Forum.VWGolf.pl

Witam, mam od nie dawna bore z motorem AJM, uzywa go zona. Autko stoi na dworzu a odcinek jaki robi do pracy to 3 km. Wczoraj przejechalem sie autkiem do pracy odcinek okolo 25 km i dopiero po przejechaniu 20 ruszyla wskazówka od temp cieczy, co prawda temp zewnetrzna ostatnie dwa tygodnie ksztaltuje sie w granicach od -10 do -15 stopni, ale do rzeczy.
Zapalil przy -15 z lekkimi oporami chwile pochodzil i jade. Delikatnie zeby sie rozgrzal,ale jade i jade a on nic jak by turbiny nie bylo, dojezdzam do pracy jak sie juz troche rozgrzal i wszystko wraca do normy. Czy to normalne w TDI ze jak zimny(chodzi mi o temp pozwyzej -10stopni) to silnik jest taki zamulony????

Malek25 pisze:Czy to normalne w TDI ze jak zimny(chodzi mi o temp pozwyzej -10stopni) to silnik jest taki zamulony????

Nie,

Jeśli masz możliwość to podepnij auto pod vag - może wywali jakieś błędny
25km to on powinien się dwa razy zagrzać do 90 C ... Po raz kolejny vag i sprawdzić działanie czujnika cieczy chłodzącej i poprawność działania termostatu
Tu porada jak zrobić jedno i drugie...
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=53752

Co do samego zamulenia, spróbuj poza miastem, przy 90st na blacie, przegonić go na biegach 3. i 4. pod 4tys. obrotów na dystansie kilku kilometrów. Miałem to samo i pomogło.

Witam moze łapac notlauf i mocy nie będzie

ja też tak mam że zaraz po odpaleniu wskazówka od obrotów ciężko się wkrecą do 2 tych ( powyżej nie kręcę na zimnym ) ale tłumaczę to sobie tym że po kilku godzinnym pstoju olej jest zmarznięty i to z tego wynika, ale pożniej już wszystko wraca do normy

Witam ponownie dis autko podpiolem pod vag i zadnych bledów

Z racji małych odległości, które zwykle są pokonywane proponuję jak już się autko rozgrzeje troszkę przegonić go na wyższych obrotach zeby się silnik troszke "ruszył" to powinno pomóc, ale gwarancji nie ma. Mrozy niestety dieslom nie sprzyjają, ale z drugiej strony dziwna sprawa z tą temp. Może masz termostat trafiony?

Witam dzis w AJM-e zmieniłem turbine jak stara przekrecilem do gory nogami po demontarzu wyleciała z niej rdzawa woda, a dokładnie z gruszki. Wiec mysle ze gdy byl wiekszy mroz po prostu gruszka zamarzała i zanim kolektor sie nie rozgrzal to turbina nie dzialala.