Strona 1 z 2

Jak jeźdzć żeby turbina nie zapiekała się??

: ndz lis 15, 2009 14:11
autor: Porfiry
W zeszłym miesiącu dałem do czyszczenia turbinę bo włączał się tryb awaryjny, było wszystko fajnie do wczoraj.. jeżdżę głownie w mieście ale... czy to znaczy że czasami mam autko trochę przedmuchać i poszaleć na drogach??

: ndz lis 15, 2009 14:15
autor: mrozoo
nie uprawiac PSJ, i czasami przekroczyc te 3500rpm :chytry:

: ndz lis 15, 2009 14:34
autor: italiano_83
Porfiry pisze:jeżdżę głownie w mieście ale
I to jest niestety jedne z głównych powodów zapiekania się kierownic w turbo, niskie obroty- niedogrzany silni- nie zapominajmy o niskiej jakości ON w kraju nad Wisłą .
Auto przystosowano do jazdy po autostradzie i dal ludzi którzy dużo jeżdżą, a nie do oszczędnej jazdy po mieście - niemieccy konstruktorzy inaczej interpretują pojęcie "drogi"
Czasami trzeba Gofra przegonić, (oczywiście jak już jest "gorący" 90C) niskie biegi 2-3 i operacja gazem w systemie 0-1 tak do 4000-4200 .. Żadna to gwarancja że się nie zapiecze ponownie, ale to jedyne wyjście..

: ndz lis 15, 2009 15:03
autor: lolo_golf
Przeciągnij go od czasu do czasu po pełnym zakresie obrotów...

Biegi zmieniaj przy ok. 3-3.5tyś obr i bedzie okej.

: ndz lis 15, 2009 15:44
autor: PinkFloyd
Na niskich biegach wychylenie sztangi turbiny jest małe ( zbijanie )bo skok cisnienia mniejszy i szybko obroty narastaja co nie wyklucza ze 1 i 2 bieg tez by na tych biegach należało przeganiac, najleprze efekty przekraczanie 3 tys obr na biegach 3 w zwyz ale z wciśnietym gazem do konca. Najlepiej trasa obroty ponad 3 tys ale wtedy predkosc ponad 150km/h :grin: Wiec wystarczy ze w miescei czasami go zdrowo przycisniesz a wciagu jednego tankowania z raz lub dwa razy wyskoczysz na autostarde a poza tym wskazane w naszych warunkach wyciac katalizator i kierowniczki wtedy odżyją. Ja tak robie i mimo kilometrów 80% miasto nie mam problemu z kierownicami. Czasami po wycieciu kata i dobrym programie jak temp. spalin jest więkrza ( ale auto nadmiernie nie kopci ) to fieranki lepiej sie przeczyszczają :grin: No cóz jak kolega wcześniej pwoiedział auta na zachodnie drogi. Po to maja miec dobre osiagi bo nikt nie przewidział ze ktos potrafi przez 2 tys km autem zamulać

: ndz lis 15, 2009 15:45
autor: Neoarti
Niestety taki urok aut z turbiną VNT też miałem ten problem z mk4 ajm
ale teraz mam mk4 AGR i turbo bez zmiennej geometrii mam nadzieję że tu nie ma co się zapiec :))

: ndz lis 15, 2009 19:22
autor: Porfiry
Dziękuję chłopaki :) Przejechałem się dzisiaj po autostradzie ponad 30km demonicznych prędkości powinno wystarczyć, jeden raz włączył mi się tryb awaryjny :( Trochę bałem się bo 4tyś na piątym biegu to już 190km/h :/ mam nadzieje ,że nie będę musiał rozwijać takich prędkości, a przynajmniej nie na polskich drogach. Od jutra zmiana biegów przy 3-3,5tyś i wdrożę w życie pozostałe zalecenia \:D/

