czujnik temperatury silnika z spadek mocy
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
czujnik temperatury silnika z spadek mocy
Witam wszystkich głodnych wiedzy i tych, którzy pomagają jej zakosztować. Szukam odpowiedzi na trapiące mnie pytanie. Jaki związek ma czujnik temperatury silnika znajdujący się przy króćcu górnego węza wychodzącego od silnika i idącego do chłodnicy a brakiem mocy powyżej 3 tys. obrotów. Do czego zmierzam właśnie trapiły mnie braki mocy powyżej opisanych obrotów. W warsztacie w Polsce po podpięciu do kompa stwierdzono, że przepływka jest uszkodzona. Wymiana jej nic nie poprawiła. Podmiana elektrozaworu ograniczającego ciśnienia doładowania też nie przyniosła rezultatu. Po wizycie w Niemieckim serwisie stwierdzono, ze błędy generuje czujnik temperatury silnika. Jednak nikt w Polsce nie zwrócił na to uwagi. Jednak Niemiec nie umiał powiedzieć skąd brak mocy powyżej tych 3 tys. Deklarował, ze prawdopodobnie sztanga od turbiny nie chodzi w pełnym zakresie. Wcześniej w serwisie tym sprawdzono ciśnienie w układzie. Czyli gruszka od turbo i dalej cały układ podciśnienia. Wszystko wskazywało, że jest ok. Wróciłem do domu z nowym czujnikiem temperatury silnika i ze świadomością, że dalej z moim AFN jest coś nie tak. Jednak zmiana czujnika zaowocowała, jak na razie i to podkreślam na razie, że auto nie dusi się powyżej 3 tys. obrotów. Gdzie wcześniej sugerowano mi przez naszych polskich mechaników czyszczenie turbiny. Czyli zapieczone łopatki. Doświadczenie z tym czujnikiem miałem jeszcze jedno. Mianowicie w Borce silnik AJM, gdzie były podobne objawy dotyczące zakresu obrotów, jednak w tym przypadku dochodził jeszcze jeden, załączający się wentylator chłodnicy mimo, że temperatura na wskaźniku deski równe 90. I znowu wymian czujnika i auto odzyskało kuce. Więc jaki ma ten czujnik związek ze spadkiem mocy i czy warto czasami być może zwrócić też na niego uwagę przed czyszczeniem turbiny, jeżeli inne rzeczy wykluczymy? Sorry za długi post, ale może ktoś odpowie na moje pytanie, a może kogoś uchronię przed brudzeniem sobie rąk przy turbinie.
-
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 6612
- Rejestracja: ndz mar 27, 2005 09:34
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
KO, ja miałem takie przeboje z nim(niestety fotosik fot nie udostępnił nie wiem czemu)ale jest opis http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=113603
Jak widzę mały niuans, a tyle problemów. Dzięki Jaszczur za posta.
[ Dodano: 21 Lut 2010 11:59 ]
Małe sprostowanie do tego, co napisałem na samym początku. Ponownie był atak zimy, więc prędkość, gdzie obrotomierz miał dochodzić na 4 biegu powyżej 3 tys. nie wchodziło w grę. Jednak teraz zrobiło się ciepło. Na czwartym biegu powyżej 3 tys. i zonk. Auto dostaje muła. Wyłączenie silnika. Ponowne uruchomienie i na każdym biegu obroty do 4 tys. i auto idzie jak szalone. Oczywiście wszystko z zdrowym rozsądkiem.
Tak jak pisałem wymiana czujnika temperatury pomogła a na pewno w borce to była ewidentna przyczyna spadku mocy.
Kupując TDI trzeba liczyć się z tym, aby od czasu do czasu przegonić auto na wszystkich biegach i nie ma mocnych. W przeciwnym razie zamuli się auto i kiedyś podczas wyprzedzania, np. TIR-a na drodze doznamy nagłego spadku mocy i to już może być niebezpieczne. Jednak pamiętajmy o dozwolonych prędkościach panujących na drodze i pozostałości po stopionym śniegu w postaci ładnych dziur.
Więc czyszczenie turbiny jednak pozostanie ostatecznością. Dziękuję wszystkim, którzy pisali posty na temat spadku mocy i tym którzy odpowiadali na nie. Chłopaki odwalacie kawał dobrej roboty. (taka mała wazelina z mojej strony).
[ Dodano: 21 Lut 2010 11:59 ]
Małe sprostowanie do tego, co napisałem na samym początku. Ponownie był atak zimy, więc prędkość, gdzie obrotomierz miał dochodzić na 4 biegu powyżej 3 tys. nie wchodziło w grę. Jednak teraz zrobiło się ciepło. Na czwartym biegu powyżej 3 tys. i zonk. Auto dostaje muła. Wyłączenie silnika. Ponowne uruchomienie i na każdym biegu obroty do 4 tys. i auto idzie jak szalone. Oczywiście wszystko z zdrowym rozsądkiem.
Tak jak pisałem wymiana czujnika temperatury pomogła a na pewno w borce to była ewidentna przyczyna spadku mocy.
Kupując TDI trzeba liczyć się z tym, aby od czasu do czasu przegonić auto na wszystkich biegach i nie ma mocnych. W przeciwnym razie zamuli się auto i kiedyś podczas wyprzedzania, np. TIR-a na drodze doznamy nagłego spadku mocy i to już może być niebezpieczne. Jednak pamiętajmy o dozwolonych prędkościach panujących na drodze i pozostałości po stopionym śniegu w postaci ładnych dziur.
Więc czyszczenie turbiny jednak pozostanie ostatecznością. Dziękuję wszystkim, którzy pisali posty na temat spadku mocy i tym którzy odpowiadali na nie. Chłopaki odwalacie kawał dobrej roboty. (taka mała wazelina z mojej strony).
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości