Całkowity brak prądu...
: pn lis 09, 2009 22:05
Dzisiaj zdarzyło mi się przejechać przez większą kałużę.Na poczatku samochód lekko przygasł ale jechał dalej.Gdy go zgasiłem nie dał się już uruchomić...nie działa nic zniknął nawet zegarek i licznik przebiegu...zdejmowałem klemy z baterii ale to nic nie dało...znalazłem jeden spalony bezpiecznik oznaczony jako sterowanie silnika wymiana też nic nie pomogła...aha...wskażnik paliwa i temperatury nie opadł wskazówki stoją tak jak przy zapalonym silniku.To chyba wszystko co udało mi się zaobserwować...bedę wdzięczny za pomoc gdyż w innym przypadku czeka mnie pewnie kosztowna wizyta u elektryka.Pozdrawiam