Tajemnicze problemy z odpalaniem po dłuższym postoju
: czw sie 20, 2009 21:20
Brat ma problem i cytuje jego temat/post z forum passata,
"
Witam,
Od kilku ładnych miesięcy borykam się z dość często występującym i dobrze opisanym na forum problemem z odpalaniem silnika po dłuższym postoju.
Dość skrupulatnie przejrzałem forum i nie znalazłem rozwiązania, którego jeszcze nie próbowałem, a które pozwoliło by naprawić/zdiagnozować mój problem.
Kilkakrotnie odwiedzałem też mechanika (polecanego i sprawdzonego przez innych forumowiczów) i po wielu, dość kosztownych próbach nie udało się zlokalizować problemu. Mam passata B5 FL 101PS '01. A wiec do sedna sprawy:
OBJAWY:
1. Problemy z odpalaniem pojawiają się zazwyczaj po dłuższym postoju samochodu (więcej niż 6h)
2. Charakteryzuje się tym, ze trzeba kręcić rozrusznikiem przez około 10-20sekund rozrusznikiem, póki nie odpali. Nagrałem takie odpalanie.
Wygląda to tak:
Czas kręcenia przeważnie jest taki sam. Po odaleniu silnik pracuje w miarę stabilnie.
3. Problem nie występuje gdy (przynajmniej jeden, dowolny z poniższych przypadków zostanie spełniony):
- silnik już odpalił i poki silnik nie wystygnie i nie postawie go na dłużej (więcej niż 6h) - PALI NA DOTYK.
- samochód postawie tak, że tył jest wyżej a przód niżej - PALI NA DOTYK.
- nieco skomplikowany ale sprawdzony scenariusz:
a) jadę, silnik się nagrzewa i stawiam go w jednym miejscu i gaszę.
b) po 2-3h postoju, gdy silnik ostygnie, przychodzę i odpalam go dosłownie na 10 sekund i gaszę. Czasami, nie zawsze, już po tak krótkim czasie widać pierwsze obiawy niepalenia ( Wygląda to tak: )
c) po takim zabiegu silnik PALI NA DOTYK, bez względu na to ile stoi i jak. Wydaje mi się, że świadczy to o tym, że układ paliwowy zapowietrza się tylko przy ciepłym silniku, bo po tym jak go odpalę na zimnym (choćby na 10sek), ciśnienie w układzie się zwiększa i już takie zostaje - ale mogę się mylić.
4. Problem występuje bez względu na ilość paliwa w zbiorniku.
5. VAG nie wykazuje żadnych błędów.
6. Nie wiem czy to jest związane z awarią, ale może warto wspomnieć, że zacząłem zauważać falowanie obrotów na biegu jałowym (bez względu na temp silnika). Falowanie jest niewielkie, ale wyczuwalne (zakres ok. 820-880), wygląda to tak:
7. Samochód w czasie jazdy nie wykazuje żadnych problemów - osiągi w normie, brak notlaufów.
CO ZOSTAŁO ZROBIONE I SPRAWDZONE:
1. Szczelność przewodów paliwowych sprawdzona przez mechanika. Po nocy nie zauważył żadnych bąbelków w założonych przezroczystych przewodach.
2. Zawór zwrotny przy filtrze paliwa wymieniony.
3. Pompa VACUM/wtryskowa wymieniona na nową oryginalną.
4. Czujnik temperatury cieczy chłodzącej wymieniony (G62/G2 - poprzedni miał awarie i wskazywał złą temp.
5. Filtr paliwa wymieniony na nowy (2 razy dla pewności - raz na Bosh raz na Kneth)
6. Założone dwa dodatkowe zaworki zwrotne na przewody paliwowe zasilające i odprowadzający, tuż przy grodzi, tam gdzie przewody gumowe przechodzą w metalowe i dalej biegną do zbiornika.
7. Sprawdzony (poprzez podmiankę na inny) czujnik położenia wału korbowego
8. Sprawdzony (poprzez podmiankę na inny) czujnik obrotów wałka rozrządu
Mechanik wspominał, że może jeszcze zaproponować dwie rzeczy:
- podmienić kompa (ECU) na innego (po wgraniu odpowiedniego softu do mojego silnika AVB), bo może to wina tego właśnie, w co osobiście wątpię ze względu na objawy.
- wymiana pompowtryskiwaczy na inne i sprawdzenie czy objawy ustały.
Powoli zaczynam się załamywać. Szkoda mi już pieniędzy i czasu na te moje 'niezawodne niemieckie' autko.
Może wy koledzy jesteście w stanie mi coś jeszcze doradzić?
Czy propozycje mechanika dotyczące podmiany ECU lub pompowtrysków mają jakiś sens w moim przypadku?
Będę wdzięczny za wszelkie fachowe rady.
Pozdrawiam. "
"
Witam,
Od kilku ładnych miesięcy borykam się z dość często występującym i dobrze opisanym na forum problemem z odpalaniem silnika po dłuższym postoju.
Dość skrupulatnie przejrzałem forum i nie znalazłem rozwiązania, którego jeszcze nie próbowałem, a które pozwoliło by naprawić/zdiagnozować mój problem.
Kilkakrotnie odwiedzałem też mechanika (polecanego i sprawdzonego przez innych forumowiczów) i po wielu, dość kosztownych próbach nie udało się zlokalizować problemu. Mam passata B5 FL 101PS '01. A wiec do sedna sprawy:
OBJAWY:
1. Problemy z odpalaniem pojawiają się zazwyczaj po dłuższym postoju samochodu (więcej niż 6h)
2. Charakteryzuje się tym, ze trzeba kręcić rozrusznikiem przez około 10-20sekund rozrusznikiem, póki nie odpali. Nagrałem takie odpalanie.
Wygląda to tak:
Czas kręcenia przeważnie jest taki sam. Po odaleniu silnik pracuje w miarę stabilnie.
3. Problem nie występuje gdy (przynajmniej jeden, dowolny z poniższych przypadków zostanie spełniony):
- silnik już odpalił i poki silnik nie wystygnie i nie postawie go na dłużej (więcej niż 6h) - PALI NA DOTYK.
- samochód postawie tak, że tył jest wyżej a przód niżej - PALI NA DOTYK.
- nieco skomplikowany ale sprawdzony scenariusz:
a) jadę, silnik się nagrzewa i stawiam go w jednym miejscu i gaszę.
b) po 2-3h postoju, gdy silnik ostygnie, przychodzę i odpalam go dosłownie na 10 sekund i gaszę. Czasami, nie zawsze, już po tak krótkim czasie widać pierwsze obiawy niepalenia ( Wygląda to tak: )
c) po takim zabiegu silnik PALI NA DOTYK, bez względu na to ile stoi i jak. Wydaje mi się, że świadczy to o tym, że układ paliwowy zapowietrza się tylko przy ciepłym silniku, bo po tym jak go odpalę na zimnym (choćby na 10sek), ciśnienie w układzie się zwiększa i już takie zostaje - ale mogę się mylić.
4. Problem występuje bez względu na ilość paliwa w zbiorniku.
5. VAG nie wykazuje żadnych błędów.
6. Nie wiem czy to jest związane z awarią, ale może warto wspomnieć, że zacząłem zauważać falowanie obrotów na biegu jałowym (bez względu na temp silnika). Falowanie jest niewielkie, ale wyczuwalne (zakres ok. 820-880), wygląda to tak:
7. Samochód w czasie jazdy nie wykazuje żadnych problemów - osiągi w normie, brak notlaufów.
CO ZOSTAŁO ZROBIONE I SPRAWDZONE:
1. Szczelność przewodów paliwowych sprawdzona przez mechanika. Po nocy nie zauważył żadnych bąbelków w założonych przezroczystych przewodach.
2. Zawór zwrotny przy filtrze paliwa wymieniony.
3. Pompa VACUM/wtryskowa wymieniona na nową oryginalną.
4. Czujnik temperatury cieczy chłodzącej wymieniony (G62/G2 - poprzedni miał awarie i wskazywał złą temp.
5. Filtr paliwa wymieniony na nowy (2 razy dla pewności - raz na Bosh raz na Kneth)
6. Założone dwa dodatkowe zaworki zwrotne na przewody paliwowe zasilające i odprowadzający, tuż przy grodzi, tam gdzie przewody gumowe przechodzą w metalowe i dalej biegną do zbiornika.
7. Sprawdzony (poprzez podmiankę na inny) czujnik położenia wału korbowego
8. Sprawdzony (poprzez podmiankę na inny) czujnik obrotów wałka rozrządu
Mechanik wspominał, że może jeszcze zaproponować dwie rzeczy:
- podmienić kompa (ECU) na innego (po wgraniu odpowiedniego softu do mojego silnika AVB), bo może to wina tego właśnie, w co osobiście wątpię ze względu na objawy.
- wymiana pompowtryskiwaczy na inne i sprawdzenie czy objawy ustały.
Powoli zaczynam się załamywać. Szkoda mi już pieniędzy i czasu na te moje 'niezawodne niemieckie' autko.
Może wy koledzy jesteście w stanie mi coś jeszcze doradzić?
Czy propozycje mechanika dotyczące podmiany ECU lub pompowtrysków mają jakiś sens w moim przypadku?
Będę wdzięczny za wszelkie fachowe rady.
Pozdrawiam. "