Forum.VWGolf.pl

Witam. Od dłuższego czasu zmagam się z dziwnymi objawami. Po dłuższym postoju (noc) po uruchomieniu samochodu przez chwile silnik pracuje równo ale po oko 30 sek zaczyna szarpać. Przypomina to przygasanie jakby nie dostawał paliwa. Obroty cyklicznie spadają nawet do 700 czasami potrafi nawet zgasnąć jak włączona jest klima. I żeby było śmiesznie po ok 2-3 min słychać w tablicy przekaźników takie "cyknięcie" i silnik zaczyna znów pracować równo. Dłuższy czas walczę juz z tym problemem. Byłem kilka razy na komputerze. Pokazywał sporadyczne błędy czujnika temperatury i przepływomierza. Wymieniłem przepływke. Następna teoria była taka że nie trzyma zawór zwrotny paliwa. Też go wymieniłem. Innych błędów nie było. Ale zastanawia mnie ten przekażnik po którego zapracowaniu silnik zaczyna normalnie chodzić. Innych problemów nie ma czy to z mocą czy podwyzzonym zużyciem paliwa. Może ma ktoś pomysł co może być grane ???
Dzieki za jakiekolwiek wskazówki.

Coś mi się wydaje ,że masz problem z napięciem i baterią w aucie. Mierzyłeś może miernikiem - aku i alternator ? Napisałeś ,że potrafi zgasnąć przy włączeniu klimy .. czyli dodatkowe obciążenie dla silnika

akumulator mam nowy bo stary nie dal rady zimie. Zastanawia mnie to ze objawy ustaja jak zapracuje przekaznik, tylko nie moge stwierdzic ktory. Ogolnie samochod w przedziale od 900 - 1800 obr czasami szarpnie. Wymienialem niedawno 109 bo mi sie zjaral i przekaznik od pompy paliwa. Juz mi sie pomysly koncza, dlatego uderzylem tutaj. Moze ma ktos jakas rozpiske ktory przekaznic za co odpowiada?

Odłącz wtyk od czujnika temperatury cieczy ,,, i powiedz co się dzieje ,,,,