Problem z odpalaniem ciepłego silnika
: sob lut 27, 2010 18:36
Cześć
Problem dotyczy samochodu kolegi. Był już u kilku ,,speców" w tym u jednego koło Sztumu, podobno gość zajmuje się TYLKO BMW i zna się na nich...w co osobiście jednak wątpię. Naciągnął kolegę już na nowe wtryski, wymianiał inne sprawy i poprawy brak. Opiszę problem, jaki pojawił się w jego BMW 330d, rocznik chyba 2003.
Silnik odpala fenomenalnie, gdy jest zupełnie zimny (nawet na bardzo dużym mrozie) lub nagrzany do normalnej temperatury roboczej. Jeśli podjedzie kawełek i silnik nagrzeje się do około 30-40 stopni, po zgaszeniu nie odpala. Kręci i jakby chciał załapać ale nie odpala, czasem załapie, natychmiast zgaśnie i wtedy już nic nie łapie podczas kręcenia. Jeśli pojedzie dalej, nagrzeje silnik do 90 stopni,może go gasić i odpalać bez problemu ile razy chce. Nie może jednak dopuścić aby silnik ostygł do około 70 stopni, gdyż wtedy także nie odpali. Musi w takiej sytuacji poczekać aż silnik wystygnie prawie do 20-30 lub mniej aby móc go odpalić.
Wg mnie sprawa dotyczy dawki paliwa, padł jakiś czujnik temperatury, na podstawie którego komputer ustala dawkę startową...ale mogę mylić się.
Czy jest ktoś na forum, kto zna te silniki lub problem i może pomóc?
Problem dotyczy samochodu kolegi. Był już u kilku ,,speców" w tym u jednego koło Sztumu, podobno gość zajmuje się TYLKO BMW i zna się na nich...w co osobiście jednak wątpię. Naciągnął kolegę już na nowe wtryski, wymianiał inne sprawy i poprawy brak. Opiszę problem, jaki pojawił się w jego BMW 330d, rocznik chyba 2003.
Silnik odpala fenomenalnie, gdy jest zupełnie zimny (nawet na bardzo dużym mrozie) lub nagrzany do normalnej temperatury roboczej. Jeśli podjedzie kawełek i silnik nagrzeje się do około 30-40 stopni, po zgaszeniu nie odpala. Kręci i jakby chciał załapać ale nie odpala, czasem załapie, natychmiast zgaśnie i wtedy już nic nie łapie podczas kręcenia. Jeśli pojedzie dalej, nagrzeje silnik do 90 stopni,może go gasić i odpalać bez problemu ile razy chce. Nie może jednak dopuścić aby silnik ostygł do około 70 stopni, gdyż wtedy także nie odpali. Musi w takiej sytuacji poczekać aż silnik wystygnie prawie do 20-30 lub mniej aby móc go odpalić.
Wg mnie sprawa dotyczy dawki paliwa, padł jakiś czujnik temperatury, na podstawie którego komputer ustala dawkę startową...ale mogę mylić się.
Czy jest ktoś na forum, kto zna te silniki lub problem i może pomóc?