: ndz lis 15, 2009 19:33
autor: Haki
Neoarti pisze:Niestety taki urok aut z turbiną VNT też miałem ten problem z mk4 ajm
ale teraz mam mk4 AGR i turbo bez zmiennej geometrii mam nadzieję że tu nie ma co się zapiec :))
Też tak myślałem ,ale koledzy uświadomili mi ,że wirnik też lubi się zdrowo zasyfić.. więc czasem trochę w pedał daję... :bajer:

: wt lis 24, 2009 20:19
autor: Porfiry
Zły jestem bo po mimo agresywnej jazdy i to po mieście nadal włącza się try awaryjny... w mieście ciężko jest przekroczyć 2,5tyś obr. na 4 biegu... a co chwile jechać na szybką trasę nie wydaje mi się w porządku.. coś jest nie tak jak powinno...

co może zapchać się, zapiec żeby były spadki mocy / tryb awaryjny?

: wt lis 24, 2009 20:34
autor: Piasek
Najwięcej problemów ... i ALH w TDI
Dziwne bo ja na dystansie 345 tyś km miałem tylko jedną - koło pasowe alternatora (ale moja wina bo podobno ASO wymieniają to co 120 tyś km i problemów nie ma...
Zużycia turbiny nie liczę bo to normalny proces przyspieszony tylko przez nieumiejętną jazdę turbodieslem...

: wt lis 24, 2009 21:01
autor: LoLs
na trasę to raz na tydzień taki niedzielny wypadzik :) a często zaciera się sztanga w turbinie od nadmiaru sadzy z spalin niskie obroty , słaba prędkość i cały nagar zostaje w turbinie polecał bym porządne czyszczenie turbiny dodatkowo sprawdzenie gruszki czy jest szczelna i przewodów podciśnieniowych oraz można próbować inną mapę wgrać może pomoże

: wt lis 24, 2009 22:30
autor: PinkFloyd
LoLs pisze:na trasę to raz na tydzień taki niedzielny wypadzik :) a często zaciera się sztanga w turbinie od nadmiaru sadzy z spalin niskie obroty , słaba prędkość i cały nagar zostaje w turbinie polecał bym porządne czyszczenie turbiny dodatkowo sprawdzenie gruszki czy jest szczelna i przewodów podciśnieniowych oraz można próbować inną mapę wgrać może pomoże
Zgodze się najpierw czyszczenie , potem wywalenie kata i wtedy odpwiednia technika jazdy. Przyda sie tez dobry program - wiekrza temp. spalin pomaga oczyszczeniu się kierownic

: wt lis 24, 2009 22:39
autor: Porfiry
autko ma chip na 130ps.. oprócz tego można jeszcze zmodyfikować komputer?
Nie znam się, kupiłem auto z jakimiś tam modyfikacjami.. o tuningu mam takie pojęcie jak o zwyczajach świątecznych Tutsi.. niemniej fajnie się jeździ. :)

O wycięciu katalizatora słyszałem, drogi jest taki zabieg?
turbina była czyszczona miesiąc temu... :roll:

: wt lis 24, 2009 22:42
autor: PinkFloyd
Porfiry pisze:autko ma chip na 130ps.. oprócz tego można jeszcze zmodyfikować komputer?
Nie znam się, kupiłem auto z jakimiś tam modyfikacjami.. o tuningu mam takie pojęcie jak o zwyczajach świątecznych Tutsi.. niemniej fajnie się jeździ. :)

O wycięciu katalizatora słyszałem, drogi jest taki zabieg?
turbina była czyszczona miesiąc temu... :roll:

A mocno kopci przy butowaniu? zły program może zaszkodzić - duzo sadzy zapieka kierownice- zrób logi dynamiczne 011 i 008. Wytnij kata i wstaw rurkę- koszt ok 50zł i zabeż kata sprzedaza go całego na allegro za ok 200zł :grin: PO logach zobaczy sie co z turbina i jaki to program. Potem dobre czyszczenie i powinno byc ok. Kiedys po kim tez czysciłem turbine kolega po tym zabiegu jedził tylko 2 tyg, po moim jezdzi juz 1,5 roku i jest :bigok: