Ostatnio było kilka dni gdzie rankiem było ok minus 5,6 stopni. Jak wsiadam do swojego bolida to kreci i odpala bardzo ładnie. Problem jest taki, że przy tych minuach zachwywał sie tak jakby nie było turbiny. Zawszec po uruchomieniu silnika czekam ok 2 minutki i dopóki nie dochodzi to nominalnej temperatury staram sie go nie dusić. Mimo tych opreacji kiedy zaczynałem go cisnąć zachowywał sie jak bez turbo. Zero mocy i odejścia. Problem ustepował dopiero wyłaczeniu silnika i odczekaniu ok minutki. Po ponownym uruchomieniu problem jak reką odjął. Przy temperaturach ok 0 i powyżej Wszystko jest w porządku. Jestem nowy w tej materii, dotychczas jeździłem małym benzyniakiem, dlatego prosze o wyrozumiałość i pomoc.
Pozdrawiam Marcin
Poranny problem przy ujemnej tempreaturze
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 4
- Rejestracja: pt lis 06, 2009 13:04
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
-
- Nowicjusz
- Posty: 4
- Rejestracja: pt lis 06, 2009 13:04
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
Dzięki za poradę. W poniedziałek jadę do Boscha na komputer i zobaczymy co będzie. Mam nadzieję, że na drobnostce się skończy, ale chyba problem się pogłębia. Z trasy zajechałem do firmy i po ponownym uruchomieniu silnika (wyszedłem na 3 minuty) już nie miałem turbo. W poniedziałek dam znać jakie logi wyszły.
[ Dodano: 09 Lis 2009 13:40 ]
Witam. A więc po diagnozie wyszło, że do wymiany regulator ciśnienia i zawór turbiny ( o ile dobrze zapamiętałem). Problem sie pogłębił na tyle, że dojeżdżam do świateł normalie, a ruszam bez mocy. No cóż takie życie...
[ Dodano: 09 Lis 2009 13:40 ]
Witam. A więc po diagnozie wyszło, że do wymiany regulator ciśnienia i zawór turbiny ( o ile dobrze zapamiętałem). Problem sie pogłębił na tyle, że dojeżdżam do świateł normalie, a ruszam bez mocy. No cóż takie życie...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 78 gości