Forum.VWGolf.pl

W moim ALH ostatnio po zgaszeniu silnika słychać takie echo z silnika i nie ma "uderzenia" - gdzieś kiedyś czytałem, że jest to domknięcie dopływu powietrza, czyli jakby teraz go nie zamykał. Podłączyłem VAGa, błędów żadnych nie ma, ale na BS w 003 jak zamyka/otwiera EGR nie ma żadnej różnicy w pracy silnika, czyli tak jakby EGR nie chodził (był cały czas otwarty?).

Co polecacie sprawdzić lub co może być nie tak?

A czy zauważyłeś zmianę w zachowaniu pedału hamulca? Jeśli tak to problem z podciśnieniem.

tjwasiak pisze:A czy zauważyłeś zmianę w zachowaniu pedału hamulca? Jeśli tak to problem z podciśnieniem.

Jakoś z 2000 km wymieniałem płyn hamulcowy, ale hamulec chodzi normalnie, skok ma z 3-4 cm, więc raczej to nie to...

Generalnie silnik chodzi wszystko dobrze, tylko słyszę te echo w silniku po zgaszeniu i nei ma tego uderzenia (zamknięcia) po zgaszeniu silnika. Bo zawsze po wyłączeniu silnika najpierw cyka za chwilę przekaźnik w zegarach a potem w silniku był ten dźwięk, którego teraz nie ma.

A jak wyglądają odczyty przepływki?

tjwasiak pisze:A jak wyglądają odczyty przepływki?

Na jałowym faktycznie coś ma za dużą wartość, MAF żąda 225 mg/R a rzeczywisty jest ~430 mg/R

czegoś tu nie rozumiem - jakiego uderzenia przy gaszeniu ?
jeśli silnik łagodnie gaśnie to znakiem tego klapa gasząca działa sprawnie
a jeśli chodzi o wskazanie w grupie 003 to masz EGR zamknięty przez cały czas a nie otwarty.

Jeśli nie ma klapy gaszącej (lub nie działa) to silnik gaśnie twardo. Nie istotne czy to pompowtrysk, czy VP.

Sztomel pisze:jakiego uderzenia przy gaszeniu ?

Źle to określiłem, chodzi o taki dźwięk, który z tego co wiem, zamykał klapę dopływu powietrza czy coś w tym stylu, teraz tego dźwięku nie ma.

Czyli teraz jest EGR cały czas wyłączony i stąd może te echo jest i nie zamyka tej klapy. To co zrobić, żeby ten EGR pracował normalnie? Bo on widzę w ogóle nie reaguje teraz...

[ Dodano: 26 Kwi 2010 14:09 ]
Tak teraz myślę, że ten dźwięk to chyba z EGR'a pochodził, że jak się silnik gasiło, to on go potem domykał, bo coś mi się kojarzy, że właśnie po postoju dłuższym niż 2 minuty, kiedy EGR został domknięty i silnik potem wyłączyłem, to właśnie było takie echo i tego dźwieku już nie było, czyli chyba wskazuje na to, że EGR jest teraz cały czas zamknięty. Co z tym zrobić?

Moim zdaniem problem lezy w podcisnieniu, ewentualnie w zaworkach sterujacych klapa gaszaca/EGRem.

tjwasiak pisze:Moim zdaniem problem lezy w podcisnieniu, ewentualnie w zaworkach sterujacych klapa gaszaca/EGRem.

To jak to teraz zdiagnozować? Bo VAG błędów nie widzi...

Ja bym sprawdził czy przewody podciśnieniowe nie są przypadkiem pozaginane, ewentualnie czy są po prostu drożne. Jeśli nie ma problemów z regulacją turbosprężarki (przeładowania, niedoładowania) to wygląda na to że całość układu podciśnienia funkcjonuje. Można spróbować przy użyciu pompki próżniowej lub ust samemu zasterować EGRem czy klapą gaszącą w celu wyeliminowania usterki mechanicznej.

Takie tyknięcie wydaje klapa gasząca, a ta często potrafi strzelić focha i nie działać

tjwasiak pisze:Jeśli nie ma problemów z regulacją turbosprężarki (przeładowania, niedoładowania) to wygląda na to że całość układu podciśnienia funkcjonuje.

Tutaj na 100% nie ma problemu, gdyż właśnie przy okazji sprawdzałem blok 011 i kierownice dobrze pracują i ciśnienie jest odpowiednio korygowane, stąd to odpada.
A czy mógł się EGR poprostu zaciąć, tzn. zapiec z nagaru?

Działający EGR nie wydaję żadnego stukotu przy gaszeniu. Zapiec raczej nie, może się zepsuć np. pęknie membrana i nie będzie działał.