Napinanie paska alternator MK3 AAZ
: wt mar 16, 2010 09:47
Witam
Posiadam Golfika MK3 silnik AAZ pojemność 1.9 TD z rocznika 1994. Ze 2 miesiące temu padł mi alternator i byłem zmuszony kupić regenerowane cudo. Jest mocniejszy bo zamiast 70A ma 90. OD jakiegoś czasu po tych falach mrozów zaczął mi okrutnie piszczeć najprawdopodobniej pasek na alternatorze. Zaraz po odpaleniu piszczy niemiłosiernie i obroty trzymają się niziutko. Jak tylko kliknie mi przekaźnik w skrzynce obroty idą na normalne na biegu jałowym. I tylko sporadycznie słychać lekkie piśnięcia ( nie tak głośne jak przy starcie) raz na ok 10sekund podczas pracy silnika oczywiście też na luzie. Podczas jazdy już tego nie słychać. Jak obserwowałem prace paska zaraz po odpaleniu to wygląda on jakby falował czyli na moje oko ma za duży luz. I stad teraz pytanie jak sprawić żeby trochę go naciągnąć? Bo słyszałem ze podobno na bloku reguluje odciągając alternator i skręcając śrubami w wybranej pozycji.
Posiadam Golfika MK3 silnik AAZ pojemność 1.9 TD z rocznika 1994. Ze 2 miesiące temu padł mi alternator i byłem zmuszony kupić regenerowane cudo. Jest mocniejszy bo zamiast 70A ma 90. OD jakiegoś czasu po tych falach mrozów zaczął mi okrutnie piszczeć najprawdopodobniej pasek na alternatorze. Zaraz po odpaleniu piszczy niemiłosiernie i obroty trzymają się niziutko. Jak tylko kliknie mi przekaźnik w skrzynce obroty idą na normalne na biegu jałowym. I tylko sporadycznie słychać lekkie piśnięcia ( nie tak głośne jak przy starcie) raz na ok 10sekund podczas pracy silnika oczywiście też na luzie. Podczas jazdy już tego nie słychać. Jak obserwowałem prace paska zaraz po odpaleniu to wygląda on jakby falował czyli na moje oko ma za duży luz. I stad teraz pytanie jak sprawić żeby trochę go naciągnąć? Bo słyszałem ze podobno na bloku reguluje odciągając alternator i skręcając śrubami w wybranej pozycji.