Strona 1 z 2

awaria turbiny

: śr mar 31, 2010 23:39
autor: wanti1
Witam. Dzisiaj spotkał mnie nie lada problem. Zacznę od tego, że mam Golfa MK IV Variant z silnikiem Diesla 110 KM, silnik ASV (silnik jest podkręcony, takiego kupiłem ale nie spr. na hamowni o ile jest zwiekszona moc) Od dwóch miesięcy czasami pojawiał mi się problem, silnik przechodził w tryb awaryjny-notlauf. Dużo czytałem na forum na ten temat i postanowiłem to sprawdzic u zaufanego mechanika. Pojechał ze mna na jazdę próbną no i stało się!?! Na czwartym biegu mechanior przeciągnął go, prędkość około 130 km/h, wpadł w tyb awaryjny, patrzymy w lusterko i wbiło mnie w fotel!!! Biały dym z silnika, mechanik powiedział jedno turbina się posypała. No i sprawdziły się jego słowa. Po chwili silnik zgasł i nie można było go odpalić, zalany olejem. Przy mnie rozebrał i okazało się że pękł wirnik od strony dolotu. Sprawdzaliśmy jeszcze jaki ma luz wirnik od drugiej strony i okazało się że niewielki tzn. dopuszczalny. Widać turbina nie była zlatana. Mechanior jednak zauważył że dzwignia(kurde nie wiem od czego ona jest) się zacina i to powodowało notlauf.

I tu moje do Was pytanie od czego to się stało? Czyżby zmęczenie materiału?
Od dzisiaj szukam używanej turbiny ale nie wiem gdzie najlepiej kupić? Może ktoś ma namiary na dobry punkt z turbinami?
Nie wiem czy nie lepiej kupić turbine po regeneracji?
Bardzo prosze Was o podpowiedzi beda one dla mnie cennymi wskazówkami.

Pozdrawiam

: śr mar 31, 2010 23:44
autor: Haki
Tyle tematów o suszarkach było na forum ,że głowa mała kolego.
Jedni pisali ,że tylko regeneracja u zaufanych mechaników - w dobrych zakładach ... inni pisali ,że w grę wchodzi tylko turbinka używana z gwarancją ... Zdań tyle co i użytkowników TDI na forum :bigok: wiec jednoznacznie Ci nie jestem w stanie odpowiedzieć.

Co do rozsypania się turbiny - mógł mechanik najpierw sprawdzić ile oleju w wężu jest a nie od razu walić dynamicznym... to mogło ją uratować a tak :panna: to masz tylko koszta...

: śr mar 31, 2010 23:50
autor: Sztomel
silnik podkręcony więc i pewnie wartość ciśnienia na turbinie również, przy zaciętych kierownicach w turbinie w pozycji max doładowania było jeszcze większe i turbo nie wytrzymało - ot zmęczenie materiału ale na własne życzenie a raczej na życzenie tego "tunera" co robił program, co do drugiej części pytania to podzielam zdanie Haki'ego - trudno się zdecydować co będzie lepsze ale wszystko zależy na ile jest ten program podciągnięty - od tego zależy jakie turbo kupić.

: czw kwie 01, 2010 09:55
autor: flashhh
Mam pytanko do fachowców , czyściłem niedawno turbinkę która miała zapieczone kierownice totalnie w pozycji otwarte. Robił mi dobry znajomy stwierdził że luzów nie ma , wypiaskował ją , autko smiga ładnie teraz jestem zadowolony . Natomiast trochę mnie zgasił i zasmucił inny kolega na forum żebym się tak nie cieszył bo u niego po miesiącu się rozsypała całkiem turbina. tak więc od czego to zależy i czy to jest reguła co on pisze czy miał pecha , chciałbym poznać Waszą opinię na ten temat to może też być pomocne też autorowi tego postu .Będę wdzięczny za wszelkie opinie na ten temat.
pozdr

: czw kwie 01, 2010 10:00
autor: damcio151
flashhh pisze:Mam pytanko do fachowców , czyściłem niedawno turbinkę która miała zapieczone kierownice totalnie w pozycji otwarte. Robił mi dobry znajomy stwierdził że luzów nie ma , wypiaskował ją , autko smiga ładnie teraz jestem zadowolony . Natomiast trochę mnie zgasił i zasmucił inny kolega na forum żebym się tak nie cieszył bo u niego po miesiącu się rozsypała całkiem turbina. tak więc od czego to zależy i czy to jest reguła co on pisze czy miał pecha , chciałbym poznać Waszą opinię na ten temat to może też być pomocne też autorowi tego postu .Będę wdzięczny za wszelkie opinie na ten temat.
pozdr
nie ma reguły, po miesiącu to prędzej się znów zapiecze przy wolnej jeździe, niż rozsypie ...

: czw kwie 01, 2010 10:01
autor: pelsonpnk
flashhh
jak Ci się posypie turbo to będziesz się martwił, a na razie ciesz się z jazdy :satan:

: czw kwie 01, 2010 10:12
autor: flashhh
Rozumiem że nie powinnem jej za bardzo oszczędzać , w jakim zakresie obrotów najlepiej śmigać ?
pozdr

: czw kwie 01, 2010 10:26
autor: no-name
flashhh pisze:Rozumiem że nie powinnem jej za bardzo oszczędzać , w jakim zakresie obrotów najlepiej śmigać ?
pozdr
tu zalezy od rozgrzania slinika. Wiadomo po starcie niema co gonic do ponad 4000 bo zaraz wysypie sie. Powoli rozgrzac turbo niech olej sie ladnie wszedzie rozejdzie i wtedy mozna pomiedzy 2000 do 4500 tak spokojnie, mozna i wiecej cisnac, czasami nawet zalecane.

Tez kiedys mialem problemu z trybem awaryjnym przy 120-130km/h. Wystarczylo ladnie go przeciagnac pare razy do 5000 i turbo smiga :D. Tak wiec trzeba grzac :). A i tak kiedys bede musial wyczyscic turbawke. Znaczy sie jak najszybciej za to wziac

: sob kwie 03, 2010 07:39
autor: flashhh
Jeszcze mam jedno pytanko , czy one mają odcięcie zapłonu powyżej 4500 obrotów , kolega pisze że mozna go czasem pogonić do 5000 obr a u mnie powyżej 4700 obr zaczyna go dławić i jak zmniejsze obroty poniżej 4500 to jest ok ?
pozdr

: sob kwie 03, 2010 09:21
autor: damcio151
flashhh pisze:Jeszcze mam jedno pytanko , czy one mają odcięcie zapłonu powyżej 4500 obrotów , kolega pisze że mozna go czasem pogonić do 5000 obr a u mnie powyżej 4700 obr zaczyna go dławić i jak zmniejsze obroty poniżej 4500 to jest ok ?
pytanie po co go tak piłować, jak on powyżej 4000 już nie jedzie ...

: sob kwie 03, 2010 09:32
autor: flashhh
Jasne że masz rację , nie zamierzam go tak piłować , poprostu miałem czyszczoną turbinkę i nie chcę aby znów się zapiekła dlatego chwilowo tak robię . Ale chciałem się tylko dowiedzieć czy to jest normalne w tym autku z tym zadławieniem ?
pozdr

: sob kwie 03, 2010 21:08
autor: sadlaczek
podepnę się pod temat, jadę golfikiem IV TDI 110 koni silnik AHF pod gore na jedynce dość długo bo kamienie na drodze, był lepszy odcinek dodałem gazu a tu świst jak fiks z pod maski, autko przestało ciągnąc dosłownie jak SDI, wychodzę patrze wszystko jest jak ma być, nic nie stukało nic nie puklo, bez dymu, tyle ze przestała dmuchać, tzn ducha ale nie tak mocno jak wcześniej, słychać ze pracuje ale ten świst i moc spadła drastycznie, co możne być przyczyną? dodam ze czyściłem ja jakieś 3 miesiące temu i śmigało jak złoto. Jutro z rana ide na kanał i będę ja wyciągał i rozbierał, zobaczę co się porobiło

: sob kwie 03, 2010 21:22
autor: Łuki_79
Sadlaczek,zapewne rozszczelniło się jakieś połączenie między turbo a intercoolerem.Sprawdz dolot,czy nie ma nieszczelności.

: sob kwie 03, 2010 21:25
autor: sadlaczek
Ale przez takie rozzielenienie był by taki gwizd turbo?