Forum.VWGolf.pl

Witam.
Otóż mam taki problem,który nie przeszkadza w jeździe ale niepokoi oko.Po odpaleniu samochodu obrotek pokazuje około 500 a nawet mniej obr/min,a po kilku chwilach się stabilizuje.Czasem jednak nawet na rozgrzanym silniku obroty spadają(tylko na obrotomierzu,silnik pracuje prawidłowo) dopiero po przygazowaniu obroty wracają do normy.Czasem też dzieje się tak,że jak silnik się rozgrzeje to obrotek pokazuje równo 1000 obr/min,oczywiście wszystko na biegu jałowym.Co to może być?Coś się sypie?Coś do wymiany?

Pasek od alternatora sobie naciągnij....

Naciągnięty.

wertyc pisze:.Czasem jednak nawet na rozgrzanym silniku obroty spadają(tylko na obrotomierzu,silnik pracuje prawidłowo)

Typowy objaw slizgającego się paska,sprawdz to..
Ewentualnie przeczyść styk W w alternatorze.

Sprawdź też długą śrubę ze sprężynką z tyłu pompy czy nie spadła z bolca na dole. Jeśli jest ok obok niej masz 2 małe śruby pionowe z nakrętki zabezpieczającymi, po rozgrzaniu silnika wkręć jedną z nich (nie pamiętam czy prawą czy lewą) tak by obroty wskazywały ok 900, następnie wyciągnij "ssanie" i drugą śrubą ustaw ok 1100 zabezpiecz nakrętkami - powinno pomuc

A może koło pasowe na alt jest wytarte i pasek się nie klinuje .