Problem z odpaleniem.
: wt mar 16, 2010 09:24
Witam!
Mam problem z odpalaniem Golfa 1.9 AHF gdy jest tylko lekko ciepły.
Problem zaczął się parę tygodni temu gdy rano odpaliłem bez problemu a potem wiadomo – odśnieżanie i skrobanie szyb (silnik w tym czasie nabiera nieco temperatury). Gdy chciałem ruszyć to dałem niestety dałem za mało gazu a i koła wieczorem ugrzęzły a rano przymarzły do śnieżnej breji więc silnik zgasł. Próby odpalenia nic nie dawały, jak kręciłem rozrusznikiem to było słychać, że ma ochotę zaskoczyć, ale jak tylko odpuszczałem to gasł natychmiast. Po kilu próbach poszedłem po drugi komplet kluczy (myśląc że może to coś z immo), na drugim komplecie to samo więc zacząłem już niestety sprawdzać rozkład jazdy pociągów, po kilu minutach spróbowałem jeszcze raz i zaskoczył ale nie do końca – silnik wszedł na jakieś 500-600 obr. , nie reagował na pedał gazu. Pracował jak bęzyniak na 2 lub 3 cylindrach by po kilku sekundach zaskoczyć na dobre – złapał wolne obroty reagował na gaz – niby wszystko ok.
Drugi taki przypadek miałem parę dni później po południu, po pracy kiedy nie mogąc się doczekać na pasażerkę zgasiłem silnik – znowu to samo z tym że dało się zauważyć też potężnego kopcia w czasie tych dziwnych obrotów i tuż po zaskoczeniu na normalne obroty (wcześniej tego nie widziałem bo rano było ciemno).
Ostatni przypadek miałem wczoraj po pracy (też niepotrzebnie zgasiłem), i zeszło się z odpaleniem kilkanaście minut, różnica była taka, że od razu łapał te dziwne obroty(500-600)+ kupę dymu, by po chwili spaść na około 250 obr. (silnika mało nie wyrwało). Jak tylko obroty spadały to wyłączałem silnik – wolałem nie czekać co się stanie. Po odczekaniu właśnie kilkunastu minut zapalił (500-600obr.) by po chwili złapać jakieś 1100obr. (wciąż bez reakcji na gaz) silnik w tym czasie pracował jakoś tak dziwnie – nie wiem jak to opisać – ciężko, z mozołem, inaczej „klekotał” by po paru sekundach złapać normalne obroty.
Na Vag-u nie ma żadnych błędów (no chyba że nie wiem gdzie dokładnie sprawdzać), mój mechanik nie ma na mnie czasu w tym tygodniu więc zwracam się do was, czy ktoś ma jakiś pomysł, a może ktoś miał coś takiego?
Na koniec dodam że na zimno pali normalnie gdy jest rozgrzany do normalnej temperatury to standardowo - troszkę dłużej trzeba pokręcić ale odpala bez problemu, zonk występuje tylko gdy jest lekko ciepły.
Mam problem z odpalaniem Golfa 1.9 AHF gdy jest tylko lekko ciepły.
Problem zaczął się parę tygodni temu gdy rano odpaliłem bez problemu a potem wiadomo – odśnieżanie i skrobanie szyb (silnik w tym czasie nabiera nieco temperatury). Gdy chciałem ruszyć to dałem niestety dałem za mało gazu a i koła wieczorem ugrzęzły a rano przymarzły do śnieżnej breji więc silnik zgasł. Próby odpalenia nic nie dawały, jak kręciłem rozrusznikiem to było słychać, że ma ochotę zaskoczyć, ale jak tylko odpuszczałem to gasł natychmiast. Po kilu próbach poszedłem po drugi komplet kluczy (myśląc że może to coś z immo), na drugim komplecie to samo więc zacząłem już niestety sprawdzać rozkład jazdy pociągów, po kilu minutach spróbowałem jeszcze raz i zaskoczył ale nie do końca – silnik wszedł na jakieś 500-600 obr. , nie reagował na pedał gazu. Pracował jak bęzyniak na 2 lub 3 cylindrach by po kilku sekundach zaskoczyć na dobre – złapał wolne obroty reagował na gaz – niby wszystko ok.
Drugi taki przypadek miałem parę dni później po południu, po pracy kiedy nie mogąc się doczekać na pasażerkę zgasiłem silnik – znowu to samo z tym że dało się zauważyć też potężnego kopcia w czasie tych dziwnych obrotów i tuż po zaskoczeniu na normalne obroty (wcześniej tego nie widziałem bo rano było ciemno).
Ostatni przypadek miałem wczoraj po pracy (też niepotrzebnie zgasiłem), i zeszło się z odpaleniem kilkanaście minut, różnica była taka, że od razu łapał te dziwne obroty(500-600)+ kupę dymu, by po chwili spaść na około 250 obr. (silnika mało nie wyrwało). Jak tylko obroty spadały to wyłączałem silnik – wolałem nie czekać co się stanie. Po odczekaniu właśnie kilkunastu minut zapalił (500-600obr.) by po chwili złapać jakieś 1100obr. (wciąż bez reakcji na gaz) silnik w tym czasie pracował jakoś tak dziwnie – nie wiem jak to opisać – ciężko, z mozołem, inaczej „klekotał” by po paru sekundach złapać normalne obroty.
Na Vag-u nie ma żadnych błędów (no chyba że nie wiem gdzie dokładnie sprawdzać), mój mechanik nie ma na mnie czasu w tym tygodniu więc zwracam się do was, czy ktoś ma jakiś pomysł, a może ktoś miał coś takiego?
Na koniec dodam że na zimno pali normalnie gdy jest rozgrzany do normalnej temperatury to standardowo - troszkę dłużej trzeba pokręcić ale odpala bez problemu, zonk występuje tylko gdy jest lekko ciepły.