Strona 1 z 2

Czy walnięte SERWO może mieć wpływ na wadliwą pracę TURBO?

: pn sty 04, 2010 14:47
autor: czaro10
Mam problem z mocą samochodu, a tak naprawdę z jej brakiem. Auto idzie bardzo słabo, jest zamulone.

Zaczęło się od awarii SERWO HAMULCA [objawy - słabo hamuje, słychać głośne syczenie (wewnątrz w okolicach pedału hamulca), które prze przyspieszaniu jest coraz głośniejsze]. Po tej awarii okazało się, że samochód zaczął mieć problemy z mocą.
Czy jedno z drugim może mieć coś ze sobą coś wspólnego?

Jeśli to komuś pomoże, to zrobiłem testy VAGiem na 3-cim biegu przy rozgrzanymsilniku do 90 st C. Poniżej screeny z przeprowadzonych 3 testów (bloki 003, 008 i 011).

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Z tego co się dowiedziałem od Kolegów z tego forum, to to że turbina najpierw niedoładowuje, a potem przeładowuje.
Zastanawiam się, czy ma na to wszystko wpływ te serwo.

: pn sty 04, 2010 14:52
autor: Haki
Serwo a Turbina to 2 zupełnie od siebie niezależne rzeczy.... więc związku miedzy nimi to ja nie widzę.

: pn sty 04, 2010 15:05
autor: morfeusz86r
jak nie ma podciśnienia to n75 nie ma jak sterować pracą turbo.
gruszka przy turbo sterowana jest podciśnieniem

: pn sty 04, 2010 15:06
autor: Radek14
Łopatki turbiny są sterowane podciśnieniem, jeśli masz nieszczelne serwo to nie ma podciśnienia i komputer nie może sterować łopatkami.

: pn sty 04, 2010 15:37
autor: Haki
Radek14 pisze:Łopatki turbiny są sterowane podciśnieniem, jeśli masz nieszczelne serwo to nie ma podciśnienia i komputer nie może sterować łopatkami.
Odpowiedź jak najbardziej ok ... w przypadku gdy w TDI ma się turbo z VNT :bajer:

Kolega posiada PD-ka więc zmienna jak najbardziej.
Zobacz czy zawór zwrotny przy serwie jest ok a dokładnie na wężu podciśnienia do serwa.

: pn sty 04, 2010 17:09
autor: czaro10
Czy dobrze rozumiem kolegów - przez tę nieszczelność w serwo (syczenie, podczas przyspieszania coraz głośniejsze) może uciekać ciśnienie które daje turbina? Bo na logach widać, że turbina ma za niskie ciśnienie, a w okolicach 3000rpm ma już za wysokie ciśnienie...

Sprawdzimy te przewody do serwa oraz zawór zwrotny, może obejdzie się bez wymiany całego serwa... Kosztuje bardzo dużo do mojej wersji (Skoda 700zl, VW 900zl, IC 760zl), a zamienników i używek nie można znaleźć (obdzwoniłem masę szrotów)

: pn sty 04, 2010 17:26
autor: morfeusz86r
zanim zaczniesz coś wymieniać to podłącz manometr taki co ma skale na minus i sprawdź jakie masz podciśnienie

: pn sty 04, 2010 17:43
autor: czaro10
Trzeba jeszcze mieć manometr :chytry:

Na allegro widzę jakiś za 50zł
http://allegro.pl/item862096792_profesj ... 81710.html

A tak swoją drogą, to te syczenie nie jest od strony podłączenia do serwo, tylko wewnątrz kabiny pod pedałem hamulca.

: pn sty 04, 2010 18:49
autor: morfeusz86r
ten co podałeś w linku mierzy tylko ciśnienie, a ty potrzebujesz zmierzyć podciśnienie,
idą u ciebie jakieś węże od turbo/ic koło miejsca gdzie syczy?

: pn sty 04, 2010 20:22
autor: fleshu
czaro10 pisze:Czy dobrze rozumiem kolegów - przez tę nieszczelność w serwo (syczenie, podczas przyspieszania coraz głośniejsze) może uciekać ciśnienie które daje turbina? Bo na logach widać, że turbina ma za niskie ciśnienie, a w okolicach 3000rpm ma już za wysokie ciśnienie...
Nie!

Siłą pompowania turbiny steruje mechanizm łopatek, który znajduje się w jej gorącej części > jeżeli turbo ma tłoczyć mocniej to łopaty dochylają się do wirnika turbiny > podają cały strumień spalin prosto na wirnik. W chwili ruszenia łopaty są maksymalnie skierowane na wirnik > cały mechanizm jest sterowany tzw gruszką (w gruszce jest membrana), która działa na podciśnienie podawane przez wężyki. Podczas jazdy ciśnienie nagle wzrasta jak dodajesz gazu i nagle występuje konieczność jego stabilizacji na właściwym i jednostajnym poziomie> więc zaworek N75 (dochodzi do niego wężyk od gruszki przy turbinie) ogranicza podciśnienie i otwiera kanał upustu.
Wężyki grubsze to upust a cieńsze to podciśnienie. Samo podciśnienie produkuje vacu-m pompa (u ciebie pompa tandemowa, paliwowa i podciśnieniowa w jednym.)
Syczenie które słyszysz to albo pęknięty wężyk doprowadzający ciśnienie doi serva albo uszkodzenie samego serva (raczej servo). Jeżeli serwo padło to jest do wymiany > nie można tam nic kleić albo reperować we własnym zakresie > to jest układ wspomagający hamowanie!

