zobacz ile masz oleju, ja w jednym golfie jeździłem ze dwa tygodnie tak, jak zaczeła kontorlka mrugać to czyściłem poprostu zbiorniczek z tego syfu, dolałem płynu i jazda dalej. nie jest to wskazane ale jak wymieniłem uszczelke to potem nic sie nie działo:) a Ty jak masz 15km dojechać to wal śmiało, jak już przejechałeś te 20km do domu to jakby coś miało sie stać to już dawno by padło.

olej w wodzie to jeszcze nie taki dramat, gorzej jak by była woda w oleju. Sprawdż korek wlewu oleju i jak jest czysty to możesz jechać do mechaniora, tylko na wszelki wielki w miarę spokojnie.