Strona 1 z 1

Chemia pomoże...

: wt gru 15, 2009 23:23
autor: oldstaszek
Kilkanaście dni temu zrobiłem z kolegą mechanikiem sprawdzenie jednego preparatu na jego autku.Autko to Land Rover z turbodieslem 6-ścio garowym.
Objawy: źle palił z ranku pomimo że jeszcze nie przymroziło i jak ciepły to też nie za bardzo.
Na drodze - jak dał "po garach" to za nim czarna zasłona...
Wykręcił świece żarowe(nie chciało mu się wyciągać wtrysków) i przez otwory psiknął preparat.Odczekał 20 minut, przekręcił parę razy rozrusznikiem - trochę wydmuchało brudów i wkręcił świeczki.Zdemontował także kolektor ssący na głowicy - zalepiony tak kolektor jak i intercooler osadami smołowymi(do mycia).
Rozruch bez kolektora ssącego...
Silnik odpalił "od strzała" i po depnięciu na gaz minimalnie przydymił( w pomieszczeniu).
Specjalnie podjechałem do niego po kilku dniach aby zdał relację z późniejszych jazd.
Stwierdził krótko: jest DOBRZE! Pali bez problemów i nie stawia zasłony dymnej.
Mój wniosek: zeszły odkłady na tłokach i pierścieniach(rowki) a także odkłady w komorze spalania(paliwo szło jak w gąbkę).

Myślę że taka informacja przyda się kolegom z "klekotami"... :pub:

: wt gru 15, 2009 23:38
autor: Michał_1977
oldstaszek, a co to za cud-preparat? :chytry:

: wt gru 15, 2009 23:47
autor: oldstaszek
Cuda to zupełnie inna profesja :wink:
Jak widzisz w podpisie - zająłem się niedawno pewną grupą preparatów.
Jednak zanim coś komuś zaproponuję - staram się sprawdzić ich przydatność w zakresie podstawowym a także inne warianty(mam też takie sprawdzenia dla innego preparatu a przeznaczonego do usuwania osadów w silniku przy wymianie oleju. Z zastosowaniem do...mycia intercoolera i całego dolotu).
Myślę że będzie też taki dający radę kierownicom w Garettach - tu jest kilka niuansów związanych z okresem eksploatacji i wynikających z tego odkładów(zagrożenia przy usuwaniu bez demontażu).Dojdę i do tego... :pub: