Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich. Mam mały problem , a mianowicie chodzi o duże spalanie Golfa 3 GTD. Jest to pierwsza wersja golfa 3 GTD 92 rok. Chodzi o to ze gdy kupiłem golfa zalewałem go za 100zł i robiłem 500 km (jakieś 22-23 L ropy) teraz zalewam go za 100 zł i robię 300 - 350 km. Po drugie gdy obroty dochodzą do 1800 -2000 jest dziwny dźwięk , nie chodzi o świst turbosprężarki ale bardziej to wygląda jak by coś charczało. Z początku myślałem ze to turbina , ale okazało się ze ten dźwięk wydobywa się gdzieś z okolic paska rozrządu a samego silnika. Proszę o jakąś poradę. Pozdrawiam

Być może zbliża sie koniec klina na wale, największa bolączka tych silników. lektura na wieczór http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=44967" onclick="window.open(this.href);return false;

Kolego co do spalania to te silniki lubią łykać paliwko w mieście, musiałbyś zalać do pełna i wyruszyć w dalszą trasę, a wtedy sam zobaczysz że zmieścisz się w normie 5,5 l . W mieście lubią łyknąć nawet 7 l, serio !

spalanie spalanie bardziej zmartwiłbym sie chałasem z rozrządu bo jak tam cos jest nie tak to spalania odpalanie itp wszystko zaczyna zle działać.

karol8114 pisze:W mieście lubią łyknąć nawet 7 l, serio !

Ja sądząc po swoim, to myślę, że nawet 8 l

hehe mi w miescie przy dynamicznej jeździe TD palił 7,5-8 litrów:)

Mój też 8 bez problemu wciąga ale też zaskakuje 4.8

Heh... Potwierdzam w mieście przy ostrzejszej jeździe lub przy korkach to te 7 weźmie ( mi w lato z klima brał 7). Na trasie przy normalnej jeździe spokojnie da się zejść do 5,5. Moja średnia z ostatnich 10 tyś. km to 5,9 litra.

Tyle ze ja nim jezdze tylko do pracy miasto robie w 5 min i 30 km do pracy wiec cos jest nie tak. No ale to jest najmniejsza sprawa , teraz chodzi o te pukanie , szczerze to myslalem ze to moze byc tlumik drgan skretnych , bo dzwiek jest wlasnie gdzies miedzy paskiem rozrzadu a silnikiem

No ja jeżdzę do pracy 23 w jedną stronę. Z czego 15 mam trasy a reszte miasto. Może pasek o obudowe uderza, lub co gorsza masz krzywe koła i któreś z nich tak bije?? Może koło na wale zaczyna się gibać?? Lepiej to obadaj dokładnie, co by nie było ambarasu

nom a ja w miescie jade 2 do 4 km i reszta 30 km poza miastem. Nom musze to sprawdzic bo to strasznie smierdzi , cos jest nie tam i stawiam wlasnie na okolice paska klinowego a silnikiem. Dzieki za pomoc i pozdrawiam.

no to ja ze swojego świeżego doświadczenia- jak odpala na zimnym? Czy nie masz wrażenia że traci moc? Mój tuż przed tym jak pokazał konkretne objawy ściętego klina to też trochę więcej palił, plus dziwne te dźwięki też by mogły pasować. Rozebrać rozrząd i zobaczyć jak się toczą kółka, ciekawe czy się okaże że to znowu ta sama usterka.

Wiesz jak to diesel ona ma 18 lat i ma ssanie. Jesli jest to bez ssania to jest kiepsko. Obroty sa nie rowne no i nawet je traci, tyle ze jak go odpalem bez ssania to byl poczatek wrzesnia , w nocy temperatura dochodzila do +10'C , teraz z ssaniem odpala normal. No ale ten dzwiek dobija , jest co raz czesty. Przy jezdzie bylo normalnie przy zmienie biegow mniej wiecej 2700 obrotow wlasnie strasznie charczaco gwizal , a teraz do przy normalnej jezdzie to robi obroty , czy to sa 1800 czy np 2500 to robi swoje. Strasznie mnie to martwi. Czyli przez to moze tak duzo palic ?

Jedynym wyjściem będzie podjechanie do kogoś obcykanego w VW ... i na warsztat z nim trzeba sprawdzić to co koledzy napisali powyżej bo źle to się może zakończyć...

PS --- jak u Ciebie wyglądają filterki ( paliwo - powietrze ) - może czas na ich wymianę ?