Turbinka do wymiany? Na taką?

TDI, TD, D.... Piszemy tutaj TYLKO O PROBLEMACH Z SILNIKAMI DIESLA!

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP

figurel
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 281
Rejestracja: sob paź 02, 2004 08:14
Lokalizacja: Słupsk

Turbinka do wymiany? Na taką?

Post autor: figurel » śr cze 03, 2009 11:28

Jestem na etapie diagnozowania swojej turbinki:
- zapieczone kierownice, tak w połowie skoku sztangi. Jeździć się da, turbinka pompuje do 1,2 (dobrze to dla wtrysków z ASV) ale czasami złapie notlaufa.
- zaczął brać olej, litr na 10 tys, olej w dolocie jest. Właśnie wpiąłem odmę do butelki, pojeżdżę trochę, wysuszę dolot (albo i nie), zobaczę z czego więcej cieknie, z odmy czy z turbinki. ( może uszczelniacze?)
- chciałbym odpiąć rurę dolotu do turbinki, jakiego rzędu luzy na ośce są dopuszczalne?

Mam na uwadze taką turbinkę od ASZ, niedrogo, 700 zł. i gość zapewnia, że jest w bardzo dobrym stanie:

Obrazek

Niestety turbinka jest koło Zielonej Góry, za daleko by sprawdzić organoleptyczne.
Kupić tę turbinkę? Ryzyko zawsze jest niestety. Czy konieczna jest zmiana programu? Można jakiś czas na seryjnym programie jeździć z moimi wtryskami z ASV? Program może, kiedyś....



To_mas
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 8027
Rejestracja: pt gru 02, 2005 00:13
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Post autor: To_mas » śr cze 03, 2009 15:21

figurel pisze:jakiego rzędu luzy na ośce są dopuszczalne?
lekkie poprzeczne, nie wzdłużne :)



DANIEL LHR
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 520
Rejestracja: czw cze 07, 2007 00:28
Lokalizacja: hrubieszów

Post autor: DANIEL LHR » śr cze 03, 2009 20:11

twoj sterownik poradzi sobie z ta turbina bez problemu o ile geometria nie jest zapieczona .
Jesli chodzi o wtryski , to jesli nie ma dymienia to tez mozna jezdzic ewentualnie zmniiejszyc troche dawke.
Ja w swojej octavce alh podmienilem wtryski na asv i troche poddymiala na postoju jak dodawalo sie gazu , Wydaje sie ze winny mogl byc dolot bo w 60% byl zapchany nagarem, Jak zloze ja do kupy to zobaczymy czy pomoglo czyszczednie. Dodam ze to angol zprzebiegiem 500 tys km wiec troche sadzy sie nazbieralo



figurel
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 281
Rejestracja: sob paź 02, 2004 08:14
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: figurel » wt cze 16, 2009 19:21

To_mas pisze:lekkie poprzeczne, nie wzdłużne :)
Wygląda na to, że turbinka jest w dobrym stanie, luzy ma ale minimalne, ledwo wyczuwalne. Oleju zapewne nie puszcza; było go trochę w dolocie ale to zapewne od odmy, ale odma już w butelce :) Jest trochę schodów z wymontowaniem turbinki, niektóre śrubki są wyjątkowo upierdliwe. Obecnie turbinka moczy się:

Obrazek

Przy okazji wyszło, że turbinka ma taki numer:

Obrazek

Doczytałem się, że taka turbinka była montowana w AUY, AJM. Czyżby to znaczyło, że już kiedyś była wymieniana? Oprócz tego że kierownice zapieczone, to stan wirnika i minimalne luzy świadczyłyby, że przed nią jeszcze sporo kilometrów :)

Obrazek

Oczywiście kolektor ssący również oczyszczony będzie, EGR już czyściutki... bo dawno zaślepiony.
Ostatnio zmieniony wt cze 16, 2009 19:25 przez figurel, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
Bronco
Red Devil
Red Devil
Posty: 216
Rejestracja: wt paź 28, 2008 18:04
Lokalizacja: Półkula Północna

