Dziwny objaw TDI
: czw lip 23, 2009 15:09
Witam,
W moim golfiku MK3 96r. TDI 110 KM ( chyba AFN ) zaobserwowałem dziwny objaw.
Ostatnio, stojąc w korku ( było gorąco ) usłyszałem "zgrzytnięnie", "trzask". Olałem to bo przy otwartych oknach to wydawało się że to w samochodzie obok. Ale zaczęło się powtarzać: raz o długości może z setnej sekundy a raz tak z dobrą sekundę i różnie. Przy okazji tego obroty spadały delikatnie. Zjechałem na bok, patrzę pod maskę - wsio OK. Gdy wydostałem się z korku i zacząłem normalnie jechać było OK. Pierwsze światła i znów zgrzytnęło.
Dojechałem do domu i że akurat miałem w planach wymiana paska wielokilinowego to zrobiłem to. I niby było OK ( dla mnie dziwne ).
Ale po kilkuch dniach lecę i tak od 100 przycisnałem gdzieś do 150 pedałem w podłogę i po zatrzymaniu znów zgrzytnięcie.
Co to może być?
Podpowiem jeszcze, że od pojawienia się tego "zgrzytnięcia" czasami nie ma mocy, głównie przy niskich prędkościach i obrotach.
Mam też od jakiegoś czaasu problemy z immo ( nie zawsze odblokuje ) ale chyba to bez związku.
Czy jest możliwe żeby turbawka tak padła że "zgrzyta"? Nieraz ją ładnie słychać jak świszczy?
Przebieg ok 280 tyś km.
Proszę o jakieś sugestie bo ja już nie wiem.
Pozdrawiam,
W moim golfiku MK3 96r. TDI 110 KM ( chyba AFN ) zaobserwowałem dziwny objaw.
Ostatnio, stojąc w korku ( było gorąco ) usłyszałem "zgrzytnięnie", "trzask". Olałem to bo przy otwartych oknach to wydawało się że to w samochodzie obok. Ale zaczęło się powtarzać: raz o długości może z setnej sekundy a raz tak z dobrą sekundę i różnie. Przy okazji tego obroty spadały delikatnie. Zjechałem na bok, patrzę pod maskę - wsio OK. Gdy wydostałem się z korku i zacząłem normalnie jechać było OK. Pierwsze światła i znów zgrzytnęło.
Dojechałem do domu i że akurat miałem w planach wymiana paska wielokilinowego to zrobiłem to. I niby było OK ( dla mnie dziwne ).
Ale po kilkuch dniach lecę i tak od 100 przycisnałem gdzieś do 150 pedałem w podłogę i po zatrzymaniu znów zgrzytnięcie.
Co to może być?
Podpowiem jeszcze, że od pojawienia się tego "zgrzytnięcia" czasami nie ma mocy, głównie przy niskich prędkościach i obrotach.
Mam też od jakiegoś czaasu problemy z immo ( nie zawsze odblokuje ) ale chyba to bez związku.
Czy jest możliwe żeby turbawka tak padła że "zgrzyta"? Nieraz ją ładnie słychać jak świszczy?
Przebieg ok 280 tyś km.
Proszę o jakieś sugestie bo ja już nie wiem.
Pozdrawiam,