Strona 1 z 1

nie odpala i nie ma chęci mimo pomocy ;)

: pn sty 04, 2010 23:23
autor: Enten
Witam,

auto to golf MK1 1.6D silnik JK
przelot około 280tkm

jeździł ok, trochę rozciągnięty kręcił się wyżej niż emerycko.
Problemy z układem chłodzenia. Cieknąca chłodnica ale naprawiona.
Jeździł czasami na rezerwie płynu i raz go zagotowałem.
Ubywało strasznie dużo wody ale po naprawie chłodnicy trzyma poziom i nic nie ubywa.

Wciąga olej. Około 1L/1000km.


Rozrząd przydałoby się wymienić ale... niedługo planowany swap na 1Z, więc szkoda zbędnych kosztów.

Fakt, że zmiana może niedługo ale czymś trzeba jeździć po bułki... ;)

co się działo:
wszystko ok, jeździł bez żadnych niedomagań.
Zalałem mu oleju opałowego. Brakło mi na dojazd do domua byłem niedaleko 'stacji', więc w takiej sytuacji mu się dostało te 20 litrów. Rozcieńczyłem go 10L napędu.
Jeździłem tak kilka dni. Zjeździłem z 10L. Został tak na noc. Mróz na zewnątrz (-10)i został przed garażem.
Rano był problem z odpaleniem. Zjechał do ciepłego garażu. Postał kilka godzin i wszystko ok. Pojeździłem trochę. Przejechałem z 50-60km z kilkoma postojami. Wszystko było ok.
Kolejna noc w garażu. Rano przejazd 20km. Wszystko ok. Postał na mrozie w ciągu dnia. Po kilku godzinach przejazd dalej. Odpalił ok. W czasie jazdy po 30km 'w trasie' zaczał się mulić. Trochę gazu i wrócił na chwilę do normy. Zmulony strasznie po kilkuset metrach zaczał ledwo co na wolnych pracować. Ciężko się wkręcał w obrotu. Po kilku minutach musiałem wyciągnąć ssanie. Bez ssania strasznie trzęsło budą. Po puszczeniu ssania gasł. Został na pół godziny. Po tym czasie odpalił normalnie. Przejechałem może z 500m. Nie wchodził na obroty i gasł.

Ściągnięcie do domu i walka

Pierwsze co to wymiana filtra paliwa.
Odpowietrzenie i może to on albo temperatura i... działa!
Wyjazd z garażu i... po kilku minutach znowu nie wchodzi w obroty a później pracuje tylko na ssaniu. Tak przez pół godziny. Na wolnych drży i gaśnie. Na ssaniu pracuje dalej.
Znowu do ciepłego garażu. Postał tak dwa dni i znowu pali od pierwszego ale nie reaguje na gaz. Po chwili z opóźnieniem. Później już wogóle bez reakcji na gaz.

Pierwsza myśl:

przymarzło paliwo w zbiorniku/przewodach/pompie albo zaciągnęło syfu z tego ch..ego opału.

Kupiłem normalnej ropy. Zrobiłem go 'na krótko'. Przewód paliwowy z filtra do pompy i zbiorniczek z ropą grawitacyjnie nad pompą. Kręci ok i tylko momentami mocniej rzuci silnikiem a tak nic poza tym.
Czyszczenie zbiornika zatem zbędne.


Wymieniłem wtryski na takie 'działające'. Bez zmian.
W czasie kręcenia luzowałem poszczególne przewody z pompy na wtryskach i paliwo wyciekało.
O co kaman?
Paliwo podaje, wtryski są w porządku...

Co się mogło stać? Nieszczelność na głowicy?

Czy nieszczelny przewód paliwowy odpowietrzający z pompy może zapowietrzać układ?

Co jeszcze sprawdzić? Silnik prosty jak cep... niby a jednak :D

Mam jeszcze drugi kompletny 1.6D ale do sprzedaży wolałbym sprawdzić co z tym niż go sprzedawać jako 'niesprawdzony...'.

Z góry dzięki za odzew i wsparcie w tych trudnych chwilach :(

: pn sty 04, 2010 23:45
autor: Haki
Ten 1l oleju / na 1000 km mówi samo za siebie ,że silnik nie pije ,a chleje olej.

Co do samego problemu - to nie wiem jaki SOK Jagodowy wlałeś .. ale mogło rzeczywiście zassać syfu i stąd takie akcje ,,, Kto wie , co siedzi w pompie. Sprawdź dokładnie filtr paliwa.

: wt sty 05, 2010 12:39
autor: Enten
Filtr paliwa nowy. Przy robieniu na krotko przeciez go pomijam, wiec pomijam takze ewentualnie zapchany zbiornik.

Spalanie oleju moze nie az tak drastyczne. Przez 16tkm wlalem mu z 5-7litrow czyli te 0,5litra. Przy moim traktowaniu mysle, ze jest ok.

Pompa... Mogla sie zasyfic? Trudno ja rozebrac i poprawnie zlozyc jesli wczesniej tego nie robilem? Paliwo przeciez podaje...

: wt sty 05, 2010 13:30
autor: arwam
Enten,

sprawdź rozrząd czy nie przeskoczył na pompie; i zobaczy w powrotnym przewodzie jak odpali nie ma powietrza jeśli jest możesz mieć i ewentualnie czy wzasilającym nie ma też powietrza. jeśli jest to powiedz w którym i kiedy się pojawia.
niewykluczone że jeśli zalałeś kiepskiego oleju opałowego to mogły się wtryskiwacze przytrzeć i się teraz co trochę przywieszają; jak odpali a nie chce reagować na gaz to nie pracuje głośno i metalicznie jakby zawory się spotykały z tłokami?

: śr sty 06, 2010 19:10
autor: Enten
arwam,

zawory wczesniej troche klepaly ale w granicach normy dla D.
Przewody sa czarne, wiec nie widze. Aktualnie zrobiony jest na krotko ze zbiorniczkiem zasilajacym 'grawitacyjnym'.

Przegladalem wlasnie rozrzad i nie zgadza sie na znakach.
Ustawiam na wale. Jest znak.
Przesuniecie na pompie o jakies 1-2 zabki.
Teraz sciagnalem pokrywe zaworow i sprawdze czy na zaworach nie przeskoczylo.
Jesli przeskakuje to w moim przypadku wychodzi, ze przeskoczylo na pompie i przelozyc tak aby bylo ok i... tyle w temacie?

Czy konieczna jest zmiana paska czy od biedy jeszcze sie pokulam?
Nie mam weza w kieszeni ale bieda troche a wydatkow sporo...

[ Dodano: 06 Sty 2010 19:33 ]
Rozrzad zgadza sie na walku i na pompie. Uciekl na wale korbowym. Okolo 5-10* czyli o ten jeden-dwa zabki.
Ustawie na wale, rozepne, ustawie pompe i walek rozrzadu.
Zloze i sprawdze co z tego wyszlo :)

Pozniej wyczyszcze sobie zbiornik, wymienie przewody zasilajace i powrotne oraz przelewowe na wtryskach. Glupoty a pozniej oszczedza mi problemow.

Wymienie rozrzad. Moze nie dzis i nie jutro ale to nie ma co oszczedzac.

Mam nadzieje, ze to 'tylko' rozrzad...

[ Dodano: 06 Sty 2010 20:59 ]
Muka... sa dwa znaki na kole zamachowym... Jak rozpoznac ktore wlasciwe? Oba to wystajace 'prostokaty'. Przewertowalem fora i wszedzie mowia o "punkcie O" lub wcieciu. Nie wiem ktory brac pod uwage. Czy moge liczyc na pomoc?

: czw sty 07, 2010 00:42
autor: arwam
Muka... sa dwa znaki na kole zamachowym... Jak rozpoznac ktore wlasciwe? Oba to wystajace 'prostokaty'. Przewertowalem fora i wszedzie mowia o "punkcie O" lub wcieciu. Nie wiem ktory brac pod uwage. Czy moge liczyc na pomoc?
_________________


znak zero masz bliżej bloku i pomiędzy timi wystającymi wypustkami.

[ Dodano: 06 Sty 2010 23:42 ]
Muka... sa dwa znaki na kole zamachowym... Jak rozpoznac ktore wlasciwe? Oba to wystajace 'prostokaty'. Przewertowalem fora i wszedzie mowia o "punkcie O" lub wcieciu. Nie wiem ktory brac pod uwage. Czy moge liczyc na pomoc?
_________________


znak zero masz bliżej bloku i pomiędzy timi wystającymi wypustkami.

: czw sty 07, 2010 22:36
autor: Enten
Heh, znalazłem :)

Ustawiłem rozrząd, poskładałem i odpalił od pierwszego. Pochodził chwilę na krótko.
Zgasiłem go bo strasznie ciekło mi z powrotu na pompie - puściła opaska.
Złożyłem go tak jak być powinien. Odpalił od razu.
Chodził na ssaniu, puściłem ssanie zgasł.
Bez ssania nie zapalił. Włączam ssanie i zapalił na chwilę, zareagował na gaz i po chwili gaśnie.
Po tym jak zgasł głośno syczało z okolic 3 lub 4 wtrysku. Myślałem, że spod dekla zaworów ale odkręciłem korek a syczało nadal.
Sprawdzę jeszcze raz na krótko i jeśli nie to to szukam dalej.

[ Dodano: 07 Sty 2010 21:32 ]
Serdecznie dziękuję za pomoc, szczególnie arwamowi (zbiera mi się na wizytę z browarkiem dla Ciebie :P )

Okazało się, że:
- rozrząd przeskoczył o jeden-dwa ząbki - w każdym bądź razie nauczyłem się wymieniać rozrząd
- w przewodach a dokładnie w zbiorniku wytrąciła się woda i cały ten syf. Akurat przymarzło i się zapchało tymi glutami.

Zrobione:
-wymiana filtra paliwa
-czyszczenie przewodów paliwowych do zbiornika
-wymiana gumowych przewodów paliwowych
-wymiana przewodów przelewowych od wtrysków

Dodatkowo:
-wymiana rozrządu
-czyszczenie zbiornika

Efekt:
... jak ręką odjął :)

: czw sty 07, 2010 22:57
autor: arwam
Enten,

daj jeszcze wtryskiwacze na stół pompiarzowi do wyczyszczenia jeśli nie są wyjechane i trzymają ciśnienia to nie ma potrzeby regulować ich po czyszczeniu.