Post autor: Bronco » wt cze 16, 2009 19:37

figurel pisze:
To_mas pisze:lekkie poprzeczne, nie wzdłużne :)
Wygląda na to, że turbinka jest w dobrym stanie, luzy ma ale minimalne, ledwo wyczuwalne. Oleju zapewne nie puszcza; było go trochę w dolocie ale to zapewne od odmy, ale odma już w butelce :) Jest trochę schodów z wymontowaniem turbinki, niektóre śrubki są wyjątkowo upierdliwe. Obecnie turbinka moczy się:

Obrazek
:gora: Czy to w wiadrze, to jest to trochę oleju co było w dolocie...?
:bajer:


[img]http://kaspertino2.republika.pl/Borowka.jpg[/img]
[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stats/22164][img]http://www.motostat.pl/user_images/22164/icon1.png[/img][/url]

Awatar użytkownika
Sztomel
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5667
Rejestracja: czw wrz 20, 2007 23:10
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: Sztomel » wt cze 16, 2009 22:16

Bronco pisze:Czy to w wiadrze, to jest to trochę oleju co było w dolocie...?
chyba żartujesz, pewnie nigdy nie widziałeś jaki kolor ma olej w dieslu tuż po jego wymianie.
figurel , kupiłeś turbo nie od ASZ tylko słabszą niestety.
Ostatnio zmieniony wt cze 16, 2009 22:24 przez Sztomel, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek

figurel
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 281
Rejestracja: sob paź 02, 2004 08:14
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: figurel » wt cze 16, 2009 22:38

Bronco pisze: Czy to w wiadrze, to jest to trochę oleju co było w dolocie...?
:bajer:
Hihi, to co w wiadrze, to ropka coby syf w turbince się rozpuścił. Jutro bedę rozpoławiał i czyścił.
Sztomel pisze: figurel , kupiłeś turbo nie od ASZ tylko słabszą niestety.
Nie kupiłem szanowny kolego, najpierw chciałem się dobrze przyjrzeć tej którą mam. To co na fotkach to jest turbinka, którą z autka wytargałem. Jak się okazuje nie jest to oryginał z ALH, mój poprzednik musiał ją już wymienić. Nie będę nowej (używanej, regenerowanej) kupował, sądzę, że ta co jest po wyczyszczeniu polata jeszcze trochę. Bo wygląda naprawdę całkiem, całkiem.

Po trzech godzinach moczenia kierowniczki już zaczynają się ruszać, a stały jak zamurowane, w pozycji na max.
Ostatnio zmieniony wt cze 16, 2009 22:45 przez figurel, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
Sztomel
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5667
Rejestracja: czw wrz 20, 2007 23:10
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: Sztomel » wt cze 16, 2009 22:48

figurel pisze:Nie kupiłem szanowny kolego, najpierw chciałem się dobrze przyjrzeć tej którą mam. To co na fotkach to jest turbinka, którą z autka wytargałem.
a to spoko, w VP nigdy nie było turbin na szybkozłączkach więc pomyślałem, że to nowy zakup.


Obrazek

figurel
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 281
Rejestracja: sob paź 02, 2004 08:14
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: figurel » wt cze 16, 2009 23:03

Sztomel, widzę, że Ciebie ta zabrudzona ropka zmyliła, przez nią dużo srebrnego widać, tak jakby do szybkozłączki. Jest to dokładnie taka ja nasze oryginały, jeno nieco wydajniejsza:
Obrazek



Awatar użytkownika
fleshu
Forum Master
Forum Master
Posty: 1018
Rejestracja: śr lut 11, 2009 02:22
Lokalizacja: Stronie Śląskie
Kontakt:

Post autor: fleshu » śr cze 17, 2009 01:23

Jak część gorąca nie będzie chciała odejść > to palniczek do ręki i grzejemy. Pamiętaj tylko o pierścienu > żeby tak samo poskładać.



figurel
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 281
Rejestracja: sob paź 02, 2004 08:14
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: figurel » śr cze 17, 2009 19:13

fleshu pisze:Jak część gorąca nie będzie chciała odejść > to palniczek do ręki i grzejemy.
Już 24 godz. moczenia w ropie i nic, nie chce się rozpołowić. Podgrzewałem dzisiaj palnikiem do lutowania rur miedzianych ale dalej bez efektu, chyba za niska temperatura, ani drgnie. Jutro spróbuję palnikiem acetylenowo-tlenowym. Jak koledzy ma to grzanie wyglądać? Grzać do "czerwoności" muszlę gorącą? Po nagrzaniu pukać czy czekać aż ostygnie? Grzać po obwodzie miejsce styku obu części?
Muszę rozpołowić, kierowniczki całkiem ładnie już chodzą ale jednak czuć delikatne zacięcia. Wkładać bez wyczyszczenia, tylko po płukaniu, to zmarnowana robota a sporo jej już włozyłem.
Ostatnio zmieniony śr cze 17, 2009 19:18 przez figurel, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
fleshu
Forum Master
Forum Master
Posty: 1018
Rejestracja: śr lut 11, 2009 02:22
Lokalizacja: Stronie Śląskie
Kontakt:

Post autor: fleshu » śr cze 17, 2009 19:22

Ja pojechałem "na lutlampę". Powoli nagrzewasz prawie na samym łączeniu. Następnie dosyć delikatnie, młoteczkiem popukałem w śruby części zimnej > efekt > zlazło po 5 min. Wcześniej robiłem 2 podejścia - ogólnie 48 godzin moczenia, psikania wd40 i innym dziadostwem> bez dobrego palnika nie chciało zejść.
Ostatnio zmieniony śr cze 17, 2009 19:25 przez fleshu, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
odzim
...
...
Posty: 2156
Rejestracja: pn mar 12, 2007 11:59
Lokalizacja: Radom

Post autor: odzim » śr cze 17, 2009 22:38

kolego wez turbine w rece i trzymaj za strone zimna druga osoba bierze mlotek (normalny) i opukuje strone goraca po zewnetrznej stronie na okolo z czuciem musi sie rozejsc ostroznie jak zacznie wychodzic zeby nie upadla jak sie rozpołowi , rozpolawialem juz z 20 turbin i z kazda nie wiecej mi schodzilo niz 5 minut , pamietaj turbo w górze zeby mialo bezwladnosc
Ostatnio zmieniony śr cze 17, 2009 22:39 przez odzim, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
Bronco
Red Devil
Red Devil
Posty: 216
Rejestracja: wt paź 28, 2008 18:04
Lokalizacja: Półkula Północna

Post autor: Bronco » śr cze 17, 2009 22:46

fleshu pisze:Ja pojechałem "na lutlampę". Powoli nagrzewasz prawie na samym łączeniu. Następnie dosyć delikatnie, młoteczkiem popukałem w śruby części zimnej > efekt > zlazło po 5 min. Wcześniej robiłem 2 podejścia - ogólnie 48 godzin moczenia, psikania wd40 i innym dziadostwem> bez dobrego palnika nie chciało zejść.

:gora: Znajomy zrobił coś takiego: odciął wężyk, który idzie na gruchę turbiny, zaślepił tę część wężyka, która idzie na N75, tą do do turbiny pozostawił otwartą. Mówi że teraz ma taki trochę lepszy SDI. Nie ma zamiaru czyścić ani wymieniać turbiny. Nie musi wkręcać silnika na obroty i mniej mu pali.
Waszym zdaniem jakie to może mieć skutki , poza tym że auto jest krowiaste?


[img]http://kaspertino2.republika.pl/Borowka.jpg[/img]
[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stats/22164][img]http://www.motostat.pl/user_images/22164/icon1.png[/img][/url]

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silniki Diesla-problemy dotyczące tylko silników”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości