A więc od początku: Zimny silnik po odpaleniu pracuje przez chwilę dobrze, lecz chwili zaczyna kuleć na jednym cylindrze (dostaje wibracji i po otwarciu maski widać jak się kolebie, szarpie nawet rurą wydechową, i lekko przykapca w rytm pracy jednego cylindra) Po osiągnięciu normalnej temperatury pracuje prawie normalnie. Przy ok. 2000 obrotów słychać jak jakiś wtrysk trochę poklepuje.
Poza tym z silnikiem nie dzieje się nic niepokojącego, od wymiany do wymiany nie trzeba dolewać oleju, nie ubywa płynu chłodzącego nie kopci za bardzo, a w zimie dobrze odpala.
Byłem w serwisie Boscha na sprawdzenie wtrysków, koleś wykręcił 2 zewnętrze i stwierdził że są dobre, natomiast te na 2 i 3 cylindrze nie bardzo miały się ochotę wykręcić i stwierdził że może kręcić na chama ale na moje ryzyko, więc dałem temu spokój. Powiedział też że te 2 pozostałe prawie na pewno są dobre.
![panna :panna:](./images/smilies/panna.gif)
Co może być tego powodem? Bo ja już nie mam pomysłów. Jakie macie doświadczenia z wykręcaniem wtryskiwaczy? Można się za to tak fest zabrać, czy może pęknąć głowica? Będę wdzięczny za pomoc.
Dorzucam jeszcze filmik, tu akurat silnik był ciepły, ale widać o co chodzi:
[youtube][/youtube]