Strona 1 z 4

Pęknięta lopatka turbiny.

: pn maja 25, 2009 14:47
autor: ksmundek
Witam. Ma bardzo ważne pytanie. Zabrałem się za czyszczenie turbawki i miałem problem z rozłożeniem części gorącej. Sporo tłukłem młotkiem, żeby ją rozpołowić. Pryskałem także WD40, ale nic to nie dało. No i aż w końcu przyszła kolej na palnik. Poszedłem do znajomego, który mi ją podgrzał i ładnie wypalił. Próbowałem ją odciągnąc ręką i nic. No i zacząlem stukać młotkiem, no i niespodziewanie Po zaledwie dwóch puknięciach(ku mojemu zaskoczeniu, gdyż byłem przygotowany na dalsza mordownię z rozpoławianiem) wyskoczyła, ale tak niefortunnie, że upadła łopatkami o jakąś krawędź i niestety jedna łopatka się wykrzywiła i pekła. Teraz się zastanawiam co z tym zrobić?? Starałem się ja naprostować, ale nie poszło za bardzo, gdyż bałem się, że złamę całą łopatkę. Po dokładnym wyczyszczeniu kierownic i całej gorącej części złożyłem turbawkę do kupy, chcąc sprawdzić jak bedzie się obracać. No i przy dokładnym wsłuchaniu słychać delikatne tarcie. Panowie, co mam z tym zrobić?? Z góry dziękuję za podpowiedzi.

Dodałem dwie fotki łopatek Obrazek Obrazek

: pn maja 25, 2009 15:18
autor: To_mas
ksmundek pisze:Panowie, co mam z tym zrobić??
trochę kupa bo spadając mogł sie też skrzywić wirnik... i temu trze bądź jeśli sie nie skrzywił to ubita łopatka moze powodować lekkie bicie i szybko sie turbina wysypie :///

ja bym to zawiózł do speców co sie zajmują regeneracją niech to ocenią czy wirnik ok a jeśli ok to niech wymienią te łopatki (o ile jest taka możliwość bo nie wiem)

: pn maja 25, 2009 15:26
autor: mariachi
ja bym zrobił tak jak mówi To_mas,
Spotkałem się kiedyś z podobnym przypadkiem. Turbina została założona i po 5 minutach odleciała do krainy wiecznych łowów ,
Lepiej starać się ją naprawić dopóki jeszcze jest co naprawiać, na teraz masz zepsuty wirnik , który idzie chyba kupić w jakiś zestawach regeneracyjnych , jak ją założysz to być może będziesz zmuszony kupić całą nową

: pn maja 25, 2009 15:30
autor: dziechu
To_mas pisze:wymienią te łopatki (o ile jest taka możliwość bo nie wiem)
Wymienią łopatki?????? Dawno nie czytałem lepszego dowcipu:) Pewnie przykleją 'kropelką' hehehe

Jeżeli łopatka jest peknieta, to nie wytrzyma obrotów. Jedyne co można zrobić to wymiana całego wirnika, więc - w zasadzie - turbiny.

: pn maja 25, 2009 15:33
autor: cowboy
dziechu, nie zaczynaj znowu :) z kolegą To_mas, dyskusji o turbinach...

niech kolega jedzie z tym do serwisu to wymienią co trzeba...

: pn maja 25, 2009 15:42
autor: dziechu
Ok, juz nie odezwę sie do tego 'specjalisty', przepraszam ;)

: pn maja 25, 2009 16:22
autor: To_mas
dziechu pisze:To_mas napisał/a:
wymienią te łopatki (o ile jest taka możliwość bo nie wiem)


Wymienią łopatki?????? Dawno nie czytałem lepszego dowcipu:) Pewnie przykleją 'kropelką' hehehe
..... czytaj uważnie nie zaczynaj głupiej gadki "o ile jest taka możliwość bo nie wiem" wyrźnie napisałem ze nie wiem czy jest możliwość wymiany tego elementu z łopatkami a ty sie czepiasz..... POWINIEN polecieć WARN

: pn maja 25, 2009 16:28
autor: mrozoo
do wymiany masz ten caly wirnik, bo z tego nic nie bedzie. Uderz do jakis kumatych regeneratorow i jesli turbina byla sprawna nie puszczala oleju to sie skonczy na wymianie wirnika i wywazeniu i po klopocie, ale i PLN'ów troche tez uleci.

: pn maja 25, 2009 17:09
autor: ksmundek
A czy bedzie pasował wirnik od starej turbiny, bo mam taką samą drugą tylko z obszczerbionymi łopatkami cześci zimnej, a część gorąca jest cała. Da radę to przełożyć? Oczywiście zawiózł bym to już do speców, bo trzeba by było to wyważyć. A jeżeli nie, to jaki byłby oscylacyjny koszt takiej wymiany??

: pn maja 25, 2009 18:20
autor: dziabi3
tak kolego jeśli to ten sam model to tak

ale nawet gdy to przełożysz to i tak turbo się rozpadnie


bo musi być wyważone < pracowałem w zakładzie produkującym wyważarki >

są one wywarzane strumieniem oleju pod wysokim ciśnieniem z zajebistymi obrotami

wiec samemu nie polecam tego dalej rozbierać tylko zawieść obie turbiny do serwisu i niech oni to sklecą

: pn maja 25, 2009 19:33
autor: arwam
ksmundek, proponuję zawieść do speców od regeneracji i wymienić wirnik na nowy

: pn maja 25, 2009 21:02
autor: ksmundek
A czy przy takiej renowacji wymieniaja sam wirnik czy tez wszystkie "akcesoria", które się w niej znajdują? Czy ktoś się oriętuję jaki jest koszt takiej wymiany? Dzięki za wszystkie podpowiedzi, bo szczerze mowiąc to chciałem ja montować z myślą, że bedzie jakoś śmigać, gdyż przeglądałem wszystkie fora i znalazłem "kolege" od pasata, ktorego dmuchawka wyglądał jeszcze gorzej, ale montował ją i chyba jakoś jeździl. Jeszcze raz dzięki za uratowanie turbawki.

Dodałem zdjęcie wirnika jego łopatek. Obrazek

: pn maja 25, 2009 21:48
autor: skibszczok
Jak turbo nie bralo oleju ani nic takiego to niech wymienia tylko wirnik i tyle. Jak im powiesz ze tylko o to Ci chodzi to raczej nie beda kombinowac dodatkowo. No ale to wszystko w teori hehe :P

: wt maja 26, 2009 09:25
autor: arwam
ksmundek pisze:A czy przy takiej renowacji wymieniaja sam wirnik czy tez wszystkie "akcesoria", które się w niej znajdują?
do tego dojdą jeszcze uszczelnienia na wałku wirnika, jeśli masz wrinik bez luzów to powiino się skończyć na tym