Forum.VWGolf.pl

Problem jak w temacie turbinka nieznacznie zaczyna sie pocić, ciśnienia doładowania w normie, samochod zachowuje dynamikę. Dymka z tyłu nawet przy ruszaniu z piskiem nie zostawiam. Przekopując forum natknąłem się na pewne ciekawe tematy dotyczace wycieków i teraz rodzi się pytanie. Jeżdzac na oleju Shell Diesel 10W40 czy przejście na 15W40 załatwiło by sprawę przecieków z turbo??

Moja fura :
VW golf III
1.9 tdi (AHU) 90KM

wooooojtek85 pisze:Shell Diesel 10W40 czy przejście na 15W40 załatwiło by sprawę przecieków z turbo??

wooooojtek85, wydaje mi sie że sam w to nie wierzysz! A piszesz! Wiec poczytaj o olejach jakie sie stosuje w silnikach diesla i przyczyny pocenia to najważniejsze!

jak jest to lekki wyciek to nie masz czym sie przejmowac, normalne jest to ze turbina popuszcza. przejdz na castrol 10w40

Szczerze to na 10kkm turbinka puszcza jakieś 200ml oleju. Sam silnik nie ma sladów wycieku. Zaniepokoiło mnie to troszkę gdy zauważyłem plamke oleju na podłóżnicy koło lewego reflektora.

O czym wy tu piszecie
Jest zaolejenie - to jest nieszczelność i tym się należy zająć, a nie gdybaniem na temat oleju.

Szczerze to na 10kkm turbinka puszcza jakieś 200ml oleju.

W IC się tyle zbiera?

Jak odkręce rurę od IC to olej sie nie wylewa ale skapuje. Reszta w przewodach zostaje.
A jeśli chodzi o nieszczelności to wiem że uszczelniacze na turbo powoli puszczają. A to nie jest tania sprawa, chciałbym jeszcze autem pojeżdzić a nie regenerować turbo. 1000zl piechota nie chodzi.

zamiast regenerować lepiej kupić używaną z chodzącego auta. przerabiałem takie tematy mam nawet jedną na zbyciu do regeneracji po samozapłonie

wiem juz jak to jest z używkami każdy niby mówi ze turbo pochodzi z silnika z niskim przebiegiem (100kkm - 150kkm) a w rzeczywistości po zamontowaniu przez pewien czas jest ok a później cieknie jak tylko może. Jak zarobie troche $$ to zdecyduje się na nówkę. A teraz będe jeżdzić na takiej...

nowa to nowa ale tez kosztuje. za regeneracją nie jestem jestem swiadkiem 3 przypadków po regeneracji, za 1 i 2 auto osłabło a za 3 auto dostało samozapłonu

sprawa jest generalnie prosta, chociażby na alledrogo.pl można sprawdzić, w częsciach pełno jest turbinek "nowych" po regeneracji badz też używanych czystych z małym przebiegiem, jednak gdy zaczniemy przeglądać nowe turbiny z gwarancją na 2 lata to mamy tego 2,3 na całym portalu.

Jak wlejesz 15w40 to turbinkę wykończysz jeszcze szybciej :)a z regeneracją to jest tak, że na 10 zregenerowanych 3 dalej będą się sypać.

Ja mam "szczęscie" do tych regeneracji, w moim poprzednim aucie miałem regenerowaną turbinkę wstawioną i trzeźwe myślenie uratowało mi życie bo silnik zdusiłem na 5tce (rozbiegł mi się). Przez te kłopoty z turbo chyba zrezygnuje z silników doładowanych na rzecz jakiegoś benzyniaka z gazem. Dieselek fajny 90KM a jest czym jechać ale koszty utrzymania powoli mnie wykańczają

Nie załamuj się ja kupiłem takiego "wychuchanego", że kapitalkę silnika musiałem robić:) i dalej będę jeździł dieslami. No chyba, że zrobią już takiego bez tego charakterystycznego klekotu. Ten dźwięk jest hipnotyzujący...

Oj wiem co to diesel power to sie czuje, to juz mój drugi dieselek i druga wtopa :(
Mój zapasowy samochód tico mimo że ma nalatane 324 000 km ni grama oleju nie bierze i dalej zamykam zegary na (155km/h). Golf też był wychuchany i teraz t o chuchanie wyłazi, blacharką się juz zajełem, ale problemy zaczynają się ze stroną mechaniczną konkretnie turbo.