Forum.VWGolf.pl

Co może być przyczyną że silnik cieżko mi odpala jak jest zimny a dokladniej rozrusznik przepuszcza... Ale jezeli dodam trochę gazu to wtedy zaczyna już powoli zalapywać. Tak się zastanawiam co ma dodawanie gazu do rozrusznika??

Sprawdziłbym świece żarowe. Jeżeli rozrusznik puszcza to może być uszkodzony bendiks np. objechane zęby lub cewka puszcza - spróbuje przeczyścić styk masowy na rozruszniku, jeżeli nie pomoże rozrusznik do regeneracji...

stanley89, nic nie ma
z tym ze moze jak dodasz wiecej gazu to juz mu latwiej zaskoczyc jest stad zapala

bendiks jest nowy takze to nie to chyba cos z tym rozrusznikiem jest i świece także są nowe

tulejki w skrzyni i w rozruszniku

stanley89, jak bendix wymieniony,to trzeba jeszcze przesmarować przekładnie planetarną w środku i tulejki.Sprawdź stan szczotek-w moim były długie ale wytarły się boki i były skoszone,przez co nie były dociskane dobrze do komutatora.
Ja w swoim zrobiłem to wszystko + wymianę elektro-włącznika + wymianę kabli od aku i teraz kręci jak wściekły...wcześniej było tak jak w Twoim

Michaś_1977 pisze:stanley89, jak bendix wymieniony,to trzeba jeszcze przesmarować przekładnie planetarną w środku i tulejki.Sprawdź stan szczotek-w moim były długie ale wytarły się boki i były skoszone,przez co nie były dociskane dobrze do komutatora.
Ja w swoim zrobiłem to wszystko + wymianę elektro-włącznika + wymianę kabli od aku i teraz kręci jak wściekły...wcześniej było tak jak w Twoim

A jak wygląda ta przekładnia planetarna?? igdzie jest elektro-włącznik??

stanley89 pisze:A jak wygląda ta przekładnia planetarna??

Między bendiksem,a silnikiem rozusznika-3 tryby pracujące wokół wałka...

stanley89 pisze:igdzie jest elektro-włącznik??

Innymi słowy-elektromagnes-to ta pucha nad rozrusznikiem,do której przykręcone są kable

Wydaje mi się że dobre kable+czyste styki to podstawa ja miałem taki problem że po przekręceniu kluczyka było tylko słychać pyknięcie i tyle musiałem palić na ostro. Wymieniałem szczotki, akumulator, czyściłem elektromagnes i nic dalej to samo, aż w końcu kupiłem 3m przewodu na hurtowni elektr. końcówki i klemy, za kułem po lutowałem i jak na razie od tamtej pory problem nie wraca a już pół roku i jest ok

Najpierw wymienie tulejki i resztę w srodku a jak to nie pomze to wezmę się wtedy za kable

jak chodzi o cene to wymieniałem w tamtym tygodniu i za 4 tulejki zapłaciłem aż 9 złotych 40 groszy więc wydatek nie duży a różnica jest ogromna

Wiem że jest niedrogo tylko teraz jest trochę zimno i nie chce mi sie grzebac przy samochodzie już nie wspomne o sciaganiu osłony plastikowej pod silnikiem w takie zimno