Strona 1 z 3

Problem z wejściem na obroty powyżej 2000.

: ndz sty 24, 2010 18:18
autor: djsurround
Witam... Kupiłem, jak widać teraz ferelnego golfika 3 1.9 GTD. W te mrozy ładnie odpala i wogóle, ale od pewnego czasu trafiło go coś. Przejechałem 25 km było ok, zatrzymałem się, zgasiłem auto. Następnie po 10 min odpaliłem i ruszyłem. Zdziwiłem się kiedy auto nie chciało wejść na obroty powyżej 2000. Po prostu od tego momentu słabnie i wręcz zwalnia. Moje pytanie brzmi, czy to padnięta turbina, czy może silnik za mało ropy dostaje, wiadomo taki mróz, ropa gęstnieje... Proszę o szybką odpowiedź, miałem plany związane z wyjazdem... Kupiłem go za 4200 i już 2 tys włożyłem, zrobiłem dopiero 400 km nim... Mam nadzieje, że to nie turbina. Pozdrawiam.

: ndz sty 24, 2010 18:31
autor: arwam
djsurround, powiedz co się dzieje za autem.
dymi?
jak tak to opisz ile mniej więcej tego dymu jest i jego kolor jak nie dymi to proponuję filtr zmienić.
jakby tubro padło to będzie za tobę czarno.
a co do turba jeszcze to zmierz ciśnienie doładowania.
tylko nie rób tego na zimnym. a na początek proponuję zmienić filtr paliwa i zmienić benzyniarnię.

: ndz sty 24, 2010 18:42
autor: djsurround
Na czarno to nie dymi, u mnie zawsze biała para, czyściutko. Zalałem ostatnio Diesel czarny na LOTOSIE, może to zła ropa ? Cholerka no nie wiem. Wciskam mu gaz powyżej tych 2000 obrotów i autko zaczyna wyć, a siły radzić się nie ma. Obroty wręcz spadają.

: ndz sty 24, 2010 19:21
autor: arwam
djsurround pisze:na LOTOSIE
:panna:
jedź lepiej na BP i załóż odpowiedni bezpiecznik

: ndz sty 24, 2010 19:21
autor: daaroo
djsurround pisze:Na czarno to nie dymi, u mnie zawsze biała para, czyściutko. Zalałem ostatnio Diesel czarny na LOTOSIE, może to zła ropa ? Cholerka no nie wiem. Wciskam mu gaz powyżej tych 2000 obrotów i autko zaczyna wyć, a siły radzić się nie ma. Obroty wręcz spadają.
Przylapuje paliwo na filtrze albo gdzies na przewodach przymarza, dotankuj dobrego paliwa i dolej srodka przeciwko wytracaniu sie parafiny.

: ndz sty 24, 2010 21:52
autor: djsurround
Hmm jaki środek polecacie przeciw wytrącaniu się parafiny i ile to kosztuje? Powiem tak, nie zamierzam nim jechać na stację, bo może w końcu wcale tego paliwa nie dostać i stane na trasie, a najbliższa stacja 20 km, więc o dotankowaniu nie ma mowy, chyba, ze innym przywiozę w karnistrze. Żeby dolać tego środka powinienem najpierw rozgrzać zbiornik tak? odmrozić cały samochód, jak polecalibyście to zrobić?

: ndz sty 24, 2010 22:34
autor: Respekt!
Kup sobie STP do diesla i wlej go jak będziesz tankował. Najpierw wlej STP a później ropy tak za 50zł żeby się zmieszało, i nalej na lepszej stacji. STP kosztuje z tego co pamiętam 25zł i musisz przeczytać na opakowaniu ile wlać na ile litrów. Ja tankuje cały czas na orlenie zwykłą ropę, czasami Verve jeżeli auto jedzie w dalszą trase i nie mam problemu z ropą, albo kup sobie z pół litra benzyny i dolej :). Sprawdź filtr paliwa, powietrza w jakim są stanie. I nalej normalnej ropy i go przegoń gdzieś na trasie, bo może jest zamulony.

