Nie mogę uruchomić wogóle silnika :(
: pt cze 04, 2010 18:52
Witam , jestem nowy na forum , próbowałem znaleźć takie objawy ale mi się nie udało
VW Golf MK4
1,9 TDI 90 KM / 66 kW
produkcja: 1 zarejestrowanie : 1999/12/01
kilka dni temu jak wróciłem do auta po pracy jakieś 8 godzin, nie mogłem odpalić silnika,
zawsze odpalał za pierwszym razem
chechłałem rozrusznikiem, on pięknie kręcił i nic
po kilkukrotnym kręceniu odpalił i wszystko było okej (kilka razy wysiadałem , miałem sprawy do załatwienia, krócej i dłużej , wszystko pięknie odpalało), znów jeździłem kilka dni, rano pięknie odpalał, po powrocie więcej niż nawet te szumne 8 godzin odpalał , za pierwszym razem , myślałem że to jakiś paproch albo coś :/ , po kilku dniach , dokładnie ta sama sytuacja , rano jak jechałem do pracy wszystko grało, po powrocie do auta po iluś tam godzinach, dokładnie ta sama sytuacja co wcześniej, chechłanie kilkukrotne , odpalił i znów wszystko oki było , radość nie była długa, dziś rano jak chciałem pojechać do pracy , nie pomogło chechłanie rozrusznikiem, auto jak martwe , po powrocie z pracy znów próbowałem i nic :/
co może być przyczyną ?
kontrolka świec jak włączę stacyjkę, po chwili gaśnie , wszystkie kontrolki elegancko także a auto dalej martwe :/,
VW Golf MK4
1,9 TDI 90 KM / 66 kW
produkcja: 1 zarejestrowanie : 1999/12/01
kilka dni temu jak wróciłem do auta po pracy jakieś 8 godzin, nie mogłem odpalić silnika,
zawsze odpalał za pierwszym razem
chechłałem rozrusznikiem, on pięknie kręcił i nic
po kilkukrotnym kręceniu odpalił i wszystko było okej (kilka razy wysiadałem , miałem sprawy do załatwienia, krócej i dłużej , wszystko pięknie odpalało), znów jeździłem kilka dni, rano pięknie odpalał, po powrocie więcej niż nawet te szumne 8 godzin odpalał , za pierwszym razem , myślałem że to jakiś paproch albo coś :/ , po kilku dniach , dokładnie ta sama sytuacja , rano jak jechałem do pracy wszystko grało, po powrocie do auta po iluś tam godzinach, dokładnie ta sama sytuacja co wcześniej, chechłanie kilkukrotne , odpalił i znów wszystko oki było , radość nie była długa, dziś rano jak chciałem pojechać do pracy , nie pomogło chechłanie rozrusznikiem, auto jak martwe , po powrocie z pracy znów próbowałem i nic :/
co może być przyczyną ?
kontrolka świec jak włączę stacyjkę, po chwili gaśnie , wszystkie kontrolki elegancko także a auto dalej martwe :/,