Silnik 1V się zapowietrza.
: sob lis 28, 2009 19:05
Witam
GOLF MK II 1.6 TD 1V. SIlnik wcześniej palił od strzała, ostatnio stał przez jakieś 3 miechy i w tej chwili wrzuciłem go do auta. Na początku miałem problem z zapalaniem, biały dym i w wężyku zasilającym po zgaszeniu zawsze cofała się bańka powietrza, tak jest cały czas(wtedy pomógł hol). W układzie jest założony nowy filtr paliwa-bosch(z podgrzewaczem) myślałem że jest to wina wężyka doprowadzającego ropę więc zabrałem całość do zakładu hydrauliki siłowej gdzie zakuli nowy wąż. Dodatkowo kupiłem nowe podkładki miedziane które wymieniłem wraz z wężem.
Myślałem że jest to wina małej ilości paliwa w zbiorniku-wlałem 10 litrów. Po nocy zapalenie samochodu jest nie możliwe-nawet się nie odezwie, tylko pych. Kręcąc go z wydechu leci biały dymek stąd wiem że w układzie wtryskowym pojawia się powietrze, pytanie tylko skąd? Zauważyłem też że jak go zostawię powiedzmy na 30 minut to muszę go chwilę pokręcić żeby zagadał, jeżeli zgaszę i chce zapalić ponownie nie ma problemu.
Moje idee już się powoli wyczerpują, może ktoś przerabiał już ten temat w swoim VW i będzie potrafił coś podpowiedzieć. Jeżeli coś jest nie jasne to pytajcie, postaram się dopowiedzieć.
Pozdrawiam
finch
GOLF MK II 1.6 TD 1V. SIlnik wcześniej palił od strzała, ostatnio stał przez jakieś 3 miechy i w tej chwili wrzuciłem go do auta. Na początku miałem problem z zapalaniem, biały dym i w wężyku zasilającym po zgaszeniu zawsze cofała się bańka powietrza, tak jest cały czas(wtedy pomógł hol). W układzie jest założony nowy filtr paliwa-bosch(z podgrzewaczem) myślałem że jest to wina wężyka doprowadzającego ropę więc zabrałem całość do zakładu hydrauliki siłowej gdzie zakuli nowy wąż. Dodatkowo kupiłem nowe podkładki miedziane które wymieniłem wraz z wężem.
Myślałem że jest to wina małej ilości paliwa w zbiorniku-wlałem 10 litrów. Po nocy zapalenie samochodu jest nie możliwe-nawet się nie odezwie, tylko pych. Kręcąc go z wydechu leci biały dymek stąd wiem że w układzie wtryskowym pojawia się powietrze, pytanie tylko skąd? Zauważyłem też że jak go zostawię powiedzmy na 30 minut to muszę go chwilę pokręcić żeby zagadał, jeżeli zgaszę i chce zapalić ponownie nie ma problemu.
Moje idee już się powoli wyczerpują, może ktoś przerabiał już ten temat w swoim VW i będzie potrafił coś podpowiedzieć. Jeżeli coś jest nie jasne to pytajcie, postaram się dopowiedzieć.
Pozdrawiam
finch