Forum.VWGolf.pl

No właśnie ale. Sytuacja wygladała tak jechałem spokojnie i nagle Golfik zaczął się dusić, mulić i po 100m zgasł. Rezerwa zaświeciła się tuż przed tymi wariacjami...
Podniosłem maskę i zobaczyłem, że w wężyku idącym od filtra do pompy nie ma paliwa (tzn troszkę przy pompie było), poszedłem na stacje kupiłem, wlałem z 4 litry do baku, troche do filtra i do wężyka - Golfik odpalił i jechał normalnie. Wymieniłem filtra paliwa, ponieważ uważam, że to on może być przyczyną tego i autko zrobiło się żwawsze (ale być może to efekt placebo).
Jak myślicie co to może być? Rzeczywiście filtr czy może ewidentnie jest to zepsuty wskaźnik, a może coś jeszcze innego...

PS. Ostatnio bawiłem się vag comem, wchodziłem w "dział" zegarów i nawet sprawdzałem przebieg. Mogłem coś przestawić? Jeżeli tak to co i jak to sprawdzić?

Samym sprawdzaniem przebiegów itp nic nie zrobiłeś ... pozostaje albo zapchany filtr albo rzeczywiście coś ze wskazaniami stanu ON w w zbiorniku nie tak u Ciebie. Polecam nie śmigać do zapalenia się rezerwy w TDI ... oszczędzi ci to kilku przykrych niespodzianek.

jeśli już wchodziłeś w 17 Instruments Vagiem to od razu trzeba było sprawdzić poziom paliwa w baku - jest ta opcja dostępna ale nie pamiętam w której grupie, przejrzyj jeszcze raz Vagiem i sprawdź ilość paliwa w baku, jeśli po zapaleniu się kontrolki rezerwy pokaże mniej niż 7 litrów to coś jest z czujnikiem poziomu paliwa.

A jeszcze odnośnie rezerwy. jak wlałem te 4 litry to wskazówka wyszła za czerwone pole, natomiast kontrolka się nadal świeciła.

oznacza to, że trochę kilosów na rezerwie musiałeś przejechać.

Być może, niestety przed dolaniem z palącą się kontrolką nawet kilometra nie przejechałem.

W sumie zalałem za 120zł i wskazówka wychyliła się minimalnie za 1/2. Czyli chyba dobrze...

macv6 pisze:Być może, niestety przed dolaniem z palącą się kontrolką nawet kilometra nie przejechałem.

w takim razie czujnik szwankuje skoro po zapaleniu się rezerwy nie zrobiłeś żadnych kilometrów.

macv6 pisze:W sumie zalałem za 120zł i wskazówka wychyliła się minimalnie za 1/2

U mnie za 60-80zł z początku rezerwy wskakuje na połowe

A może kolego zassało Ci jakiś syf z baku, który zbierał sie z nieczystości na dnie? albo jechałeś pod kątem (górka) i akurat miejsce gdzie paliwo jest zaciągane (strzelam że z przodu zbiornika) się odsłoniło?

Dzisiaj drugi raz Golfik mnie zawiódł w ten sposób.
Jechałem spokojnie +/- 80km/h nagle ta prędkośc stała sie maksymalną, a po chwili auto zaczęło zwalniać, aż wkońcu stanęło. Wyszedłem, podniosłem maskę i zobaczyłem pusty wężyk od paliwa.
Dobrze się złożyło, że jechaliśmy ze znajomymi trzema samochodami, więc z kolega pojechałem do domu po kanister i na stację (po paliwo żeby wlac bezposrednio do filtra i wężyka). Wróciliśmy i niespodzianka kumpel, który został z Golfem w między czasie odpalił go (za trzecim razem zaskoczył) i co ciekawe w wężyku w ogóle nie było bąbelków powietrza. Wsiadłem i pojechałem, po tym zdarzeniu zrobiłem ponad 40km bez problemu.
Panowie, co to może być, bak zasyfiony?

Jeśli masz elektryczną pompę paliwa w zbiorniku, to może ona zaczyna padać.
Pozdr.

Nie mam pompy.

[ Dodano: 15 Cze 2010 13:48 ]
A jednak chyba mam pompę.
Chciałem rozwiercić smok w baku ponieważ mój golf był wyprodukowany w latach 97-02 i sądziłem, ze może mieć ta wadiliwą część, ale jednak nie, mam smok o numerze 1J0 919 183 A, po wpisaniu numeru do Etki wychodzi, że to cuzjnik poziomu paliwa w wersjach 4motion. W ogóle ten smok jest zupełnie inny niż w przednio napędowych autkach. Po pierwsze ma wtyczkę z 4 kablami, po drugie od dolnej części idzie jakiś wąż i przez niego nie można całości wyjąć. No i po 3 nie ma takiego zaworka jak wersje o numerze 1J0 919 183 C. A po 4 w tym smoku jest jakaś pompka , bardzo się zdziwiłem jak podłączyłem węże oraz wtyczkę i odpaliłem samochód (żeby sprawdzić czy wszystko ok) wtedy usłyszałem cichy pisk - dokładnie taki sam dźwięk jak w benzynowych autach z pompą. Po przekręceniu kluczyka też słychać prace w pompy tak jak w autach z zapłonem iskrowym tylko, że ciszej. Kolejny smaczek w 4motion.

No ale wracając do meritum sprawy. Otworzyłem maskę i zdziwienie - pęcherzyków nie ma, ale wystarczyło, że lekko ruszyłem podgrzewaczem i od razu się pojawiły... Czy ten nieszczęsny podgrzewacz może powodować, że auto się zapowietrza podczas jazdy? Z odpalaniem nie mam problemów (pod warunkiem, że w czasie jazdy jest wszystko ok).

kolego ja mam ten sam problem smoka zrobiłem a kolega mechanik powiedział ze ten bak jest źle wyprofilowany ja mam 4 motion 3d nie wiem jak jest w tych 5d

Jak nie dochodzą do filtra żadne przewody itp to jaki to podgrzewacz ? zwykły zaworek zwrotny i tyle ...a powietrze może z niego łapać jak najbardziej --- wystarczy ,że filtr słabej jakości i oringi na zaworku nie trzymają //