Forum.VWGolf.pl

Przy temperaturze około 10-15 stopni jak odpalę silnik rano jest tak:

Odpalam silnik chodzi bezdymnie (po odpaleniu bez przyspieszacza lubi sobie z trzy sekundy jakby na trzy gary pochodzić, bez przygazowania, z przyspieszaczem tego niema) a po jakiejś minucie zaczyna lecieć siwawy dym/para?, która zanika coraz bardziej i po około dwóch minutach znika całkowicie. Później już nic nie leci. Auto ma normalne osiągi, spalanie itp. Nie kopci kolorowo podczas jazdy. Oleju nie bierze (100ml na 10k)itp.

To normalne?

sprawdz swiece

http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=35&t=359297" onclick="window.open(this.href);return false;

człek,świece i wtryski do kontroli na pierwszy rzut.

człek pisze:z przyspieszaczem tego niema

Spróbuj rano odpalić bez przyspieszacza,ale dodaj leciusieńko gazu.Obserwuj,czy będzie tak samo jak z przyspieszaczem,czy gorzej,bo być może jeszcze kąt wtrysku robi złą robotę...
Co do siwego dymka,to poczytaj ten artykuł,który załączyłem do tematu z tego linku od karol8114,

Chyba rzeczywiście ten dymek to para.

A rano odpalę bez przyspieszacza i sprawdzę z lekkim gazem czy równo będzie chodził. Co ciekawe to kolejne odpalenia już są bez zająknięcia silnika i od kluczyka praktycznie.

Chciałem jeszcze dodać, że te "kulawe chodzenie" to nie że kuleje cały czas przez te trzy sekundy, tylko jakby normalna praca w tych trzech sekundach jest przerywana nieregularnymi króciutkimi "zająknięciami" jednego jakby gara, tak z 3-5 razy w nieregularnych odstępach.

Być może kąt wtrysku, taki objaw mam na obecnej pompie, muszę lekko zaciągnąć przyspieszacz bo telepie , kąt ustawiony na słuch, przed zimą pożyczę zegar i ustawię.

Ja mam prawie tak samo, tylko u mnie na 99% któraś ze świec poszła się kochać, bo jak na raz podgrzeję nawet z przyspieszaczem to go z 3 sekundy potelepie i zakopci na biało, a jak podgrzeje na dwa razy to pali idealnie Generalnie człek, co masz sie przejmować, w końcu twoje auto ma 19 lat, żeby każde auto było w takim stanie po takim przebiegu i wieku

^No tak ale wiesz jak to jest jak coś jest nie tak

Michaś_1977 pisze:Spróbuj rano odpalić bez przyspieszacza,ale dodaj leciusieńko gazu.

Odpaliłem z lekkim dodaniem gazu bez przyspieszacza, rano i po pracy tak samo. Odpalił normalnie, elegancko nic się nie zaksztusił. Jakie mogą być z tego wnioski?

człek pisze:Jakie mogą być z tego wnioski?

Takie,że jeden z wtryskiwaczy niedomaga.Świece powinny być w porządku,bo jak by była walnięta choć jedna,to też by kulał,mimo,że dodałeś gazu
Zalej na pełny bak takie cusik- Valvoline -powinno pomóc.Jak nie,to trzeba będzie się udać do pompiarza na wymianę.
Czyści cały układ paliwowy,usuwa problem z paleniem ciepłego silnika (jeśli pompa jeszcze dycha ) itd.
Ja stosowałem i mogę z czystym sumieniem polecić każdemu

też próbowałem odpalić dziś bez przyspieszacza z dodaniem gazu i dokladnie tak samo się ksztusił jak z przyspieszaczem. Czyli jak wnioskuję z twojej wypowiedzi to na 100% któraś świeca/świece poszły się kochać ? Jakie świece najlepiej kupić ? Beru/ NGK czy może jakieś inne ?

Mi już druga zima, jak z przyspieszaczem po nocy nie może odpalić, a bez przyspieszacza pali moim zdaniem normalnie. Ale po odpaleniu tak jak dla kolegi telepie nim całym przez kilkanaście sekund.

Dzieje się tak, dlatego że masz słabe ciśnienie w cylindrach, zaciągnięcie przyspieszacza powoduje zwiększenie dawki paliwa,a przy tym ''zalewanie'' silnika. Po odpaleniu silnika zaciągaj przyspieszacz, powinno przestać telepać.

to dla tego przy niskich temp. nie chce palić na prztspieszaczu? A bez normalnie?

Zakładam że kąt wtrysku poprawnie jest ustawiony.