U Ciebie ucieka podciśnienie, nie pozwala to na pełne wciągnięcie sztangi przez gruszkę, sterowanie jest bardzo słabe i ospałe.
Zmień servo i dbaj o wężyki.

[ Dodano: 04 Sty 2010 19:23 ]
A i zapomniałem zapytać > pewnie syczy jeszcze przez chwilę po zgaszeniu autka? Miałem ze 3 takie autka ostatnio.

: pn sty 04, 2010 23:43
autor: czaro10
Dziękuję fleshu za wyczerpująca odpowiedź.

W tej chwili co mogę powiedzieć, to to że zdecydowaliśmy zacząć od wymiany serwo. Wymieniamy na nowe ATE (ehhh ile kasy...) Sprawdzaliśmy kilka razy i syczenie jest ewidentnie z samego mechanizmy serwo (tam gdzie wystaje prent do hamulca), a nie z przewodów doprowadzających.

Niestety nie mięliśmy manometru, żeby sprawdzić vacum pompę. Wężyki sprawdzaliśmy i nie wyglądają na szukodzone. Odłączaliśmy nawet zawór n75 i łączyliśmy przewody -> żadnej róznicy w mocy. Na pewno turbina jest już do regeneracji, bo widzimy sporo oleju (w postaci raczej jakiejs dziwnej papki a nie oleju) w rurze do intercoolera. Raczej z wydechu nie kopci, a jeśli to bardzo słabo.

Ale jak powiedziałem, napierw zaczniemy od serwo. Chyba będę musiał jeszcze jakiś czas pojeździć na tej turbinie, zanim ja zregeneruję.

[ Dodano: 04 Sty 2010 22:45 ]
morfeusz86r pisze:ten co podałeś w linku mierzy tylko ciśnienie, a ty potrzebujesz zmierzyć podciśnienie,
Ok, dzieki za podpowiedź.
morfeusz86r pisze:idą u ciebie jakieś węże od turbo/ic koło miejsca gdzie syczy?
Nie ma tam nic takiego. Ten dźwięk wydobywa się z okolicy drążka do hamulca z samego serwo.

: wt sty 05, 2010 13:48
autor: arwam
fleshu pisze:Siłą pompowania turbiny steruje mechanizm łopatek, który znajduje się w jej gorącej części > jeżeli turbo ma tłoczyć mocniej to łopaty dochylają się do wirnika turbiny > podają cały strumień spalin prosto na wirnik. W chwili ruszenia łopaty są maksymalnie skierowane na wirnik

fleshu, myśliszz dobrze ale jest akurat całkowicie odwrotnie. jak kierownice sięotwieraję czyli ich krawędzie się zbliżają do wirnika wtedy ciśnienie jest zbijane bo powiększa się"gardło" turbiny czyli tak jak w z waykłej turbinie byś założył gorącą muszlę o większej szczelinie spalinowej.
max ciśnienie= zamknięte kierownice; nim ciśnienie= otwarte kierownice.
wiem bo sam się bawię turbiną GT2052V i w momencie kiedy gruszka wypuszcza sztangę na zewnątrz to kierownice się otwierają i wtedy zmniejsza się prędkość wirowania spalin w gorącej muszli.


a Ty czaro10, najpierw zmień serwo jak nie pomoże to trzeba dalej szukać.
i sprawdź przy okazji czy nie masz gdzieś nieszczelności w układzie dolotowym między turbo a silnikiem.

: wt sty 05, 2010 14:10
autor: Sztomel
arwam pisze:fleshu, myśliszz dobrze ale jest akurat całkowicie odwrotnie. jak kierownice sięotwieraję czyli ich krawędzie się zbliżają do wirnika wtedy ciśnienie jest zbijane bo powiększa się"gardło" turbiny czyli tak jak w z waykłej turbinie byś założył gorącą muszlę o większej szczelinie spalinowej.
max ciśnienie= zamknięte kierownice; nim ciśnienie= otwarte kierownice.
niestety ale jest wręcz tak jak pisze fleshu, przy maksymalnym ciśnieniu doładowania kierownice są skierowane prawie prostopadle do wirnika turbiny podając strumień gazów wydechowych na wirnika zwiększając w ten sposób obroty turbiny, kiedy łopatki zmiennej geometrii się przymykają to gazy spalinowe lekko lub wcale nie omiatają wirnika turbiny czyli przepływają nad nim.

: wt sty 05, 2010 14:12
autor: mrozoo
[youtube][/youtube]
:bajer: