Forum.VWGolf.pl

witam
W sierpniu miałem regenerowaną turbinę i od 1,5 miesiąca łapie tryb awaryjny..oczywiście miałem robione testy dynamiczne i koledzy z forum diagnostyki stwierdzili zapieczone kierownice. W końcu oddałem turbo do reklamacji a fachowcy powiedzieli mi że to moja wina że tak szybko zapiekły się kierownice, że moje auto jest walnięte. Więc mam pytanko odnośnie tego co w tak krótkim czasie może spowodować zapieczenie się kierownic i to tak znacznie..a zaznaczę że nie mam PSJ.. (jak jest ciepły to nie schodzę poniżej 2500obr/min). Dodam jeszcze że mam zaślepiony EGR i zdemontowany katalizator.

Za wszelkie wskazówki z góry bardzo dziękuję

Pozdrawiam

szwari pisze:W końcu oddałem turbo do reklamacji a fachowcy powiedzieli mi że to moja wina że tak szybko zapiekły się kierownice, że moje auto jest walnięte.

A spodziewałeś się jakiejś innej postawy z ich strony??

zdarza sie ze wzery w zeliwie i krzywy pierscien sa takie ze nie ma opcji i bedzie sie zapiekac co chwila

rob555, hmmm... ale oni powinni takie usterki zauważyć i mi powiedzieć że turbina nie nadaje się już do regeneracji..prawda???a tak w ogóle to czyszczone kierownice miałem przeszło rok temu i do chwili regeneracji ( w sierpniu )nie miałem żadnego problemu i wszystko było oki..(jak kupiłem autko w Niemczech przeszło rok temu to już były zapieczone kierownice)więc nie bardzo chce wierzyć że turbinka ma wżery w żeliwie skoro tyle miesięcy jeździłem i nic się nie zapiekało!!!. Regenerowałem turbinę z powodu przeciekania oleju do turbiny, nadmiernym kopceniem i luzy na wirniku miała turbina.
Już sam nie wiem co mam myśleć..zobaczymy ile teraz pojeżdżę na tej wyczyszczonej turbinie..
Czyli mam rozumieć że wszystko raczej jest oki z moim silniczkiem..że zapiekanie kierownicy mogło być spowodowane złą regeneracją lub co rob555 pisze????