Moze prezdstawie najpierw sprawę.
Klient jedzie autem ok 120-130km/h nagle zapala sie kontrolka od oleju... po chwili auto gaśnie i nie da sie już zapalić...
Przyholowaliśmy auto co sie okazało jakimś cudem odczepił sie wąż od chłodniczki oleju (która jest tam gdzieś za zderzakiem czy grillem nie pamiętam. Nie wiem jak sie to rozczepiło w każdym razie brakowało zawleczki - musiała gdzieś wypasc
Z myslą ze silnik nie ucierpiał aż tak bardzo usterka została naprawiona, zalany nowy olej, - odpalił
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
I teraz pytanie
czy to możliwe ze turbo sie wtedy tak uszkodziło ze teraz zjadło mi cały olej ?? bo tym razem zadnego wycieku nic sucho a olej zniknał ??
Jutro rozbieram dolot by poszukać oleju......
Jeśli to nie turbo to co jeszcze warto sprawdzić ? nic nie pozostaje tylko głowica do góry ? czy moze od razu ściągnąć i popatrzyć ?