problemy z mocą i nie tylko
: ndz cze 20, 2010 20:14
Witam
Od jakiegoś już czasu zaczęły pojawiać się problemy z moim golfikiem. Mianowicie:
2 tygodnie po wymianie rozrządu auto jechało jak chciało - raz szedł bez najmniejszych problemów, a chwilę później przy wyprzedzaniu nagle tracił moc, by po chwili wszystko wróciło do normy. Po podpięciu pod vaga okazało się, że kąt jest przewalony i wyświetliło błąd "nieprawidłowa dawka początku wtrysku" podejrzenie padło na ew. wybite koło zębate na wale . Zostało to sprawdzone i jest wszystko ok. Później j miałem tydzień spokoju, golfik szedł "jak wściekły" aż do wczoraj.
Na 1. i 2. biegu wszystko jest ok. Można go ciągnąć aż do czerwonego pola i nic się nie dzieje. od 3. biegu zaczyna się wariactwo. Przy około 3000obr/min silnik zachowyje się tak jak by się ściągnęło nogę z gazu - 4. bieg to samo i następnie 5. Pomaga zdjęcie nogi z gazu i wciśnięcie go jeszcze raz, ale tu pojawia się problem. Auto zaczyna ciągnąć dalej, a potem zaczyna szaleć ( podobnie jak odcięcie w benzyniakach). Wczoraj doszedł jeszcze efekt puszczenia niebieskiego "bąka" przy tym odcięciu. Zjechałem na pobocze i okazało się, że rozerwało kawałek rury gumowej, która idzie do IC. Dziś jadąc w trasę założyłem inną rurę , ale efekt jest ten sam.
Na codzień do spokojnej jazdy da radę bezproblemowo jeździć, ale gdy przyjdzie wyprzedzać to lepiej nie zaczynać, bo nie wiadomo jak pójdzie.
Proszę o wszelkie sugestie, bo szkoda coś rozwalić.
Dopiero co wróciłem, więc może uda mi się jeszcze dziś zobaczyć czy są jakieś błędy
Od jakiegoś już czasu zaczęły pojawiać się problemy z moim golfikiem. Mianowicie:
2 tygodnie po wymianie rozrządu auto jechało jak chciało - raz szedł bez najmniejszych problemów, a chwilę później przy wyprzedzaniu nagle tracił moc, by po chwili wszystko wróciło do normy. Po podpięciu pod vaga okazało się, że kąt jest przewalony i wyświetliło błąd "nieprawidłowa dawka początku wtrysku" podejrzenie padło na ew. wybite koło zębate na wale . Zostało to sprawdzone i jest wszystko ok. Później j miałem tydzień spokoju, golfik szedł "jak wściekły" aż do wczoraj.
Na 1. i 2. biegu wszystko jest ok. Można go ciągnąć aż do czerwonego pola i nic się nie dzieje. od 3. biegu zaczyna się wariactwo. Przy około 3000obr/min silnik zachowyje się tak jak by się ściągnęło nogę z gazu - 4. bieg to samo i następnie 5. Pomaga zdjęcie nogi z gazu i wciśnięcie go jeszcze raz, ale tu pojawia się problem. Auto zaczyna ciągnąć dalej, a potem zaczyna szaleć ( podobnie jak odcięcie w benzyniakach). Wczoraj doszedł jeszcze efekt puszczenia niebieskiego "bąka" przy tym odcięciu. Zjechałem na pobocze i okazało się, że rozerwało kawałek rury gumowej, która idzie do IC. Dziś jadąc w trasę założyłem inną rurę , ale efekt jest ten sam.
Na codzień do spokojnej jazdy da radę bezproblemowo jeździć, ale gdy przyjdzie wyprzedzać to lepiej nie zaczynać, bo nie wiadomo jak pójdzie.
Proszę o wszelkie sugestie, bo szkoda coś rozwalić.
Dopiero co wróciłem, więc może uda mi się jeszcze dziś zobaczyć czy są jakieś błędy