z góry przepraszam za rozciągły temat, ale jest to bardzo dla mnie ważne
spotkała mnie przykra awaria natomiast śmigałem sobie samochodzikiem po autostradzie i wyskoczyła kontrolka oleju, zanim dojechałem do miejsca gdzie mógłbym bezpiecznie stanąć auto mi zgasło :/
okazało sie że gwint od śruby trzymającej vacum był uszkodzony i wywaliło mi vacum do góry przez co nie było ciśnienia na silnik i na turbine
turbo zatarłem.wczoraj odebrałem auto od mechaniora i rewelka turbo które kupiłem z netu pompuje jak szalone
ale pojawił sie problem coś stuka w silniku im większe obroty tym stukanie większe i teraz nie wiem czy przez to że auto zgasło jak jechałem coś sie przestawiło w rozrządzie czy przez brak oleju popychacze dostały po dupie, czy może coś innego??? aha jeszcze jedna sprawa mechanik wymienił mi też uszczelki w pompie wtryskowej czy to może mieć jakąś zależność?? bardzo prosze o pomoc bo już turbo i koszt wymiany mnie zjadł także nie wiem na ile teraz mam sie nastawić?