: ndz sty 24, 2010 22:34
autor: Naparstek
Wymień filtr paliwa. Może nie był czyszczony albo dawno wymieniany i nagromadziła się w nim woda a wiadomo czym to skutkuje w takie mrozy. Od tego proponuję zacząć

: ndz sty 24, 2010 22:43
autor: Przem_sd
Naparstek pisze:Wymień filtr paliwa. Może nie był czyszczony albo dawno wymieniany i nagromadziła się w nim woda a wiadomo czym to skutkuje w takie mrozy. Od tego proponuję zacząć
może zacznij od odkręcenia odstojnika na dole filtra paliwa jeśli takowy odstojnik w nim jest to powinna parafina wraz z wodą w większości spłynąć z filtra możesz go ogrzać suszarką co rozpuści ewentualny lód w filtrze .Potem dodaj środka do baku . nie kupuj pierwszego lepszego tylko jakiś sprawdzony co sprzedawca ci zaproponuje. Znam przypadek klienta który wlał środek do diesla do -40 i zatkało filtr a nowy środek przy -17 w butelce miał konsystencję galarety. jak dolejesz środek z ropą to odrazu wymień filtr paliwa

: wt sty 26, 2010 08:24
autor: djsurround
Napiszę po krótce, ze STP to znakomity środek. Żadnej wymiany filtrów, żadnego ogrzewania autka. O godzinie 20:00 podchodzę do auta, na dworze -18C. Kupiłem wcześniej na stacji 3,5L oleju napędowego na stacji STATOIL. Wlewam prawie cały środek STP do tego baniaka z zakupionym olejem (mam prawie pełen bak w aucie). Wlewam to wszystko do zimnego auta, oczywiscie w taki sposób, by jak najbardziej zmącić będącą już w nim ropę. Następie, dość zabawne, ale skuteczne, bujam go, stając na haku z tyłu auta, pomyślałem, że jeszcze troche zamieszam tą benzyną. Wsiadam do autka i próba, grzeje tylko świece żarowe z 10 razy, następie odpalam, nie zakręcił ... drugi raz, ciężko, ale odpalił. Zostawiłem go na 5 min odpalonego na miejscu. Następnie szybka traska i chodzi jak należy. Wniosek? Zanim wymienisz w nim wszystko zaczynąjąc od filtrów, sprawdzaj autko od najbardziej banalnych rzeczy, tj, paliwko. Polecam wszystkim posiadaczom Goferów w Dieselku właśnie ten środek STP. Pozdrawiam i dziękuję za porady, może komuś przyda się jeszcze ten temat.

P.S. Do następnego kłopotu z autem ... ptfuu... ;)

: wt sty 26, 2010 08:33
autor: arwam
djsurround, świec tak się nie grzeje chyba że liczysz sięz tym że aku padnie i świece też
to Ci nic nie da.

: wt sty 26, 2010 09:08
autor: djsurround
Otóż moim zdaniem mylisz się, "arwam", bo wtedy mam pewność, że zapali, a jeśli będę kręcił 10 razy kluczykiem, to napewno aku padnie ;) Oczywiście sposób grzania świec już nie jest potrzebny, ropa bez wydzielającej się parafiny powinna palić od razu, sprawdzę po powrocie z pracy do domu.

: wt sty 26, 2010 19:06
autor: arwam
djsurround pisze:Otóż moim zdaniem mylisz się, "arwam", bo wtedy mam pewność, że zapali,
i bardzo szybko świece spalisz i wtedy już na pewno nigdzie nie pojedziesz.


świece grzeje się raz, możesz najwyżej jeszcze po zgaśnięciu kontrolki od świec poczekać jakieś 3-5s i wtedy palić bo to i tak nic nie da, świece bardziej się nie rozżarzą jak będziesz grzał nawet i i pięćdziesiąt razy.
niepotrzebnie tylko zużywasz prąd z akumulatora i przyspieszasz śmierć świec, wtedy jak padną świece to już nawet krawat może nie pomóc

: wt sty 26, 2010 19:08
autor: djsurround
Pisałem, że to tylko wtedy kiedy parafina oddzieliła mi się od ropy, musiałem zagotować te świeczki, żeby odpalił ... Teraz już jest to niepotrzebne pali od razu.